Ja też bym ją głaskał i przytulał, niech się czuje bezpiecznie. Boże, co za biedny kot

Koteczko, trzymaj się, wytrzymaj, teraz już będzie łatwiej, lepiej...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JaEwka pisze:Pamiętajmy, że dase niedługo wyjeżdża i Zosia jeżeli się podniesie potrzebuje domu, który będzie mógł się nią zająć - bez tego to ona nie ma żadnych szans
ciekawa.swiata pisze:dase przekleiłam zdjęcie Zosieńki na wydarzenie FB.
JaEwka pisze:dase napisała, że Zosia nie za dobrzeliznęła ledwo co po jedzonko, pije, ale widać że się źle czuje, że ją coś boli
JaEwka pisze:nie nie stwierdził bo Zosia nam przed wszystkim badaniami zaczęła znikać... zajął się jej ratowaniem. Potem już nic przy niej nie robiliśmy bo musiała miec spokój.
Gibutkowa pisze:Przy tak zaawansowanej białaczce próbując leczyć choćby anemię to po prostu dobijemy kotaPróbując leczyć białaczkę, zwiększymy anemię i mocznicę...
![]()
Dupa...![]()
Gibutkowa pisze:Przy tak zaawansowanej białaczce próbując leczyć choćby anemię to po prostu dobijemy kotaPróbując leczyć białaczkę, zwiększymy anemię i mocznicę...
![]()
Dupa...![]()
Anna61 pisze:Gibutkowa pisze:Przy tak zaawansowanej białaczce próbując leczyć choćby anemię to po prostu dobijemy kotaPróbując leczyć białaczkę, zwiększymy anemię i mocznicę...
![]()
Dupa...![]()
To tak jak przy Madziulce[']
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], Gosiagosia, kasiek1510, nfd i 84 gości