Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 21:14 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

herzpl pisze:tak sobie mysle o glutku ilez to kocie jescze pozyje dwa trzy lata co wy na to gdybym sprobowala byc mu DT pisze sprobowala bo moj rudy zle zareagowal na koty w domu ale byly to dwa maluchy kiedys mialam przez dobe kocura i bylo ok. prosze fachowcow o opinie....

Marcia to naprawdę super jest pomysł...

z nie_fachowego punktu widzenia
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 31, 2012 21:16 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

LadyStardust pisze:
herzpl pisze:tak sobie mysle o glutku ilez to kocie jescze pozyje dwa trzy lata co wy na to gdybym sprobowala byc mu DT pisze sprobowala bo moj rudy zle zareagowal na koty w domu ale byly to dwa maluchy kiedys mialam przez dobe kocura i bylo ok. prosze fachowcow o opinie....

Marcia to naprawdę super jest pomysł...

z nie_fachowego punktu widzenia

dzieki czekam na wiecej

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto lip 31, 2012 22:38 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

HERZ!
Myślimy że Glut wkrótce zagości w Twoich skromnych progach :)
MIKUŚ
 

Post » Wto lip 31, 2012 22:58 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

MIKUŚ pisze:HERZ!
Myślimy że Glut wkrótce zagości w Twoich skromnych progach :)

o dzieki to czekam na info i mam nadzieje ze sie nie pobija z rudym :?

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro sie 01, 2012 12:43 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

jak tam remont kociarni po ulewach i nawalnicach?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro sie 01, 2012 13:05 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Wróciłam z dyżurku - robiłam razem z Marcisz - dzięki! :ok:

Podałyśmy prawie wszystkim immunodol w karmie - wolierowców wyciągałyśmy po kolei i po kolei zjadali. Nie zjadł tylko Don Juan, a Bercik zjadł połowę. Nie skończył swojej karmy również Glutek, ale go zostawiłyśmy koło boksów z karmą, to może do wieczora skończy. W karmie dostały jedzenie również boksy - boks 1,3 i 5 zjadły od razu. Nie udało się wyczyścić uszu Don Juanowi :(
Wyczyszczono uszy Rexowi i Danielkowi (było tam trochę beżowej wydzieliny), a oko Rexowi, Grządce i Danielkowi.
W boksie Izi zrobiła przy nas brzydką kupkę - biegunka.
Brzydką miał też ktoś z woliery, w narożnej kuwecie.
Bono ma coś na karku - nie wiem czy to blizna czy oznaka choroby skóry, spójrzcie proszę.

Napiszę coś o każdym z osobna, a ponieważ są nowi dyżuranci, dodam małe charakterystyki.

