Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

saintpaulia pisze:Jak już wygracie, podzielcie się odrobinkę, to się dokocę.

ciocia Basia podzieli się z każda ciocią która chce się dokocić :mrgreen:

Coś czuje że zostałabym szybkim bankrutem :ryk:

Ale ze mną sie podzielisz na tyle aby TZ nie odmawiał pozostania Tuptusia? :mrgreen:

To prawda. Duety kocio-psie są najlepsze :1luvu:

Mogłabym opowiadać godzinami co Tommy robił ze Zmorką a ona z nim :ryk:

Kot masochista prowokował Zmorowatosć do różnych działań :mrgreen:

Dokuczał jej do momentu aż nie wytrzymywała, brała go w pysk i albo wsadzała do muszli klozetowej , albo wciskała za kanape albo zakopywała na ogródku :twisted:

I o dziwo on to kochał

Zawsze był na mnie strasznie oburzony jak im przerywałam

Nawrzeszczał wtedy na mnie i znowu szedł do psa. Nie był normalny :ryk:

No to jesteśmy umówione.

Dobranoc

blackobsession pisze:Ale ze mną sie podzielisz na tyle aby TZ nie odmawiał pozostania Tuptusia?

To prawda. Duety kocio-psie są najlepsze Mogłabym opowiadać godzinami co Tommy robił ze Zmorką a ona z nim Kot masochista prowokował Zmorowatosć do różnych działań Dokuczał jej do momentu aż nie wytrzymywała, brała go w pysk i albo wsadzała do muszli klozetowej , albo wciskała za kanape albo zakopywała na ogródku I o dziwo on to kochał Zawsze był na mnie strasznie oburzony jak im przerywałam Nawrzeszczał wtedy na mnie i znowu szedł do psa. Nie był normalny

Edytko masz to jak w banku, podzielę :mrgreen:

Swoją drogą od samego początku uważam że Tuptuś jest wprost stworzony dla Ciebie :1luvu:

dziwne że TZ jeszcze tego nie zauważył :roll:

Uśmiałam się z opowieści, musiało być wesoło za czasów Tommiego :1luvu:

ilgatto pisze:No to jesteśmy umówione.

Baaaa ma się rozumieć, czekamy tylko na duża kumulację :ryk:

Po odpisywane czas na standardowe procedury :kotek:

Dzień dobry ciotunie :1luvu:

Z rana dostałam telefon od mamy, pilnuje dziś maluszka znajomej. Wczoraj późnym wieczorem coś miauczało pod drzwiami, Beata otwiera a tam maleńki kotek. Obecnie kocie siedzi samo w pokoju i popołudniu mają z nim jechać do weta. Nie wiem jak ono wdrapało się na drugie piętro :roll:

W domu są już dwa koty, to i małe jest izolowane. Rano zrobiło toaletkę, a po jedzeniu zwymiotowało.

Znajoma nie ma nic dla kociąt, to podejdę do zoologicznego i kupie coś malcowi. Boje się tam iść nie wiem czego mogę się spodziewać na malec wygląda. Podobno chudy i krówkowy :1luvu:

Zbieram się szybciutko.

Miłego dnia życzę wszystkim ciocią :1luvu:

Dzień Dobry

Trzymam kciuki za malca. Aby okazał się tylko zabiedzony a nie chory :ok:

Wróciłam, mogłabym tam siedzieć cały dzień :ryk:

W drodze do maluszka kupiłam mu saszetkę RC dla maluszków i tackę animondy dla maluszków do tego trochę suchego z RC również dla maluszków :mrgreen:

Mały prze kochany, mam trzy foty choć źle na nich widać kotunię. Wg mnie wygląda zdrowo, jest może ciut za chudy :wink:

W misce miał wodę i karmę (karmę dla dorosłych kotów, stąd wymioty i miauki bo było głodny).
Dałam mu trochę mokrego z animondy i sypnęłam suche do miseczki. Miseczkę z mokrym wylizał do czysta :mrgreen:

Jak wzięłam go na ręce zaczął mruczeć i wtulił się we mnie, później pobawił się z myszą i rybką, zrobił koopkę i znowu się bawił. Dołożyłam mu jeszcze trochę mokrego do miski.

Nie wiem ile może mieć z ok 5 tyg.
Mąż znajomej dał by sobie rękę uciąć że widział go ok 2h zanim do nich trafił na parkingu pod samochodem, coś małego mi przebiegło przed oczyma.

Może u kogoś się okocił i go wyrzucili ? Albo matce coś się stało i kotek się rozlazł. Nie wiem, wiem za to że korzysta z kuwety :mrgreen:

Jest bialutki (brudny) z grafitowymi znaczeniami :ryk:

ma długie łapeczki będzie z niego wysoki kotek, ma mały problem z chodzeniem po panelach, ślizga się

Uroczy kociak :1luvu:

W kolorkach tzw " chodliwych" :ok:

On nie ma 5 tyg. Po kształcie głowy i pyszczka i po tych długich łapkach wnioskuję że ma z 10 tyg. a najprawdopodobniej nawet więcej. Wielkość niewiele mówi bo różnie rosną. A z kotkami z hodowli miałam do czynienia sporo u znajomych i nauczyli mnie poznawać wiek kociąć mniej więcej.
Kociak 5 tyg. ma króciutkie łapinki, okrąglutki jeszcze pysio i bardzo króciutki ogonek. I ogólnie długość grzbietu jest niewielka.

Łapki ma ogromne i długaśny ogon, może ma małe ciałko z niedożywienia. Jak brałam mojego Kubusia w wieku ok 7-8 tyg. to był większy.
Jutro dowiem się co z nim będzie i jak przebiegła wizyta u weta.

Koty rosną różnie. Jedne szybko a inne wolniej. Wpływają na to geny i pozywienie. Nawet w hodowlach gdzie kotom ptasiego mleka nie brak róznice są często znaczne w wielkości kociat. Dlatego nie patrzy sie na wielkość ale budowę. Tak mi wpoili hodowcy kotów i ja im wierzę bo znają się na rzeczy

Trzymam za malca kciuki aby był zdrowiutki :ok:

Gdyby moje futra nie były chore to wzięłabym go :oops:

Co prawda to prawda każdy kot jest inny i różnie rośnie :wink:

Dawno takiej malizenki nie trzymałam w rękach. Gdy wzięłam go na ręce zaczął mruczeć i ugniatać. Wiedziało kocitko pod którymi drzwiami ma miaukać :mrgreen:

Jak zwiedzał mieszkanie to miał taki ruch ogonem jak przy znaczeniu, spojrzałam pod ogon wygląda mi na chopaka :kotek:

Mnie głowa wygląda na chopaka ale w takim wieku to licho wie :lol:

Chopak czy dziewuszka nie ma znaczenia byle zdrowy był i znalazł domek, no chyba że znajoma nie będzie miała serca go oddać :ryk:

W Tofikowej kuwecie nie było jeszcze dziś siku, idę go rozruszać :evil:

Przycupnę sobie w kącie, piękne zwierzaczki :1luvu:

Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Kto przegląda forum