Bazyliszkowa pisze:vip pisze:Nieoceniony wuj Punio nauczył Antosia także zdejmowania firanek.
Uczeń zdolny i nauczyciel też niczego sobie
A tak, Toś pilnie podpatruje swoich dużych wujków i ciotkę, i uczy się jeszcze pilniej

Dorcia, tak się cieszę, że Dyziowi lepiej!

A domek czeka?
Bożenko, mam firanki...tak się cieszyłam, że je mam!
Nie przewidziałam bowiem Antosia


Aniu, krzaczków mam dostatek, drzew takoż

Dziś moja córka z Grzesiem uparli sie rąbac takie suche kawałki, pozostałości tego zwalonego drzewa.
Ponieważ sprzet niezbędny przywiozłam, więc rąbali.
Nawet specjalnie strat w ludziach nie było...zaledwie stłuczone kolano i pęcherz

Reniu, ano wesoło

Tym bardziej, że żaba usiłowała mi wejść dziś do kalosza

Normalnie smobójczyni