Ilek - pingwin, wygląda na zdrowego. kochane, spokojne kocię o cudownie miękkim futerku, dopiero się poznaliśmy. Skąd żeście wytrzasnęły takie cudo?!? On wszystko daje ze sobą robić, ale tablety wypluwa. I przyjazny wobec innych kotów - kot ideał! Nie wiadomo jak reaguje na psy i dzieci.
Don Juan - pingwin z żółtą obrożą, wygląda na zdrowego. Też spokojny i kochany, potulne cielę, w rękach staje się bezwolny, ale jak go przytrzymać na czyszczenie uszu albo immunodol - wyrywa się, kopie i dostaje totalnego szmergla. Mimo iż byłyśmy dwie, nie udało się wyczyścić uszu. 8O Nie wiadomo jak reaguje na psy i dzieci.
Klara - mała buro-szara, zdrowa. Płacze za wychodnym. Mała wariatka, lubi uciekać znajdując coraz to nowe dziury w przedsionku. Jak już ucieknie, to zatrzymuje się i miauczy, żeby ją szybciej znaleźć. Wymknęła się dziś na przedsionek, ale nie zdążyła nawet spróbować zwiać, bom ją capnęła :mrgreen: Niesamowity miziak, ale złapana w celu aplikowania tabletki wydaje z siebie odgłosy małego szatanka :twisted: Uprawia profesjonalną wspinaczkę wolierową i uwielbia czipsy. Niektóre koty lubi, innych nie lubi. Małe dzieci chyba też toleruje - ma sporo zdjęć z małą Darią w albumie..
Walerka - buraczka w pomarańczowej obroży, zdrowa. Najskuteczniej ze wszystkich poluje na muchy. Trzęsie wolierą i walczy o koronę z Yoko. Ma zapędy śmietnikowe, lubi jeść na szafce, najchętniej wprost z puszki. Uwielbia wodę z kranu. Nie lubi innych zwierząt. Za to ludzi lubi bardzo. Do adopcji tylko ze starszymi dziećmi (jeśli w ogóle) - świetnie dogadywała się z synem Evik. Płacze za wychodnym.
Raz była na gigancie - w stresie rozwaliła transporter (w razie przenosin używać solidniejszego i uważać).
Bercik - czarny, duży, dobrze odżywiony kocurek, wygląda na zdrowego. Strachajło, ale nie da sobie w kaszę dmuchać - najdłużej ze wszystkich jest w KP i "pokazuje" to innym kotom (przynajmniej ja to widzę na przestrzeni 7 miesięcy).
Fredek - biało-bura malizna, sycząca na każdego. Chyba zdrowy. Kocha parówki ;) Zgodny wobec współtowarzyszy.
Gutek - czekoladowy kocur w niebieskiej obroży. Kiedyś w okropnym stanie, przyjmował leki na nerki i trzustkę, teraz wyniki są o wiele lepsze. Przyjmuje lek wspomagający pracę serca fortekor. W wolierze rozhulał się chłopak - leje Rexa , nie lubi się z Bercikiem. Lubi wszystkie panienki. Wobec ludzi totalny miziak, mruczando, barankowanie, wystawianie języka. Nie wiadomo czy lubi psy.
Rex - mieszaniec owcy i nietoperza, kosmita. Bardzo przyjacielski wobec wszystkich, ale niektóre koty go nie lubią. Często bywa w towarzystwie "młodszych rangą" kotów - pingwinów lub Fredzia.Ma ranki na głowie - zadrapania i coś na karku, co wygląda na zgrubienie po zastrzyku. Na karku ma również coś w rodzaju łupieżu. Gdzieś mi się przewinęło, że on jest alergikiem, czy śniło mi się? Nie lubi małych dzieci (piski), nie wiadomo jak reaguje na psy.
Żużu - biało-bura w różowej, furczało jej ostatnio w drogach oddechowych, ale już chyba OK...miziak totalny, mruczenie, kolanowanie, wspinanie się na człowieka. Spokojna, wobec innych kotów tolerancyjna (po sterylce nie ten kot :ok: ) Jako jedyna nie ma nic przeciwko immunodolowi - zeżarła tabletkę i próbowała wyżebrać drugą porcję. Dziś na dyżurze dużo spała.
Yoko - zołzowata triśka, która musi zostać jedynaczką. Ciekawe czy jej przejdzie "nerw" za kilka miesięcy (tak jak Irce). Lubi miziania...

