Mirmiłki :) - KONIEC cz. III. Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 30, 2012 19:02 Re: Mirmiłki :)

Aniada kiedy masz zamiar przyjechać na Śląsk? Bo strasznie chciałabym ciebie w końcu poznać :oops: .

Po za chciałabym też poznać Czesia, Bolusia, Misia, Polcei i jozia... Tak więc jakbyś w okolicach 11 sierpnia była [tzn. parę dni przed i parę dni po] to chętnie bym ciebie nawiedziła. Akurat muszę jechać do Nagórza dziecko dziadkom podrzucić [sama mam zamiar balować na ślubie przyjaciółki :piwa: ], plan jest taki, że mam się do jeleniej wybrać pociagiem.... Wiec dość łatwo byłoby mi o ciebie "zachaczyć" na godzinkę-dwie [jak juz się swoich potworów pozbędę - twoje koty pewnie nie ucieszyły by się z wizyty 5-latka + Wielkiego Czarnego Potwora zwanego psam :wink: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon lip 30, 2012 19:13 Re: Mirmiłki :)

Aniado a dla brta chcesz kota czy persa?

Bo będę miała tymczasa niebawem...choć nie wiem czy to tymczas będzie, czy nie tymczas...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 30, 2012 19:31 Re: Mirmiłki :)

Nie, nie. Adopcja nie wchodzi w grę z powodów różnych. Co innego przypadkowe "znalezisko", z którym absolutnie nie wiadomo, co zrobić. Mój brat się bardzo waha, jest mocno niezdecydowany i dopóki mu się "pod drzwi" nie podrzuci, to nic z tego nie będzie ;) A im bardziej będę naciskać, tym bardziej będzie się stawiał. Taki typ. ;)

Bonsai, w Katowicach będę pod koniec sierpnia. W okolicach 27-ego.
W domu zaś jestem przez większość czasu i raczej na dzień dzisiejszy nic szczególnego nie planuję. Na pewno w któryś weekend wyskoczę do Wrocławia na większe zakupy i w jeden z weekendów do Czech. Ale to - póki co - tyle. :D
Aniada
 

Post » Pon lip 30, 2012 19:50 Re: Mirmiłki :)

Bo ja znalazłam persa w Wrocławiu, nawet dwa i one BARDZO potrzebują domu- wiesz co dla persa oznacza schron??
Zobacz na moim wątku, tam Gibutkowa o nich pisze...

Ale to persy.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 30, 2012 19:53 Re: Mirmiłki :)

Aniada pisze:Bonsai, w Katowicach będę pod koniec sierpnia. W okolicach 27-ego.
W domu zaś jestem przez większość czasu i raczej na dzień dzisiejszy nic szczególnego nie planuję. Na pewno w któryś weekend wyskoczę do Wrocławia na większe zakupy i w jeden z weekendów do Czech. Ale to - póki co - tyle. :D


27 sierpnia mogę być już w Nagórzu... ale w takim razie będę kombinować, żeby się z tobą ok. 8-9 albo 13-14 spotkać [jeśli tylko nie masz zamiaru akurat wtedy do Wrocławia wybyć] :wink:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon lip 30, 2012 22:06 Re: Mirmiłki :)

kotkins pisze:Bo ja znalazłam persa w Wrocławiu, nawet dwa i one BARDZO potrzebują domu- wiesz co dla persa oznacza schron??
Zobacz na moim wątku, tam Gibutkowa o nich pisze...

Ale to persy.

Nie Kotkinsie, bardzo mi przykro, ale nie.
Zbyt dużo by pisać o sytuacji lokalowo-finansowo-zawodowej młodych. Oni się nie mogą zdecydować na kota w ogóle, a co dopiero na persa. A ja nie mogę niczego przeprowadzać na siłę.
Aniada
 

Post » Wto lip 31, 2012 7:36 Re: Mirmiłki :)

Mam do wydania (a konkretnie moja znajoma ma) cztery bure maluchy - ok. 3-4 miesiące i dorosłą biało-burą po jakimś wypadku (miała uszkodzoną miednicę, ale jest sprawna i już po sterylce). Wybieraj, co mam podrzucić :wink:
A Boluś śliczny :1luvu: i mądry po mamusi. Tak sądząc z porównania łapciąt Bolusia i Czesia, to chyba niedługo maleństwo dorówna dużemu wujciowi, o ile go nie przerośnie. Czym ten kociak jest karmiony? Drożdże dodajecie do mięska?

