

Mała kotka zawitała do nas - została przyprowadzona przez dorosłego kocura, obydwa koty został nakarmione, kocur przychodzi co jakiś czas najeść się. Koty "mieszkają" parę numerów dalej, ale tam nikt nie słyszał o dobrym jedzeniu dla kota, sterylizacji a o wetach to już nie wspomnę... Kociczka na noc zostaje u nas, w dzień wychodzi do "swoich" a pod wieczór wraca. Zostałaby u nas, ale nasza Sopi nie lubi obcych kotów - owszem, niech zje, ale potem prychanie słyszę. Czy ktoś chciałby takie maleństwo zaadoptować? Jestem z Gdańska.