dobrze czort widzi wczoraj atakowała moje pieprzyki - a ich mam multum, a u weta przez koszulke co prawda ale gryzła mateusza w sutek mleka sie zachciało Bije biednego rudzielca (ech Milord wszystkie Baby Cie leja:P)
cos mi te chore oczko nie wyglada za dobrze, ale nic nie krakam, jeszcze niecały tydz i bedzie chwila prawdy.
Za to dziś byłam ukochaną Pania . polozyla mi sie na kolankach i sie łasiła do mnie :D:D. - cos czuje ze to miało cos wspolnego z gryzieniem moich poszarpanych (jakże modnie;P) spodni
a Młode teraz działa na nas nerwowo bo lata ui poluje, az strach bedzie jak bedzie widziec na dwa oczka . Dostała dwa lekkie klapsy w tyłek od Milorda bo podsypiał a ona polowała jego wielkie łapy. Własnie ja myje cud - jak siebie on nie myje
żeby było "weselej" młoda ma grzybice - co prawda tylko jeden mały punkt na szyi ale jednak:(
co do brojenia - to odkrylo ze mam mase pieprzyków - czyli doskonały jest to obiekt ataków. guziki w koszuli?? kieszenie?? i wszelakie metki też sa złem .