Pseudobrytek - jak mi podpowiedziano - jest u mnie w łazience, bo nie mogłam go przecież wystawić na ulicę


Lepszych zdjęć dziś nie będzie bo i tak jest spłoszony, więc nie chcę go dodatkowo stresować lampą.
Nadal bardzo pilnie szuka domu, albo chociaż tdt na kilka dni, bo u mnie w łazience zostać nie może. Jutro z wakacji wraca moja 3,5 letnia córka i nie mogę zabronić chodzić jej do łazienki

Poza świerzbem i ogólnym wychudzeniem jest o dziwo w całkiem niezłej kondycji. Tylko paszcza wygląda nieciekawie, ma m.in. połamany kieł do usunięcia i kocio nie bardzo chce jeść


Jakieś 3 godziny temu natknęłam się na kota, który szedł powłócząc nogami. Zakiciałam, podszedł, po pogłaskaniu okazało się, że to chodzący koci szkielet



Proszę, ona nie może wrócić na ulicę, jest naprawdę słodką, domową kotką, nie poradzi sobie

Mam zdjęcia, ale w telefonie, a nie mam kabelka, mogę je komuś wysłać do wstawienia.