Shilka na półmetku. Są wyniki histopatologii!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2004 0:21

Dzisiaj byłam z Shilką u dr Brzeskiego.
Niestety będzie musiała mieć operację :( Usuną jej najpierw lewą stronę (dwa sutki-najmniej) po jakimś miesiącu prawą.
To już drugi wet, który mówi, że w takim przypadku biopsji się nie praktykuje, ze musiałby i tak do tego zabiegu kota uśpić i wyłuskać guzka.
Także mam do niego telefon i poprostu muszę się umówić na konkretny dzień na operację. Mam tylko nadzieję, że to pomoże i że nie będzie żadnych przerzutów ani komplikacji i że to nic bardzo złośliwego, tak bardzo się boję, że ją stracę :placz:
Qrcze dlaczego zawsze musi się przypałętać jakieś g... :evil: :cry:

Co powinnam wiedzieć przed przed operacją? wiem, że w ten dzień zrobią jej prześwietlenie klatki piersiowej i badania krwi, potrzebne jest coś jeszcze :?:
A i jak z Waszego doświadczenia kreują się ceny operacji?? bo poprostu cennik mnie zabił :strach: może to normalne ceny, ale jak usłyszałam to od razu stanęła przede mną wizja wejścia w nowy rok z niezłymi długami. Ale chyba się zdecyduję mimo wszystko, to najbliżej mnie położony gabinet, a po operacji co drugi dzień trzeba będzie jeździć na zastrzyki :roll:

Dobrze, że chociaż Rudemu się poprawia :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 30, 2004 0:35

Trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze :ok:

I pw ślę, w końcu niedawno Mysza miała dwie operacje, w tym usunięcie raka sutka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 30, 2004 0:41

I jeszcze jedno - może naucz się sama robić zastrzyki, to naprawdę proste (i podskórne i domięśniowe), wygodne no i taniej wychodzi :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 30, 2004 0:46

Klaudio a w jakim wieku jest Twoja kotka i dokladnie kiedy miala sterylizacje?
Przed operacja dobrze jest oczywiescie zrobic badania krwi-mocznik, kreatynina tez- ekg, usg jamy brzusznej i przeswietlenie klatki piersiowej.
usg i klatka piersiowa aby sprawdzic czy tam cos sie nie dzieje.

No chyba w Gdansku to sa ceny kosmiczne,z tego co czytam, moze oplacalo by Ci sie pojechac zrobic zabiegi do innego miasta np. Lublin? :roll:

Ja za sama operacje suczki, w W-wie, placilam 500zl-narkoza wziewna.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 30, 2004 0:53

Bomba pisze:Ja q sram ze strachu wczoraj plakalam K mnie pocieszal . B ma , nie powiekszalo sie , wet mowil , ze nie trzeba a teraz jakby ciut wieksze . Bedzie w piatek to poprosze by spr to . Tylko ciekawe bo B nie moze miec narkozy . Q . Najwyzej pod miejscowym . Nowy stres , nowe martwienie , jak w zyciu osobistym jestes szczesliwa to przyplacze sie inne qwstwo .


Bomba jak tak sie denerwujesz to chociaz bipsje zrob. A pod wziewna nie da sie kici zoperowac? Moja Ziuta tez byla nieoperowalna(serce) i tak zyla z guzem 5 lat.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 30, 2004 1:08

ARKA pisze:Klaudio a w jakim wieku jest Twoja kotka i dokladnie kiedy miala sterylizacje?


Koteczka myślę ma około 4 może 5 lat. Nie wiem dokładnie, trafiła do mnie w czerwcu jako dorosła koteczka. Sterylizację miała jakoś 1,5 miesiąca temu. Bardzo mnie dziwi że tak szybko po zabiegu zaczęło się coś dziać :? nie wiem czy zabieg mógł mieć wpływ na pojawienie się tych guzków, ale rosną niestety szybko więc to chyba coś złośliwego :(

Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu. Prześwietlenie wiem, że wet jej zrobi aby sprawdzić czy w środku nic nie ma, wiadomo po co męczyć operacją jak się okaże, że guzy są już z przerzutami :(

No i wet wspominał, że to co wytnie, na pewno pojedzie do badania.
A co do operacji w innym mieście to raczej ciężko, transport zwiększy mi koszty i pewnie wyjdzie na to samo, a jeszcze będe miała megazestresowanego kota :roll: No i wydaje mi się, że lepiej żeby po operacji ogladał kicię "oprawca".

Mam nadzieję, że wszystko będzie okej, muszę tylko wybrać termin, ale jak patrze na Shilkę, która wygląda jak okaz zdrowia i tak tez się zachowuje to jakoś mi tak źle skazywać ją na cierpienie :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 30, 2004 1:23

Klaudia pisze:
Koteczka myślę ma około 4 może 5 lat. Nie wiem dokładnie, trafiła do mnie w czerwcu jako dorosła koteczka. Sterylizację miała jakoś 1,5 miesiąca temu. Bardzo mnie dziwi że tak szybko po zabiegu zaczęło się coś dziać :? nie wiem czy zabieg mógł mieć wpływ na pojawienie się tych guzków, ale rosną niestety szybko więc to chyba coś złośliwego :(


Badz dobrej mysli-a moze nie? Tylko jak sama napisals te wyniki krwi juz cos wetow zaniepokoily,przed sterylka. Moze skosultuj to wszystko jeszcze z vetserwisem. www.vetserwis.pl

Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu.


Wiesz 5 m-c to moze byc krotko ale i bardzo dlugo tez.



