Jak widać, jest to mój pierwszy wpis na forum. Więc może się przedstawię
Od dawna chciałam dzielić życie z kotem, a prawie rok temu, kiedy wybrałam się na wystawę kotów, trafił mnie grom z jasnego nieba. Innymi słowy pierwszy raz zobaczyłam Maine Coony
Dlatego dzielący mnie od tego momentu czas postanowiłam spożytkować (oprócz martwienia się, że coś pójdzie nie tak, np. nie przedłużą mi umowy) na przygotowania. Przeczytałam już prawie całe ABC tu na forum, znalazłam też hodowlę, w której chciałabym nabyć wymarzonego niebieskiego MCO. I tu nadszedł moment, kiedy potrzebuję rady Doświadczonych Kociarzy.W hodowli, którą sobie wybrałam, na początku października (czyli w najwcześniejszym możliwym dla mnie terminie kupienia kota) prawdopodobnie będą dostępne 4 kociaki o wymarzonym umaszczeniu: dwa kocurki i dwie kotki. Najstarszy kocurek będzie miał już ponad 4 miesiące, drugi kocurek i starsza kotka będą mieć po 3,5 miesiąca, a najmłodsza koteczka właśnie skończy 3. Mam tu w związku z tym mały problem decyzyjny
Po drugie: kwestia wieku - nie wiem czy nastawiać się na jak najmłodszego, czy jak najstarszego kociaka. Jak długim okresem w życiu 3-4 miesięcznego kota jest miesiąc? Jak dużo zmienia się w tym czasie?
No i najważniejsze: czy z punktu widzenia przyszłego przywiązania kota do mojej skromnej osoby, robi dużą różnicę, czy wezmę go do siebie w wieku 3, czy 4 miesięcy? A jak to wygląda z punktu widzenia jego bezpieczeństwa w domu (czytałam o tysiącach niebezpieczeństw czyhających w domu na małego kociaka) i dobrego samopoczucia? Czy 3 miesięczny kociak może być szczęśliwy siedząc sam w domu po ok 10h? (pracuję w trybie 9 godzinnym) i czy dużo zmieniłoby gdybym w środku dnia przychodziła do niego na pół godziny (godzinna przerwa na lunch, blisko z pracy do domu). Czy 4 miesięczny inaczej odnajdowałby się w takiej sytuacji?
Sorry, że się tak okropnie rozpisałam




