Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

[ilgatto]

Zaglądam

Kubusiu a ja tam nie jestem wyspany. Te małe bździągwy rano szaleją i nie dają zapamiętać co mi się śniło. Zniosłem najpierw Maćka, potem Patyka z Sewerem a duża przywlokła jeszcze Mańkę. I tylko mi mówiła,że to na chwilę. Zołza. Ale tych małych chyba nie zniosę.
Lucjan

Życie kota ciężkie jest kociaki są najgorsze, jak dobrze że duża nie znosi nam gagatków do domu ufffff. Chyba jedna nas trochę lubi Kiedy przyniosła mi 7 miesięczną dziewczynę, byłem w wieku młodzieńczym . Zakochałem się, a duża bezczelnie dała innym dużym moją dziewczynę i wywieźli ją do stolicy
Kubuś

Kubusiu, szkoda ,że Ci tę dziewczynkę Duża zabrała. Dziewczyny są fajne. Liżą po pyszczku, przytulają się do Ciebie. Zawsze staram się,żeby Mania była szczęśliwa. Duża mówi, że jestem amarant. Nie wiem tylko, dlaczego Patyczek boczy się na mnie. Chociaż teraz trochę mniej, bo są bździągwy.
Severino

[Miraclle]

Kubusiu, szkoda ,że Ci tę dziewczynkę Duża zabrała. Dziewczyny są fajne. Liżą po pyszczku, przytulają się do Ciebie. Zawsze staram się,żeby Mania była szczęśliwa. Duża mówi, że jestem amarant. Nie wiem tylko, dlaczego Patyczek boczy się na mnie. Chociaż teraz trochę mniej, bo są bździągwy.
Severino

Duża mówiła że gdyby zostawiła mi dziewczynę to nie miałby teraz brata nie wiem o co chodzi.
Brata mam ale nie możemy się widywać, duża mówi że aż do testów, nie wiem jakich testów... Chętnie pobawiłbym się z bratem, a tak zostaje mi tylko psia siostra, ona nie lubi moich zabaw
Kubuś

[bozena640]

Witamy niedzielnie

Kubusiu za Dużymi nie dojdziesz nasza też czasami jak coś powie to nic a nic jej nie rozumiemy oststnio nas wywiozła na szczepienie że niby trzeba a po co skoro siedzimy tylko w domu
Gromadka

[Miraclle]

Witamy niedzielnie

Kubusiu za Dużymi nie dojdziesz nasza też czasami jak coś powie to nic a nic jej nie rozumiemy oststnio nas wywiozła na szczepienie że niby trzeba a po co skoro siedzimy tylko w domu
Gromadka

Witaj ciociu
Gromadko macie rację duże są dziwne , a do tych dużych w fartuchach bardzo nie lubię jeździć zawsze kują mnie w łapkę i biorą krew Nie wiem na co im moja krew
Dziwni są
Kubuś

[blackobsession]

A jak sobie zwierzątkowo radzi z upałami? Bo przynajmniej u nas dość...gorąco ( delikatnie to napisałam ).

[ilgatto]

Witamy niedzielnie

Kubusiu za Dużymi nie dojdziesz nasza też czasami jak coś powie to nic a nic jej nie rozumiemy oststnio nas wywiozła na szczepienie że niby trzeba a po co skoro siedzimy tylko w domu
Gromadka

Witaj ciociu
Gromadko macie rację duże są dziwne , a do tych dużych w fartuchach bardzo nie lubię jeździć zawsze kują mnie w łapkę i biorą krew Nie wiem na co im moja krew
Dziwni są
Kubuś

Wiesz Kubusiu ja słyszałem o takich Dużych co piją krew innych Dużych. Nazywają się jakoś tak:wapory...wampióry...Myślisz, że są takie kocie wampióry?
Patyczek
Witamy wieczorową porą

[Miraclle]

A jak sobie zwierzątkowo radzi z upałami? Bo przynajmniej u nas dość...gorąco ( delikatnie to napisałam ).

Na dworze gorąc obrzydliwy, nie wiem jak jutro wytrzymamy 32, odczuwalna 33 będziemy się grillować
W mieszkaniu nie lepiej... jedynie w jednym z pokoi jest chłodno bo tam nigdy słońce nie pada.
Kubuś leży cały dzień na panelach, albo w przedpokoju, Tofi tak samo na panelach albo na parapecie, Dzulka wybrała dziś parapet zewnętrzny (dobrze że jest tam siatka, bo jeszcze by spadła).
Ogólnie upał nie działa dobrze na futra

[Miraclle]

Wiesz Kubusiu ja słyszałem o takich Dużych co piją krew innych Dużych. Nazywają się jakoś tak:wapory...wampióry...Myślisz, że są takie kocie wampióry?
Patyczek
Witamy wieczorową porą

Toż to straszne by było, nie słyszałem nigdy o wampiórach a kocich to już w ogóle. Chyba duża by mnie tam nie wiozła jak by wiedziała o wampiórach.
Może ci duzi w fartuchach pracują dla kocich wampiórów więcej tam nie jadę basta
Kubuś

[blackobsession]

W domu na szczęście nie jest tak goraco. Zwłaszcza na dole. Tam siedzą czarne futra. U góry 25 st. i już ciut gorzej ale tragedii nie ma bo żaluzje pozasłaniane i słonko nie wchodzi No ale koleżanki dzwonią do mnie że ich zwierzaki w blokach ledwo zipią

[Miraclle]

W domu na szczęście nie jest tak goraco. Zwłaszcza na dole. Tam siedzą czarne futra. U góry 25 st. i już ciut gorzej ale tragedii nie ma bo żaluzje pozasłaniane i słonko nie wchodzi No ale koleżanki dzwonią do mnie że ich zwierzaki w blokach ledwo zipią

Nie wiem dlaczego ale tego roku jest lepiej, ubiegłego dzieciaki padały

[ilgatto]

Ale mi się oberwało od Dużej. Powiedziała, że jestem pleciuga.....że wampióry to jakaś dykcja...nie, nie ..fikcja. No jakoś tak, jakieś filmy czy cóś. I mam Ci powiedzieć, że ci w białych fartuchach to chcą dobrze....może i tak jest, bo jak ja byłem chory to ten w białym fartuchu wyglądał na zmartwionego i drapał się po głowie...i dał mojej Dużej taką dobrą saszetkę do jedzenia, jadłem tylko to ...a Duża jak to zobaczyła to później dawała mi to dobre jedzonko i obcinała mi wtedy pazurki....gupia....teraz ni ma ...mam swoje pazurki i nie dam ich sobie obciąć.
Patyczek

[saintpaulia]

Ale tu się dzieje Maleńtas słodziutki, wiedział, gdzie idzie.

[bozena640]

Ale mi się oberwało od Dużej. Powiedziała, że jestem pleciuga.....że wampióry to jakaś dykcja...nie, nie ..fikcja. No jakoś tak, jakieś filmy czy cóś. I mam Ci powiedzieć, że ci w białych fartuchach to chcą dobrze....może i tak jest, bo jak ja byłem chory to ten w białym fartuchu wyglądał na zmartwionego i drapał się po głowie...i dał mojej Dużej taką dobrą saszetkę do jedzenia, jadłem tylko to ...a Duża jak to zobaczyła to później dawała mi to dobre jedzonko i obcinała mi wtedy pazurki....gupia....teraz ni ma ...mam swoje pazurki i nie dam ich sobie obciąć.
Patyczek

Może i Ci w białych fartuchach chcą dobrze ale czy muszą słuchać Dużych Nas zaszczepił taki w białym fartuchu a Duża zaczęła z takim rozmawiać i jeszcze dwa razy nas kuli no i dziewczyny muszą jechać w tym miesiącu na czyszczenie zębów
Gromadka niezadowolona

[ilgatto]

Miłego poniedziałku
Gromadko, my tez nie lubimy kłucia i czyszczenia uszu (właśnie idziemy się gdzieś schować). Czyszczenia zębów jeszcze nie miałyśmy, bo podobno jesteśmy za małe...tak mówi Duża...i kazała Wam powiedzieć, że będziecie miały uśmiechy jak gwiazdy filmowe i będziecie mogły podrywać chłopaków...Co to znaczy podrywać chłopaków?
Bździągwy

[Miraclle]

Ale mi się oberwało od Dużej. Powiedziała, że jestem pleciuga.....że wampióry to jakaś dykcja...nie, nie ..fikcja. No jakoś tak, jakieś filmy czy cóś. I mam Ci powiedzieć, że ci w białych fartuchach to chcą dobrze....może i tak jest, bo jak ja byłem chory to ten w białym fartuchu wyglądał na zmartwionego i drapał się po głowie...i dał mojej Dużej taką dobrą saszetkę do jedzenia, jadłem tylko to ...a Duża jak to zobaczyła to później dawała mi to dobre jedzonko i obcinała mi wtedy pazurki....gupia....teraz ni ma ...mam swoje pazurki i nie dam ich sobie obciąć.
Patyczek

Ufff nie ma wampiórów co za ulga, już się bałem, że jakiś koci wampiór pije moją krew. Ale do tych w fartuchach i tak nie chce jechać... tej jednej dużej w fartuchu to nawet się nie boję i biję ją jak chce wbić to coś kującego w moją łapkę. Znam dobrze tą duża, jak źle się czułem to ona mi pomogła... duża mówi że gdyby nie ona to biegałbym za jakimś mostem. Nie wiem o co chodzi, nigdzie się nie wybieram Ta duża w fartuchu zawsze głaszcze mnie po główce i mówi że pacze tak jak jej kotka, a jak mam paczeć gupia
Kubuś