Mam nadzieję, że wszystko będzie okej, muszę tylko wybrać termin, ale jak patrze na Shilkę, która wygląda jak okaz zdrowia i tak tez się zachowuje to jakoś mi tak źle skazywać ją na cierpienie :cry: :cry: :cry:


Wiem,wiem to samo mialam-nie moglam i niemoge uwierzyc ze tak zdrowo wygladajaca sunia ma guza i jest powaznie chora- ale to sila wyzsza-musisz to zrobic dla jej dobra. Pamietaj aby Ci dali leki przeciwbolowe bo to powazniejszy zabieg niz sterylizacja-duze ciecie bedzie :( :(

Trzyma kciuki aby dobrze wszystko poszlo a na wynik histopatologiczny niestety troszke poczekasz. Ja czekalam ze 10 dni.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 30, 2004 1:33

Klaudia pisze:Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu.


Badania krwi powinna miec zrobione na tyle wcześnie, żeby można było zobaczyć choćby jaka narkoze zastosować, więc moim zdaniem to powinno być wcześniej niż w dniu operacji :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 30, 2004 1:42

Skoro mówicie, że badania trzeba zrobić przed operacją to chyba faktycznie zrobię je wcześniej.
Na pobranie krwi mogę skoczyć do malutkiego gabinetu wet. który mam pod nosem, to przy okazji zobaczy Shilkę kolejny wet. Na operację w tym gabinecie bym się nie odważyła, za kiepskie warunki :? ale krew pobrać mogą..

Teraz moja piękna puszysta księżniczka śpi słodko na podusi, a w środku niej paskudny rak :evil: i obawiam się że on nie śpi :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 30, 2004 1:43

Jana pisze:
Klaudia pisze:Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu.


Badania krwi powinna miec zrobione na tyle wcześnie, żeby można było zobaczyć choćby jaka narkoze zastosować, więc moim zdaniem to powinno być wcześniej niż w dniu operacji :roll:


:roll: no chyba ze maja lab na miejscu i wyniki 'od reki'. Jasne ze to ma sens przed operacja znac wyniki :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 30, 2004 1:50

ARKA pisze:
Jana pisze:
Klaudia pisze:Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu.


Badania krwi powinna miec zrobione na tyle wcześnie, żeby można było zobaczyć choćby jaka narkoze zastosować, więc moim zdaniem to powinno być wcześniej niż w dniu operacji :roll:


:roll: no chyba ze maja lab na miejscu i wyniki 'od reki'. Jasne ze to ma sens przed operacja znac wyniki :?

Nie raczej chyba nie mają laboratorium na miejscu, wet coś przebąkiwał, że będę miała zawieźć krew. Także za Waszą radą zrobię je wcześniej. Tym bardziej, że wiem gdzie jest dobre laboratorium a jakiego unikać, bo przeciez pół roku temu jak moja poprzednia kotka zachorowała na nerki i robiłam badania w lab. które mam przed domem to się pomylili i zamiast mocznik ponad 400 napisali że jest 40 :? i się wet głowił skąd takie dziwne wyniki przy kreatyninie 15 :? a podobno renomowane laboratorium, a w środku same certyfikaty i wyróżnienia :evil: ja rozumiem, że kocia krew inna niż ludzka, ale mogli nie przyjmować, skoro nie potrafią dobrze zbadać :evil:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 30, 2004 2:04

Klaudia pisze:
ARKA pisze:
Jana pisze:
Klaudia pisze:Badania krwi będzie miała robione chyba w dzień operacji, ale też ostatnie nie były robione aż tak dawno, bo zaraz po tym jak do mnie trafiła czyli 5 miesięcy temu.


Badania krwi powinna miec zrobione na tyle wcześnie, żeby można było zobaczyć choćby jaka narkoze zastosować, więc moim zdaniem to powinno być wcześniej niż w dniu operacji :roll:


:roll: no chyba ze maja lab na miejscu i wyniki 'od reki'. Jasne ze to ma sens przed operacja znac wyniki :?

Nie raczej chyba nie mają laboratorium na miejscu, wet coś przebąkiwał, że będę miała zawieźć krew. Także za Waszą radą zrobię je wcześniej. Tym bardziej, że wiem gdzie jest dobre laboratorium a jakiego unikać, bo przeciez pół roku temu jak moja poprzednia kotka zachorowała na nerki i robiłam badania w lab. które mam przed domem to się pomylili i zamiast mocznik ponad 400 napisali że jest 40 :? i się wet głowił skąd takie dziwne wyniki przy kreatyninie 15 :? a podobno renomowane laboratorium, a w środku same certyfikaty i wyróżnienia :evil: ja rozumiem, że kocia krew inna niż ludzka, ale mogli nie przyjmować, skoro nie potrafią dobrze zbadać :evil:


No to faktycznie mialas przygode. Aaaa i przypomnialo mi sie jedno-moja sunia PRZED zabiegiem, pare dni, dostawala JUZ antybiotyki. Dzien wczesniej conajmniej, przed zabiegiem, Twoja kicia powinna dostac JUZ antybiotyk lub w trakcie ale dozylny-z tego co wiem nasi weci dozylnych nie stosuja-bo drogie i takie tam inne opowiesci.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lis 30, 2004 2:12

A antybiotyki 'przed' po co?
Nie osłabiają organizmu?
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 30, 2004 7:52

Moja sunia przed każdą operacją szpikowana jest lekami. Między innymi dostaje antybiotyk i leki przeciwzapalne. Guz wtedy się zmniejsza i blednie(te ostatnie były bardzo zaczerwienione). Dostaje też leki na wątrobe, ale to już raczej ze względu na wiek. Takie przygotowanie do operacji trwa ok.tygodnia.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lis 30, 2004 8:11

Trzymam kciuki za koteczke :ok:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 36 gości