ruda32 pisze:wat pisze:MalgWroclaw pisze:Pobranie krwi u kota jest bardzo trudne. Czasem się nie udaje nawet najbardziej chwalonym na forum lekarzom. Czasem lekarz - specjalista od pobierania - też nie może pobrać krwi.
To prawda ale tej pani doktor z moimi kotami nigdy się nie udało wkłucie w żyłę i wiem że inni też mieli problemy. Podkreślam że to chodzi o jedną osobę bo innym paniom doktor z tego gabinetu wkłucie zazwyczaj się udawało.
MałgWrocław ciekawa jestem jakbyś się czuła jakby to Twojego kota tak wymęczono i potem okazałoby się że badań nie można przeprowadzić bo nie ma krwi
Małgosia ma wymęczoną kotkę i wie co to znaczy
Ale w przypadku tej pani wet historia się powtarza, zawsze jest problem z pobraniem krwi, bo jest wszędzie tylko nie w probówce, kot przezywa ogromny stres, i wychodzisz z niczym, bo za każdym razem sie nie udaje, jak mam się czuć kiedy potrzebuję spora ilośc krwi na surowicę, stajesz na głowie, szukasz ratunku, żeby uratować te które przeżyły i wiesz że przez brak umiejętności weta odchodzą.