
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:Kociak umarłUdusił sie pod kroplówką. Nie miał zapalenia płuc. Nad ranem dostał parafine i wet wycisnęła z niego kupkę z robalami.
Dla mnie to od początku była prawdopodobna przyczyna i upierałam sie przy tym, tylko zmyliła mnie gorączka, bo w takiej sytuacji temperatura raczej sie obniża.
Dziś spadła na 36,2![]()
Wet wczoraj powiedziała, że do dziś będzie albo dobrze, albo źle. Dlaczego musiało się skończyć na tym drugim albo....![]()
Chciałyśmy zrobić sekcje, ale u nas toksykologicznej nie zrobią, a taka zwykła nie miałaby chyba sensu. Gadałyśmy z jakimś wetem z weterynarii o etyce i takie tam blebleble.
Pan bronił kolegi po fachu. Szkoda gadać.
DLACZEGO NIE MAMY JAK UDOWODNIĆ, ŻE TEN WET ZABIJA NASZE KOTY ?????
DLACZEGO DO NIKOGO NIE DOCIERA, ŻE TO KAWAŁ NIEKOMPETENTNEGO SKURWYSYNA ????
Choćby umarło jeszcze tysiąc kotów, nikt nam nie uwierzy, że to jego wina, wszyscy oczywiście powtarzają jak mantrę PRZESADZACIE, KAŻDEMU MOŻE SIĘ ZDARZYĆ
Tak, każdemu może się zdarzyć - jemu się czasem udaje.
Ale myślałyśmy, że przynajmniej umie odrobaczyć kota.
Zabiłyśmy go BRAKIEM PIENIĘDZY i powierzeniem ZNOWU w niekompetentne ręce.
Nie miał nawet imienia ..............![]()
![]()
jasdor pisze:Wiecie co, troche sie zaniedbałam z pisaniem, nie mam czasu, czasami jestem zbyt zmęczona, czasami wydaje mi się, że już nikt nie czyta....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 90 gości