Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2012 11:32 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Doberek koteczki z Dużymi! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw sie 02, 2012 11:52 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

U nas urodziło sie wiele rudych kociat i wcale nie odbiegaly od normy. Wszystkie po szczepieniu tak jak Oli odsypiały a na drugi dzień zamieniały sie w torpedy :D

Po szczepieniu chorowal bardzo Amilkar-Klusiek. Na narkoe uczulona jest Szurka, a oboje nie mają nic z rudym . Ruda Jasmina nawet nie miała gorączi. (tfu tfu odpukać w niemalowane).

Ale... kocieta może nie sa dobrym przykladem?


Mamuśki uszkodzily Cioteczkę :twisted: :twisted: :twisted:
Któraś
zadrapala jej ucho :evil: . Rana nie jest glęboka ani duża jednak bylismy u weta. Niestety, musialam zamknąć ja w klatce na czas rekonwalescencji :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 02, 2012 12:20 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

O żesz :evil:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 02, 2012 14:26 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

a to jakie wredoty :evil: u mnie czasem Coco albo Mania są podrapane, a raz miałam tajemniczy rozlew krwi (pisałam na wątku) i do dziś nie wiem co to było :roll: 8O

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 02, 2012 20:31 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

dinzoo pisze:a to jakie wredoty :evil: u mnie czasem Coco albo Mania są podrapane, a raz miałam tajemniczy rozlew krwi (pisałam na wątku) i do dziś nie wiem co to było :roll: 8O


O tajemniczym rozlewie krwi czytalam na Twoim wątku :mrgreen:

Cioteczka grzecznie siedzi w klateczce, a te cholery, mamuśki plują i syczą skacząc na klatke :twisted: Co im ta starowinka przeszkadza?!
Maluchy niepocieszone bo lubily pospać w klatce :mrgreen:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 02, 2012 22:44 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Biedna
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Czw sie 02, 2012 23:57 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

kiche_wilczyca pisze: że rude są wrażliwsze na leki i narkozę to tak, to już mi się o uszy obiło :)


Jakieś dwa lata temu na forum byl podlinkowany artykul na temat rudych. Czytalam to wtedy, ale odnależć nie potrafię

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 03, 2012 7:24 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

aleście się uwzięły na tego mojego rudziaszka :twisted: nawet chłopakowi pospać po szczepieniu nie wolno :ryk:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 03, 2012 7:38 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

izka53 pisze:
kiche_wilczyca pisze: że rude są wrażliwsze na leki i narkozę to tak, to już mi się o uszy obiło :)


Jakieś dwa lata temu na forum byl podlinkowany artykul na temat rudych. Czytalam to wtedy, ale odnależć nie potrafię

dzięki, spróbuję odszukać

doberek :D
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 03, 2012 9:50 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Dinzoo, spokojnie :D Oli rozrabia jak szalony :ryk:

Slyszę, że Oli miaukoli strasznie, a Niusia mu sekunduje, patrzę i widzę że maly kreci dupka siedząc na blacie, wstaje ,pzebiera nożkami, i tańczy. 8O :ryk:

A to Niusia zapraszała go do skoku na segment, a mały bardzo chcial skoczyć ale sie bal :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 03, 2012 10:03 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

no proszę jaka mamuśka się znalazła :lol:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 03, 2012 12:06 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Biedulka kicia. Doberek piątkowe! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sie 03, 2012 22:51 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Hejka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sie 04, 2012 8:27 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Panienki juz sie zaprzyjaznily, bawia sie razem i dzis byly razem w transporterku na wietrzenie pokoju. Nie byly zachwycone zamknieciem, ale nawzajem toleruja sie bardzo dobrze :))) Akurat zdazyly na jutrzejsza podroz :))

Olwence zas wlaczyl sie woloduch i pozera jak nakrecona :)) Jest tez juz widocznie mniej zestresowana, nie syczy juz nawet na Lare, chociaz jeszcze sama do niej nie podchodzi. Za to bardzo polubila strasza core i do niej przychodzi. Zdecydowanie bedzie tez koteckiem meza, dokladnie takiego chcial ;)))) W ogole fajnie jest z maluchami :)))

Pozdrowienia dla dwu- i czworonoznych od calej bandy :))

Larania

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 17:13
Lokalizacja: Berlin/Lodz

Post » Sob sie 04, 2012 9:06 Re: Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

Dzień dobry :D

Cioteczce ranka goi sie ekspresowo, ale nadal bedzie w dzień siedziala w klateczce, a noc bedzie spędzać u Moniki bez innych kotow. Dziurka dla maluchow zostanie zatkana. Oli odchodzi w poniedzialek. Zostanie tylko niebieska ktora nadal bedzie czekala na domek.
Mamuski może wtedy wyluzuja, bo teraz to biją sie jędze między soba z zazrdości o maluchy. Obie nosza zabawki w pysiach i nawoluja dzieciarnię. ( a tak nawiasem, na podworzu sa kocięta w tym samym wieku i jak patrze na dzieciństwomoich, a dzieciństwo podwórkowych to serce mi sie kraje.Dokarmiamy je ale to dzika dzicz wiec nawet podlaskac sie niedaja, tym bardziej że ich mamuśka syczy na nas.)
Smiesznie to wygląda jak każda z nich karmi swojego podroślaka. Obie nie maja mleka więc to tylko sztuka dla sztuki, ale dziecki sa zadowolone.

Oli pochlania niesamowite ilości jedzenia . Jest duży, ma długie nogi i masywne lapeczki. Pewnie bedzie dużym kotem. Przestawiam go od paru dni na puszkowe jedzenie bo tak jedzą koty Dinzoo, wiec lepiej aby byl do tego przyzwyczajony. Je i smakuje mu. Nadal jest bardzo uczuciowy :D Śpi ze mna calą noc i tym sposobem wygonił moją trojką nevek. Próbóje pomagać w pisaniu wynikow :| kładąc sie na tym co akurat pisze. :wink:
Niebieska jest bardziej wybredna. Na puszli raczej woli nie patrzeć i preferuje gotowane oraz suche dla dużych.
Podroślaki i Dzida kochają dzikie galopady :D Rozbieg zaczyna się w korytarzu ( 12m) pózniej pokój, skok na fotele, zakręt za tapczanem, slalom przez kuchnie i powrót do przedpokoju :D W trakcie galopady nie patrzą czy coś lub ktos stoi na drodze więc to ludzie muszą miec sie na baczności bo wpadaja pod nogi i albo uszkodzą ludzia albo siebie :|
Babcia boi sie siedzieć na fotelu bo skacza po glowie.

Bardzo ciekawa jestem jak daje sobie rade Olwenka z siostrzyczka przyrodnią.

Duże koty przytloczone żywotnościa małych rezyduja na szafkach, w krążkach i innych legowiskach.
Ostatnio edytowano Sob sie 04, 2012 21:05 przez Szura-najmysi mama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 120 gości