Boksy:
Czesio
- maleństwo tabby, cudowne! Je, bawi się, skacze, przyjazne i cudne. Kwarantanna.
Bono - biały w czarne plamy. Miauczy, żeby go wypuścić z klatki.
Dzikus Dziadeczek Kret - nawet nie zawarczał jak mu wkładałam miskę z mokrą karmą. Ładnie je, ładnie się wypróżnia. Wygląda całkiem dobrze.
Izi - kolejny "bliźniak", jest b. podobna do Żużu, tylko chudsza. Mało się rusza, ożywia się na widok ręki, wtula się. Biegunka.
Danielek - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: wzięty z klatki wtula głowę w podłoże - jak struś. Obficie się ślini i ma furczenie w drogach oddechowych, ale jego oko wygląda lepiej :? . Ciekawski. Cierpliwy i spokojny. Mruczy na kolanach. Po odstawieniu do boksu po zabiegach ożywia się - je, bawi się, skacze - taki chojrak mały!
Grządzia - ta czarna z czerwoną obrożą, najspokojniejszy kot na kociarni. Bardzo łagodny i przyjazny wobec wszystkich, nie wiem jak z psami. Przymyka oko, po przemyciu dziś na chwilę je otwarła, a potem znowu zamknęła. Nie ma tam sklejającej ropy - to oko chyba ją boli?
Leszek - pręgus, rozrabiaka i śpiewak. Narobił syfu w kenelu i uwalił się na miskach. Dużo rzeczy miał w kuwecie, w tym brzydką kupę. Lubi głaskać się.

Nie wiem po co to napisałam, jakąś wewnętrzną potrzebę miałam.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Śro sie 01, 2012 17:27 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

A to Grządka w boksie? Co się stało? Jak się czuje?
Dzikuska nie ma już z jedynki?
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 01, 2012 17:34 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Wiiwii, przecież to napisałaś dla mnie! Piękny przegląd wszystkich kotów, jakbym je widziała i z lekka poznała. Muszę sobie zapamiętać tę stronę i w razie potrzeby zaglądać.

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 01, 2012 18:32 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Kochani w Sosnowcu w Urzędzie Miejskim jest wielka puszka, gdzie zbierane są formularze konsultacji społecznych z zakresu opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Stronka jest tu:
http://www.wsparcie.sosnowiec.pl/konsul ... eczne.html
Rozumiem, że na czerwono to zmiany, które będą wprowadzone w uchwale. Dotyczą właśnie sterylizacji i karmicielek. Ja nie za bardzo wiem, jak wyglądają sprawy schroniskowe itd Na jakiej zasadzie są sterylki... W każdym razie z tego co rozumiem, to każdy człowieczek który chce wysterylizować kota bezdomnego - będzie mógł to zrobić. Niech ktoś to doczyta proszę bardzo :oops: jakby ktoś wytłumaczył troszkę, czy to coś zmieni, jak jest teraz. Martika, Basiu? :oops: nie wiem, kto jeszcze się orientuje? Trochę zjada mnie ciekawość, a po troszku to pomogło by i mojej sąsiadce, która za swoją kasę łapie i stetylizuje kociaki w moim bloku. Są to konsultacje społeczne, więc jeśli coś jest nie tak, coś by można poprawić, to myślę, że warto zwrócić na to uwagę i wypełnić formularz (termin jeszcze jest przez tydzień). :?:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 01, 2012 19:40 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

LadyStardust pisze:Kochani w Sosnowcu w Urzędzie Miejskim jest wielka puszka, gdzie zbierane są formularze konsultacji społecznych z zakresu opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Stronka jest tu:
http://www.wsparcie.sosnowiec.pl/konsul ... eczne.html
Rozumiem, że na czerwono to zmiany, które będą wprowadzone w uchwale. Dotyczą właśnie sterylizacji i karmicielek. Ja nie za bardzo wiem, jak wyglądają sprawy schroniskowe itd Na jakiej zasadzie są sterylki... W każdym razie z tego co rozumiem, to każdy człowieczek który chce wysterylizować kota bezdomnego - będzie mógł to zrobić. Niech ktoś to doczyta proszę bardzo :oops: jakby ktoś wytłumaczył troszkę, czy to coś zmieni, jak jest teraz. Martika, Basiu? :oops: nie wiem, kto jeszcze się orientuje? Trochę zjada mnie ciekawość, a po troszku to pomogło by i mojej sąsiadce, która za swoją kasę łapie i stetylizuje kociaki w moim bloku. Są to konsultacje społeczne, więc jeśli coś jest nie tak, coś by można poprawić, to myślę, że warto zwrócić na to uwagę i wypełnić formularz (termin jeszcze jest przez tydzień). :?:


