A w ogole to ja chcialam sie pochwalic - bylismy w Poznaniu na wystawie w ten weekend i moj Cypek toffany zdobyl chyba wszystko co sie dalo
W sobote trzeci CAC i zostal Championem, a w BISie dostal BOS (Best Opposite Sex - czyli najlepszy kocurek krotkowlosy, klase przegral potem z cuuuudna koteczka Brytyjska)...
W niedziele pierwszy CACIB - czyli pracujemy na Inter Championa, a w BISie BOB (Best of Best IV, czyli na ringu zostaly cztery najpiekniejsze koty, po jednym z kazdej klasy, Cypek byl czwarty, ale z takimi przeciwnikami to przegrac nie wstyd)
W niedziele wieczorem rowniez zdobyty honorowo tytul BOSS - Best of Straszny Smrod, jak sie w drodze powrotnej we wlasnej q... baardzo skutecznie upanierowal..
Musialam mu wieczorem pranie z namaczaniem wstepnym zafundowac, mam tylko pare szram na ramionach po tym, jak sie z wanny po mojej rece wydostac probowal

- silny cholernik niesamowicie jest... Ale przynajmniej teraz mozna go znowu do lozka wpuscic i nie zabije mnie smrodem jak zechce mi na twarzy pospac...
Aaaaaa.... i z innych obrazen powystawowych - mam maske zarysowana przez Chani... rozkoszna koteczka...

- tracilam na wiarygodnosci jak taka porysana na gebie opowiadalam ze moj Cypek w ogole pazurkow nie uzywa
Zdjecia jutro, bo nie wzielam aparatu, poza tym nie sa najlepszych lotow, mam nadzieje ze ktos na wystawie focil....