Gdynia - Aspen z pp - bryka za TM :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 01, 2012 20:58 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

No w końcu! Ufff... Mam nadzieję,że będzie dobrze :ok: :ok: :ok:


Tak na przyszłość, napiszę jeszcze: podaniem surowicy 'w ciemno' nie można kotu zaszkodzić. Często, przy zagrożeniu pp lub podejrzeniu, że kot mógł ją 'złapać' podaje się surowicę bez czekania na objawy, żeby zapobiec chorobie.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 01, 2012 20:59 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

grzesiek - ukłony dla Ciebie za walkę i determinację. Zrobiłeś wszystko, przeszedłeś szybki kurs z walki z najgorszą chyba chorobą... kciuki oczywiście są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 01, 2012 21:05 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

:ok: :ok: za Aspena - niech zdrowieje :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 01, 2012 22:04 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Aspenku , walcz kocurku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sie 01, 2012 22:22 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Jeszcze w miarę świeże zdjęcie malucha :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03fe4f3132527f9b.html
Na wczorajszej kroplówce. Widać, że zmęczony i zmarnowany, ale dzielnie się trzyma :)

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

Post » Śro sie 01, 2012 22:30 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Chłopaki , jesteście niesamowici w walce o kociaka :D
Zeby wszyscy adoptujący byli tak odpowiedzialni i wytrwali , choć jeszcze musicie nabrać większego zaufania do rad forumowiczek,które mają ogromne doswiadczenie i wiedzę, niejednokrotnie większą od poniektórych wetów , ale pobędziecie na forum to się przekonacie.
Kocurek śpi?
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2012 22:36 przez gisha, łącznie edytowano 1 raz

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sie 01, 2012 22:36 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

gisha pisze:Chłopaki , jesteście niesamowici w walce o kociaka, zeby wszyscy adoptujący byli takodpowiedzialni i wytrwali :ok: :ok: :ok:

Kocurek śpi?


Cały czas odpoczywa, leży koło termoforu, od czasu do czasu podniesie łepek, ale tak to nie wstaje (poza tym, co do kuwety), bo jest jeszcze za słaby.

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

Post » Śro sie 01, 2012 23:24 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Podziwiam Waszą determinację w walce o kociaka.
Wielki szacun i kciuki dla maluszka!

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw sie 02, 2012 2:20 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Grzegorz medal Ci się należy albo lepiej udział w programie na klonowanie opiekunów kotów. Jesteś WIELKI.
Kiciu walcz. Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw sie 02, 2012 6:56 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Aspen, ale masz Dużych Świetnych :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sie 02, 2012 7:11 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

dajcie znaka jak tam u Młodzieńca :)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Czw sie 02, 2012 7:20 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Aspenku, miałeś już bardzo dużo szczęścia, że trafiłeś na takiego opiekuna. :king:
I miej je nadal - szybciutko zdrowiej. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9513
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 02, 2012 7:24 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Nadal jest bardzo osłabiony. W nocy przy kroplówce strasznie protestował, a teraz sobie leży. Myślę, że boli go brzuch, bo tak siada podpierając się na przednich łapkach i próbuje zasnąć. Najważniejsze, że nie wystąpił wstrząs.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 02, 2012 7:26 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Cały czas zaglądam z niepokojem i zaciskam kciuki , by to była wygrana walka!
Chłopaki szacun za upór i wszystko to, co robicie dla tego biednego maleńtasa!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 02, 2012 9:22 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

A powiedzcie mi, jak to jest z jedzeniem? On w ogóle nie chce jeść. Na siłę smaruję mu pyszczek maścią z witaminami, taką na kłaczki, bo to jedyna rzecz, którą jeszcze toleruje. Czasem na siłę, ale to naprawdę na siłę, uda się mu dać w strzykawce trochę wody z miodem, ale w większości to potem wymiotuje :?
Dostaje 2 razy dziennie kroplówkę z elektrolitami i tam chyba trochę glukozy jest, ale nie jestem pewny, bo nie przyglądałem się tej butelce tak dokładnie.
Coś jeszcze mu podawać? Jak?
Bo teraz to ja się boję, że on padnie z głodu, bo od soboty to nic normalnego nie zjadł. Weterynarz mówiła, że głodówka dla takiego malucha może być tak samo zabójcza, jak ta choroba. Wczoraj troszkę whiskasa zjadł, ale niedługo potem zwymiotował i w sumie to nic mu z tego nie zostało.
Czy te kroplówki z elektrolitami są w stanie go podtrzymać, skoro nie chce nic jeść?

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Blue i 104 gości