Gdynia - Aspen z pp - bryka za TM :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 30, 2012 20:10 Re: Gdynia/Gdańsk - przygarnę kota na stałe lub DT

Surowica to jedyne skuteczne leczenie w przypadku panleukopenii. A panleukopenia to śmiertelna dla kociąt choroba wirusowa, która objawia się właśnie tak, jak u Aspena. Zabija kocięta w kilka dni (najczęściej 1-3dni).
Surowica to gotowe przeciwciała odpornościowe przeciwko wirusom.

Zarobaczenie NIE objawia się u dość dużego kociaka w taki sposób! NIE odrobacza się tak chorego kociaka! Co to za durna moda wśród weterynarzy?! Jak kot nie je-odrobaczyć. Jak wymiotuje-odrobaczyć. To chore. Przeciez odrobaczenie nie truje tylko robaków, ale także organizm i tak już chorego kota! Przy PP liczy się czas, a tu został on stracony na odrobaczanie.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 30, 2012 20:16 Re: Gdynia/Gdańsk - przygarnę kota na stałe lub DT

czyli moje koty po tyfusie kocim maja ta surowice która w razie czego można podać Młodzieńcowi??

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 30, 2012 20:22 Re: Gdynia/Gdańsk - przygarnę kota na stałe lub DT

To zależy, kiedy przechorowały pp.
Dawcą krwi na surowicę może być kot, który:

- przebył pp (mniej więcej do roku czasu od wyzdrowienia, podobno nawet dłużej)
-miał kontakt z pp i nie zachorował
-był szczepiony w ciągu ostatniego roku.

krwi na surowicę dla jednego kota pobiera się niedużo, mniej więcej tyle, ile na pełne badania krwi. To zupełnie bezpieczne dla kota. NIE pobiera się krwi w narkozie.
Ostatnio edytowano Pon lip 30, 2012 20:27 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: połączyłam dwa wątki, przenoszę na koty, zmieniam tytuł
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 30, 2012 20:30 Re: Gdynia/Gdańsk - przygarnę kota na stałe lub DT

Miooje dwie to leczyliśmy w pażdzierniku zeszłego roku - Czarne miało 1 % na przeżycie, Milord z 20 % - na szczescie wyszły z tego i broja teraz przednie. Jednynie teraz musza uwazac co jedza, np Milord po kuraku ma rozwolnienie ;)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 30, 2012 20:38 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

A biegunka to po czym? Po robakach też? :roll: Czy dostał coś na przeczyszczenie?

Bo biegunka jest też kolejnym objawem pp.

No, ale oby to były tylko robaki.
Czy kociak dalej wymiotuje?

edit:- doczytałam, że dostał metoclopramid-to lek pobudzający perystaltykę jelit, ale biegunki raczej nie wywołuje.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 30, 2012 20:46 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

O surowicę pytałem lekarza, ale jak mi specjalista mówi, że nie dawać, to sam nie będę ryzykował nie znając się na tym. Nie mam pojęcia jaka dawka, jak to podać. Dożylnie? Co jeszcze mogę zrobić, bo kociak słabnie w oczach. Już dwa razy dziś z nim jeździłem do weterynarza. Do dwóch różnych. W sumie to już kilku go badało.

Małemu muszę za chwilę zrobić kolejną kroplówkę.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 30, 2012 20:54 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Jednak wtedy polecam kielecka. No trudno - ceny z dupy ale mi dwojke uratowalo. I pani lekarz - taka blondyna wie co robi i potrafi wyleczyc.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 30, 2012 20:59 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

A czy lekarz uzasadnił to nie podanie surowicy?
Czy w ogóle były robione badania krwi? Chociaż morfologia?
Po czym wet stwierdził, że problem tkwi w zalegających robakach? Czy robione było USG wzdętego brzucha? zagazowane jelita również sa objawem pp.
Poza tym- sposób podania surowicy MUSI znać weterynarz.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 30, 2012 21:01 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Moze być tak że wet nie ma checi/ odwagi/ nie jest obeznany z tym temnatem. Bys sobie potem w brode nie plul. Że nie zrobiles wszystkiego co w Twej mocy.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 30, 2012 21:04 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Niestety wielu wetów boi się/nie chce/nie ma możliwości podania surowicy.
I niestety, o tym jakie to ważne, wiedzą najlepiej wolontariusze ze schronisk i DT, a nie weci.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lip 30, 2012 21:05 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Podaliśmy mu kolejną kroplówkę. Strasznie piszczy jak się go tylko dotknie. Jest przerażająco słaby. Owinałem go w kocyk i z termoforem, bo akurat okazało się, że mamy taki.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 30, 2012 21:05 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Napisz u jakich lekarzy byłes , czy u Kasprzyków byłeś, moze u Łukucia?
Nie wiem juz co radzic , może telefon do Marlon lub Agi Marczak, to dziewczyny,które może pomoga radą, szkoda ze nie ma Moniki Paczkowskiej.
Może jeszcze w tytule napisz Gdańsk

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon lip 30, 2012 21:07 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Podaliśmy mu właśnie kroplówkę, sól fizjologiczną 20ml. NAwet już zbyt nie protestował :(
Nie miał robionej morfologii, usg. W sumie tylko badanie mechaniczne, palcami wymacany brzuch...

Byliśmy na ul.Korzennej i na Chełmińskiej

angrybird

 
Posty: 16
Od: Nie lip 29, 2012 20:52

Post » Pon lip 30, 2012 21:10 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Na walke z pp maja odwage z Kieleckiej - wiec ja bym tam udala się. Jest calodobowe, a w tym przypadku lazda chwila jest wazna skoro tak cierpi. A najlepiej do nich zadzwon - i zapytaj. To nic nie kosztuje.

Mateusz jeszcze chyba nie spi wiec mozna by było od razu zgarnac kota że soba. A tam byly mlode leczone wiec nawet beda wiedziec co i jak.


Zreszta nie wiem czy nie lepiej do imkubatora z Mlodziencem nie powinno się isc i go tam trzymac by 24 byl pod opieka wetow. Ja za dwa zwierzaki z pp wydlam ok 300 zl (2 noce. U weta, antybiotyki i takie tam) wiec nie jest aż tak drogo.
Ostatnio edytowano Pon lip 30, 2012 21:12 przez olciak84, łącznie edytowano 1 raz

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 30, 2012 21:11 Re: RATUNKU!!! Chory, słabnący kociak!!! str.5

Byliśmy w lecznicy na Chylonii ul. Chełmińska u P. Nowaka i J. Zaranka oraz na ul. Korzennej u Izabeli Tomaczak. Wszędzie kociakowi poświęcili sporo uwagi i dokładnie go badali bez żadnego pośpiechu. Nie robiono mu morfologii i badań krwi.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości