Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Karolek(ona) pisze:ten rudy, biało czarny i ten czarno złoty to dobrze wyglądają, na bank z wioski za działkami przyłażą podjeść, ale tren miziasty to miał dom albo ma taki dom co mu dynda co z kotem się dzieje, bo całymi dniami na działce przebywa, ale mu szyja zarastać zaczyna, a taka wyliniałą ma jakby go na sznurku trzymali. Dzieci też zna bo Filip z nim robi co chce a on znosi to, czasem się wyrywa bo nie przepada za braniem na ręce.
Karolek(ona) pisze:w domach siedzą, przecież to nie są bezpańskie koty, tylko wychodzące. Zastanawiam sie tylko co z tym miziakiem będzie, czy on ma gdzie jeszcze wracać czy nie ma. Ja bym go zawiozła do siorki na wieś ale on tam jesieni nawet nie dożyje. Albo pieski sie nim pobawią albo pod auto wleci, matka i rodzeństwo Garfa jest za TM. tam sie nic nie utrzyma
kamari pisze:Biedna Dzidziula, tam zmęczyć kota![]()
kocurzyca41 pisze:kamari pisze:Biedna Dzidziula, tam zmęczyć kota![]()
Bo ona za grube ...śróddzidzie posiada....I kondycji nie ma podobnie jak jej pańcio....
kamari pisze:kocurzyca41 pisze:kamari pisze:Biedna Dzidziula, tam zmęczyć kota![]()
Bo ona za grube ...śróddzidzie posiada....I kondycji nie ma podobnie jak jej pańcio....
Czyli nie masz gwarancji, ze jak znikną na winklem, to nie przysiądą na godzinkę na ławeczce?
kocurzyca41 pisze:kamari pisze:kocurzyca41 pisze:kamari pisze:Biedna Dzidziula, tam zmęczyć kota![]()
Bo ona za grube ...śróddzidzie posiada....I kondycji nie ma podobnie jak jej pańcio....
Czyli nie masz gwarancji, ze jak znikną na winklem, to nie przysiądą na godzinkę na ławeczce?
Nie...absolutnie żadnej...Muszę kiedyś pośledzić...
kocurzyca41 pisze:Chyba jednak kiedyś osobiście ich nakryję...Pańcio dziś opowiadał,że Dzidzia się piesków nie bała...Jakoś nie mogę w to uwierzyć...Do tej pory się bała i to jak...Trauma z kocięctwa jej została....a tu nagle zaczęła olewać psy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 44 gości