To ja zacytuję Ewkę ,bo ona się tym zajmuje i chwała jej za to

"co do sterylek - wiem ze jest tylko 5 tys, ale nic nie bylo moje drogie, tylko 8 tys na dokarmianie. Poprosiłam żeby rozbić tą kwotę na sterylki i dokramianie, bo pozycja zostanie w programie i na 2013 moze juz bedzie wiecej pieniedzy a tak by nigdy nie zaczeli o tym mowic i planować.
organizacyjnie bedzie to tak, ze tzreba bedzie zglosić kota/kotke umowić termin i przywieźc i odebrać ze schroniska. Jak się troche "przeludni" w klatkach to nawet bedzie mozna przetrzymac w schronie kotke po sterylce i potem wypuścić. Tak to robią w Krakowie. Na razie poprawki do programu sa w konsultacjach, poetem jeszcze sesja Rady Miasta i uchwała i wreszcie moze we wrzesniu bedzie mozna zacząc "

DOROTKA OFICJALNIE ZOSTAŁA MISS.G*R*A*T*U*L*A*C*J*E!!!
Dorotka 'wychodząc ' ze schroniska miała minimalne szanse na przeżycie,a teraz proszę bryluje na salonach.W sumie to życie zawdzięcza Baśce która o nią walczyła ,a cudowny dom też drugiej Baśce .Coś jest w tych Baśkach :ok: :1luvu:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro sie 01, 2012 20:02 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Właśnie wchodzę złożyć oficjalne doniesienie i widzę że Martika pierwsza :ok: viewtopic.php?f=20&t=143880&start=330

GRATULACJE ŚLICZNA MISS! :balony: :cat3: :balony: :king:

Właśnie zapoznałam mamę z moim planem przetrzymania kotki na sterylkę w kenelu (zauważyłam, że jeden z mamutów (głownie pręguski), które karmię pod blokiem, ma dość okrągły brzuch, ostatnio ich nie widywałam niestety). O dziwo, nie wyraziła sprzeciwu. Mogę łapać, potrzebuję łapki, kenelu, transportera i dodatkowej kuwety. Kuwetę wypożyczę jutro rano przy okazji dyżuru, do kenelowej i klatki przydałby się samochód... Mam nadzieję zaangażować tatę albo Maćka, choć ostatnio - powiem szczerze - Maciek nie jest dla mnie pomocą w tej kwestii... Potrzebne mi są dane w kwestii kosztów - sama nie dam rady sfinansować sterylki, musiałabym zrobić bazar jaki znowu :oops:

Edit: Kurcze, ale jestem chaotyczna...
Przed pracą wychodziłam kotom dać wody w misce, bo upał i gorąc - w miejscu, gdzie karmię spotkałam pręgowaną burą kotkę w ciąży i natychmiast zadzwoniłam do Martiki. Nie jest dobrym pomysłem dawać kota sterylkowego do kociarni pełnej zasmarkańców, więc padł pomysł przetrzymania go w domu, ale pod warunkiem, że w kenelowej klatce. Dalej następuje bełkot - ten powyżej...
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Śro sie 01, 2012 21:19 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Ewa ona pójdzie do sterylki za free,mam jeszcze 4 miejsca na takową sterylkę więc łap ja szybko bo ja 15.08 wybywam jakiś czas :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro sie 01, 2012 21:24 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

KOCHANI DOROTHY DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA KAŻDY ODDANY GŁOS :1luvu: :1luvu: :kotek: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro sie 01, 2012 22:01 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

KITA - RZESZÓW pisze:KOCHANI DOROTHY DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA KAŻDY ODDANY GŁOS :1luvu: :1luvu: :kotek: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Gratulacje dziewczyny :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 01, 2012 22:11 Re: Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Basia hahahahha popłakałam się :ryk:
Wariatki :mrgreen: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzięki Martika! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Właśnie odebrałam pocztę na FB, pisze dziewczyna, nasza fanka, widuję ją na wielu portalach kocich.

