Emigrantka pisze:A tym parcianym "walkim" z piorkami jeszcze sie nie bawi? Troche wiekszy od kulki, za duzy jeszcze dla malucha?
Szczerze mówiąc to ta zabawka akurat nie przypadła mu do gustu. Jak ja się z nim bawię to ją atakuje i biega za nią ale jak ma się sam pobawić to nie bardzo.. Może jeszcze do niej dorośnie, w końcu z tą kulką dużą też tak było..
lidka02 pisze:A jak Zombiś z kuwetką

Zombiś z kuwetą spoko. Od razu jak tylko dostał kuwetę to do niej robił. Problem jest tylko w tym że maluchy urządzają walki w kuwecie, tzn jeden jest w środku a drugi na zewnątrz (kuweta zamykana). kociaki się bija i wywalają na podłogę ogromne ilości żwirku (który podarowała emigrantka

) po takiej bitwie obydwa kociaki są całe brudne i roznoszą to po całym pokoju. brudzą na maksa ale przynajmniej często sprzątam

poza tym dziś znów weszłam do pokoju a tam kosz na śmieci leży, wszystkie smieci poroznoszone po pokoju. Masakra. A jak sprzątałam to wszystko to maluchy miały jeszcze lepsza zabawę bo wciąż atakowały moje ręce. Zombisiowi się to szczególnie podobało. Taką miał radochę

on jest tak słodki i ma taką mięciutką sierść że chciałoby się go normalnie zagłaskać i zacałować. Taka wspaniały rozkoszniaczek
