Pomóżcie nam zbudować nową kociarnię-Szczytno

Następne złe wiadomości u Maszeńki nerki zupełnie nie pracują, ma mocznice, na usg widać jakąś kulkę w brzuszku, może to być zalegający kał, albo nowotwór dostała leki przeczyszczające żeby można było powtórzyć badanie. W ogóle nie je, tylko dużo pije.

meksykanka- ten tytuł jest już nieaktualny, jeśli tu zaglądasz proszę zmień go.

Biedna koteczka, marnie odeszłaby w schronie :cry:

Czy da coś zrobić z nerkami ?

Miraclle pisze:Biedna koteczka, marnie odeszłaby w schronie
Czy da coś zrobić z nerkami ?

Na razie marnie to wszystko rokuje.

Może to źle zabrzmi ale lepsza eutanazja, niż śmierć w bólu w schronie :cry:

Szkoda kotów, może jak teraz będziecie je doglądać i uda się co niektóre zabrać stamtąd to kotki zaczną lepiej wyglądać.

Dopinguje was każdego dnia w walce o schroniskowe futerka :ok:

Miraclle pisze:Może to źle zabrzmi ale lepsza eutanazja, niż śmierć w bólu w schronie

Szkoda kotów, może jak teraz będziecie je doglądać i uda się co niektóre zabrać stamtąd to kotki zaczną lepiej wyglądać.

Dopinguje was każdego dnia w walce o schroniskowe futerka

Tez uważam że lepsza eutanazja, niż śmierć w męczarniach. Najgorzej że co chwila przybywa jakiś kot, a domów jak na lekarstwo.

a moze jeszcze skonsultujecie wyniki z dr neską - specjalistka od nerek? Mozna jej wysłac mailem wyniki, tak robi.

Marzenia11 pisze:a moze jeszcze skonsultujecie wyniki z dr neską - specjalistka od nerek? Mozna jej wysłac mailem wyniki, tak robi.

Specjalistką od nerek jest dr Lew, najgorsze że mu Maszeńki nerki nie pracują, czekamy co pokarze jutrzejsze USG. Ona jest w bardzo dobrych rękach.

joanna3113 pisze:
Marzenia11 pisze:a moze jeszcze skonsultujecie wyniki z dr neską - specjalistka od nerek? Mozna jej wysłac mailem wyniki, tak robi.

Specjalistką od nerek jest dr Lew, najgorsze że mu Maszeńki nerki nie pracują, czekamy co pokarze jutrzejsze USG. Ona jest w bardzo dobrych rękach.

ok - myslę, ze jest kilku specjalistów w Polsce... :wink:

o dr Lew nie słyszałam, o dr Nesce jak najbardziej. Ja po prostu myslę, i od razu piszę jak cos wymyslę, bo chcę jak najlepiej dla kota, wiadomo przecież... :ok:

Marzenia11 pisze:
zjawka pisze:
Marzenia11 pisze:dlatego trzeba wyciągac koty najszybciej jak się jak tylko ktoś deklaruje sie na dt. Wieksza szansa, ze pomoc nie przyszła za późno.... Kto podejmuje decyzje odnośnie dt u darialekarzyk dla Maciusia?

Nie wiem, czy daria gotowa brać kota " już" podtrzymuje,że weźmie ( a ja ,że wspomogę),ale póki co to jej nie ma w Olsztynie i to jej TZ ma kota brać - a już ustalono, że doświadczenia nie ma i żeby nie takiego problemowego ( chociaż jak jest wsparcie zaprzyjaźnionej lecznicy...) i jeszcze istotne jest to, że on dośc mocno praca zajęty ( znaczy- czasu nie ma). Ich deklaracja - że w przeciągu ok 2 tyg coś zdecydują... ( znikam z netu za chwilę)

zajrzyj na wątek macka.

Zajrzałam

Oby się udało...

Asiu- masz wiadomości o Maszy?

dana2509 pisze:Asiu- masz wiadomości o Maszy?

Masza ma guza w brzuchu, formy szpikowe we krwi co może wskazywać na chłoniaka, od wczoraj nic nie zjadła, nie załatwia się, można by było na siłe operować ale przy tak złych wynikach z nerek, mała szansa na przeżycie, według dr ona się strasznie męczy.