*Fundusz Onkologiczny* OFERUJEMY POMOC!!!

[Broszka]

Trzymam kciuki żeby się okazało niegroźne

Dostałam skany za Matyldzię i puszczam przelew

Tiris, w puli Skuterka jest już 80,-

[phantasmagori]

Aj.... wymacałam u Lusi guza na łopatce lewej. Taki około 3 cm. Po niedzieli wybiorę się z nią weterynarza. Mam nadzieję, że to może jakiś tłuszczak lub kaszak, ale mimo wszystko mam stracha.
Zapraszam na bazarki. Zbieram na wizytę i wystawię pewnie jeszcze jeden z maskotkami, które szyję.

viewtopic.php?f=27&t=144536

viewtopic.php?f=27&t=143898

Mój Leonek też miał w okolicach łopatki Tam najczęściej sadowią się tłuszczaki.
Nie zwlekaj jednak, ponieważ tłuszczaki, szczególnie w tym miejscu potrafią być podstępne, kuleczka pod skórą może okazać się czubkiem, a tłuszczak może zajmować klatkę piersiową.
Mój wet mi opowiadał o labradorze, który miał tłuszczaka wielkości pięści a podczas operacji okazało się że w środku jest go 1,5kg
Trzymam

[Broszka]

Przelałam wsparcie dla Matyldy
aktualne saldo funduszu to 345,-

[skwareek]

Lusienko nie strasz nas!!! Mam nadzieje ze to nic powaznego.

[Justa&Zwierzaki]

Zgłaszam Matyldę u Justy&Zwierzaki
viewtopic.php?p=9020356#p9020356
Matyldzia ma zdiagnozowanego raka w buzi (wynik histopatologiczny biopsji), nieoperacyjnego z powodu astmy. Nasza pomoc pokryłaby częściowo koszty leczenia palitywnego koteczki czyli zastrzyki sterydowe i z jadu tarantuli.

Przed chwilka dzwoniła do mnie Pani dr i pieniążki już dotarły, bardzo i to bardzo dziekuje za pomoc

[anusia27]

[Broszka]

No i super

[vega29]

Podniosę wąt

[kotx2]

Po 20 stym wpłacę jakiś grosik

[Broszka]

super

[Broszka]

Zaprosiłam do nas po wsparcie dla koteczki z tego wątku:
viewtopic.php?f=1&t=145261

[phantasmagori]

O matko jaka bida Na szczęście znalazła DT.
Ja oczywiście jestem za

[Monikaa]

Melduję się- wszystko wskazuje, ze kotka z wątku :
viewtopic.php?f=1&t=145261
pojawi się u mnie w niedzielę.
Na pewno będę potrzebować rad. Planuje zabrać ją do weta i : RTG oraz felv,fiv (mam koty). Morfologię i mocz pewnie tez zrobią. Radzono mi też, by nie spieszyć sie z odrobaczaniem, bo jeśli ma zmiany nowotworowe, to stan kotki może się pogorszyć. Jakieś inne sugestie? Muszę zabrać ja do nowego weta (mój nie ma RTG); lepiej udać mądrzejsza niż jestem

[Broszka]

Moim zdaniem konieczne jest wykonanie rtg i usg żeby zobaczyć czy kotka nie ma innych guzów.
Oraz badanie krwi z profilem nerkowym, wątrobowym i cukrzycowym, bo stan jej futerka może sugerować którąś z tych chorób.
Z odrobaczaniem wstrzymaj się bo kotka jest niedługo po operacji.
No i baaardzo szkoda że wycinki usuniętych guzów nie trafiły na histopatologię - nie będzie wiadomo jaki to nowotwór a bez tego bardzo trudno będzie dobrać ew. chemioterapię...
Zapytaj weta o ew. zastosowanie leków wspomagających czyli sterydu i wyciągu z jadu tarantuli.

Nasz fundusz pomoże w diagnostyce i leczeniu onkologicznym - zasady na jakich udzielamy pomocy są tutaj: viewtopic.php?p=8416951#p8416951

trzymam kciuki za koteczkę

[Monikaa]

Dziękuję
Na jutro powinno mi kasy starczyć. Dzięki Waszemu wsparciu, jestem pewna, ze nie zostanę sama, gdy koszty mnie przerosną, na razie potrzebuję dobrych rad. Twój post Broszka to sobie wydrukuję i nauczę się na pamięć