TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

[phantasmagori]

Trzymamy
Choć z tego co słyszałam przez telefon domek jest super

[Caragh]

[Caragh]

Na dogomaniackim wątku przystani pojawiło się takie pytanie

Przepraszam, że tutaj, ale wiem, że sporo osób z Tychów tu zagląda. Czy ktoś mógłby sprawdzić taką informację:
UWAGA TYCHY:
Od kilku dni w Tychach pod klatką ulica Zgrzebnioka 50 i 52 błąka się śliczny, czarny jamnik. Posiada obroże, ale nikt go nie szuka.
pojawiła się na FB bez podania kontaktu, a ja mam tam 40 km.

To aż Paprocany, ale może ktoś tamtędy przechodzi? Wie coś? Ma tam znajomych?

[Justa&Zwierzaki]

Na dogomaniackim wątku przystani pojawiło się takie pytanie

Przepraszam, że tutaj, ale wiem, że sporo osób z Tychów tu zagląda. Czy ktoś mógłby sprawdzić taką informację:
UWAGA TYCHY:
Od kilku dni w Tychach pod klatką ulica Zgrzebnioka 50 i 52 błąka się śliczny, czarny jamnik. Posiada obroże, ale nikt go nie szuka.
pojawiła się na FB bez podania kontaktu, a ja mam tam 40 km.

To aż Paprocany, ale może ktoś tamtędy przechodzi? Wie coś? Ma tam znajomych?

Właśnie wróciłam stamtąd ale jamnika nie znalazłam , rozmawiałam z ludźmi i pewien pan mi powiedział że go widział wczoraj ale i że ucieka przed ludźmi i uciekł w kierunku ul Żółkiewskiego i tam też poszłam go szukać ale złapała mnie potworna ulewa, dałam temu panu moja wizytówkę i jeszcze jednej pani ( niestety miałam tylko kocie daj mi dom , daj mi serce ) Jutro będę rozwieszać plakaty ...

Ale za to nakarmiłam wiele kotów, jest ich tam bardzo dużo i głodne bardzo

[Kociara82]

czyzby tam nikt nie dokarmial???

co do psa... ja tamtego osiedla prawie nie znam, wiec sie nie wypowiadam w tej kwestii, ale znajoma widziala chyba w zeszly weekend tez jakiegos ciemnego jamnika blakajacego sie w okolicach jeziora paprocanskiego, moze to ten sam... To jest takie miejsce, gdzie ludzie czesto z psami na spacer przychodza, mozliwe wiec, ze komus sie zgubil... a skoro go nikt nie szuka, to widocznie "specjalnie" sie zgubil...

[Justa&Zwierzaki]

Jamniczek juz złapany przez przesympatyczne małżeństwo który też ma jamnisie i bokserke i nie mogli go zatrzymać na dłużej , ja po niego pojechałam drugi raz ale uzbrojona tylko w smycz bo miał obroże na szyi ( nie pomyślałam o szelkach ) , ale sie mnie tak bał że bałam sie go komunikacja miejską do domu wieźć i poczekał tam u tych ludzi na jofracy . Jamniś bardzo lubi dzieci a boi se dorosłych

[phantasmagori]

Nowy wąt, jeszcze w budowie, ale zapraszamy do pisania

viewtopic.php?f=1&t=144856&p=9103703#p9103703

[Kociara82]

biedny psiak