"Witam, pozwalam sobie napisac do Panstwa w pewnej sprawie. Kilka dni temu, dokladnie 3, zauwazylam kolo mojego bloku kota. Poczatkowo nie bylam wogole pewna czy to kot, bylo ciemno, a kot byl szary. To co mnie zdziwilo to fakt, ze nie przypomina popularnego "dachowca", byl wiekszy, i mial dlugi puszysty ogon, zreszta caly byl puszysty. Od tego czasu widuje go codziennie, miedzy godzina 21 a 22. Probowalam go naklonic do podejscia do mnie, z nadzieje, ze moze jesli jest domowy i komus uciekl, uda mi sie go zlapac ale niestety, kociak jest wystraszony, zeby podejsc go na jedzonko, trzeba sie oddalic na pewna odleglosc, co skutecznie uniemozliwia lapanie. Niestety nadal nie wiem co to za rasa i nawet nie jestem w stanie zrobic zdjecia bo jak jest jasno to kota nie widuje, dopiero po zmroku. Nie zauwazylam tez, zeby ktokolwiek kota szukal, nie ma ogloszen ani nic w tym rodzaju. Jak na moje oko to moze byc pers albo jakas mieszanka z persem choc szczerze mowiac wolalabym zeby tak nie bylo, bo z futerkiem persow na wolnosci dzieja sie niedobre rzeczy, zreszta Panstwo to wiedza najlepiej. Nie wiem co mam zrobci w tej sytuacji, kociaka szkoda, a nie wiem jak mu pomoc, jesli to faktycznie rasowiec i komus uciekl, lub ktos sie pozbyl to nawet wole nie myslec jak mu jest ciezko na "wolnosci". Niestety to nie jedyny prblem, z ktorym do Panswa pisze, Pod tym samym blokiem jest takze inny kotek, juz ewidentnie "dachowiec", myslalam, ze to dziczek ale wcale nie, kocio lasi sie do mnie i prosi o pieszczoty, i to go nawet bardziej interesuje niz jedzenie. Kocio wyglada na ogolnie zdrowego ale jedyne co mnie martwi to kiedy chcialby miauknac to raczej tak charczy niz miauczy. Niestety, mino najszczerszych checi nie moge kociaka przygarnac a na dworze zostawic go nie chce, taka przylepka zasluguje na domek. Mam juz jedna swoja znajdke, ktora, a wlasciwie ktory nie toleruje towarzystwa innych kotow, nawet nie jest agresywny tylko sie panicznie boi. Druga sprawa to tata i jego kategoryczne "nie" dla kolejnego kota, bo choc wiekszosc czasu jednak nie mieszkam u rodzicow to jednak moj kot, jest wlasnie u nich. Bardzo sie rozpisalam ale nie potrafilam krocej, bardzo prosze o jakas pomoc, co do "rasowca" chyba niezbedne byloby zlowienie na klatke - lapke, innego sposobu nie widze, co do drugiego kociaka, jesli Panstwo mogliby go przygarnac, to ja moglabym go wziac do mieszkana na chwile, poki ktos by go nie odebral, w zamian za pomoc i opieke nad kociakiem, moglabym np pomoc finansowo i dolozyc sie do kastracji. Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedz"
"Witam ponownie [:)] z tego wszystkiego zapomnialam napisac gdzie sa kociaki, w Bedzinie na osiedlu Warpie. Pozdrawiam raz jeszcze."

Odpisałam jej, że aktualnie nie mamy gdzie ulokować i że chorują nasi, ale mogę pomóc w ogłaszaniu.
Tak się zastanawiam czy chociaż połowa tyłka maine coona (jakby się okazało że to taki właśnie łon) by się zmieściła w boksie 8O
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Kasiasemba, Patrykpoz i 314 gości