Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

nie masz kogo podesłać???
kurak zeby to byla torunska w gdyni (na niej pracuje:P)
poszukaj cos w gdynii - dzis o 15:30 koncze robote - w czw bede w Gda a jutro u Państwa Łukuć - bym zostawiła. a Kase bys mi przelała nakonto na spokojnie

pamiętajcie proszę w temacie kwarantanny, że wirus panleukopenii żyje pół roku.. a więc kwarantanna minimum pół roku.. i zapewniam, że to nie jest przesada..

olciak84, dzięki, nie będę Cię fatygować. Znajoma przyniesie mi środek odkażający z gabinetu dentystycznego, inna nazwa, ale też bije wszystko. Jeszcze podzwonię po innych sklepach medycznych.

No i myślę o lampie UV, może ktoś w Trójmieście ma i mógłby pożyczyć?

nie ma problemu - i tak ide na lanse dzis na miasto

Uf, udało się, zarejestowałam się na portalu "dbam o zdrowie" i zamówiłam virkon. Do odbioru w aptece na dole mojej kamienicy. Cena 24 zł, czas dostawy od 24-72 godzin. Mam nadzieję, że nie będę czekać 72 godzin :evil:

Do tego czasu będę sobie radzić domestosem i środkiem od dentysty.
olciak84, jak będziesz w GD, to zapraszam, Ty możesz odwiedzić maluszka, bo twoja Czarnulka (cinka :wink:

) ma już przeciwciała. A dla pewności mogę Cię spryskać virkonem :wink:

A kciuki za Netoperka trzymać, nie obijać się, trzymać, jak wrócę do domu, musi być duuuużo lepiej.

I będzie.

oo - właśnie sie zastanawiałam co to za oproszenie

. No bede dr. Marcina Pikiel - w czw na operacje (zabieg) oczka Pysi na 10:). z tym, ze u nie jest w tym momnecie 3 nie zaszczepionych

. w tym ta mała znajda - co prawda nie wiedzielismy ze pp sie przenosi i normlanie sobie żylismy z reszta kotów

ale etraz chyba sie bdę lekko bać, ale jeszcze zobaczymy:)

czarne oddało dizs 6 ampuek krwi i ma miesięczne wakacje - z tego co wiem jedna Aspen wykorzysta - reszta jest dostępna u Państwa Łukuć. W razie nagłych wypadkow - może oddać krew jej brat.

jak tam Nietoperek :-)

?

Fanszeta - wróciłaś do domu i co...??

i jak...? czekamy jak na szpilkach.... :oops:

Mały trzymaj się :ok:

Mały się trzyma (wiadomość z dziś, ok. południa).
Ale kciuków proszę nie puszczać :ok:

Ufff...
To się nazywałoby trzymaniem napięcia, gdyby nie to, iż wierzę, że Fanszeta nie ma czasu, albo siły , albo czego innego..
:ok:

Dzisiaj byliśmy u weta, jest coraz lepiej. Mały troszkę biega, głaskany cichutko mruczy i pogryza troszkę jedzenia. Zrobił też dwa kupale (jeden po drodze :mrgreen:

), nie za piękne, ale też nie najgorsze. To znaczy, że układ pokarmowy dobrze funkcjonuje. Wymiotów nie ma.
Pytałam weta, czy widział trzeci rzut pp.
Odpowiedział, że taka pp, jak u Netoperka, zdarzyła mu się kilka razy. Czyli pierwszy rzut, duże polepszenie, drugi rzut... Ale z trzecim rzutem się nie spotkał. I tego się trzymajmy!!!!

Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kto przegląda forum