» Śro gru 01, 2004 1:01
A ja dopiero teraz zorientowalam sie, ze chyba moje maile do Was nie doszly:((
Zreszta dzisiejszy dzien byl koszmarny.
Mysle, ze reszte dogadamy przez telefon jutro. Mam nadzieje, ze juz nie bede miala wariatkowa.Rozmawialam z p. Jarkiem i chyba sie ucieszyl, ze malutka przejezdza. W kazdym razie chcial, zebym tak to odczula.
Mam jeszcze trche probem, bo Tuptus zle sie dzis czuje. Cos go boli, chyba nie brzuch a raczej lapki. Brzuch jest miekki. I ni wiem czy skrecil. czasem idzie normalnie a czasem kuleje.
Jutro dogadam z Archiesa co mam dac Dusce.
I mysle, ze w czwartek wezme ja do pracy, zeby w kazdej chwili byla gotowa