A może dałoby się zrobić fotkę wszystkich Niebieskich razem? Wiem, że to bardzo trudne do wykonania, ale byłby świetny portret "rodzinny".
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35223
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 31, 2012 7:46 Re: Mirmiłki :)

Ofelia poczytaj Mirmiłkowy blog to będziesz wiedziała czym Boluś karmi się sam :ryk: .

Aniada Bolutek chyba jest już większy od mojej Nekuli 8O . jeżeli doszedł do 2 kg to pewnie ją przerósł - on szczuplutki, Neko przy 2,5 kg wygląda jak kulka na 4 maleńkich patyczkach [ma taką budowę - śmieszne, "szerokie" żebra... no troszkę tłuszczyku też się znajdzie] :lol: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Wto lip 31, 2012 8:14 Re: Mirmiłki :)

Czytam blog, czytam uważnie, ale i tak trudno mi uwierzyć. Moje małe pręgowane doszło do 2 kilo w wieku prawie roku, a Boluś już taki wielki. No fakt, że ja mam kocią anorektyczkę... Ech, zazdrość bierze, jak się czyta, że inne koty JEDZĄ.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35223
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 31, 2012 8:24 Re: Mirmiłki :)

Zamień się - ucieszyłabym się gdyby mój kot dostrzegał cokolwiek po za umiejętnością napełniania miski :ryk: .

Ło matko, właśnie zmierzyłam Nekulę - ma niecałe 25 cm w kłębie 8O ... wredni niebieski kurdupelek, który wypił mi dzisiaj kawę i właśnie próbuje rozpracować butelkę od młodego :lol: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Wto lip 31, 2012 8:41 Re: Mirmiłki :)

Bonsai - naprawdę chcesz kota, za którym trzeba biegać z miską i karmić z ręki, żeby coś zjadł? Bo jak nie zje (i wypije mało albo wcale), to się nie bedzie miał czym wysiusiac i może znów złapać jakieś zapalenie pęcherza lub coś gorszego. Dodam, że chodzi o kotkę nieobsługiwalną u weta, której do pobrania krwi nie są w stanie utrzymać 3 osoby, a trzymanie do zastrzyku wymaga specjalnego sposobu, który zwykle skutkuje owszem podaniem zastrzyku, ale bywa że i zrobieniem ażurku w odzieniu trzymającego lub czasowym naznaczeniem zębami ręki układającej kota w odpowiedniej pozycji (tzn. naramiennej). Dlatego chorób u Ofelii boję się bardzo, bo wiem czym to grozi. I dlatego staram się ją podkarmiać, ile się da. A ona najbardziej lubi motylki, pajączki, muszki i koniki polne :twisted: . Chyba założę dla niej hodowlę owadów. W końcu owady to źródło łatwo przyswajalnego białka zwierzęcego, c'nie? :wink:
A propo - najnowsza kocia zabawka, hit sezonu! Rozrusza każdego kota! Tzw. skakacz (dla niezorientowanych: konik polny). Świetnie się je łapie, można trochę rozruszać mięśnie po parapetingu, a poza tym doskonała, zdrowa i nietucząca przekąska! Ofelia poleca zwłaszcza udka.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35223
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 31, 2012 8:54 Re: Mirmiłki :)

Kup Ofelii parę świerszczy - podobne toto do konika polne, a łatwiej zdobyć przez cały rok :ryk: .

jeżeli chodzi o podtykanie jedzenia to właśnie zadumałam się.... po kiego skaczę wokół Neko z przeróżnymi rodzajami mięsa [obecnie je przepiórkę]? Przecież do spółki z młodym ostatnio udowodnili mi, że czipsy, batonik orzechowy Grześ i makaron to ulubione kocie przysmaki :roll: . A na poważnie - z 2 strony wyobraź sobie, że masz kota absolutnie wszystkożernego... ale za to z silną alergią - BARF czy ci się to podoba czy nie, kurczak obok Neko nawet leżeć nie może. W sumie obok niej nic jadalnego nie może leżeć bezpiecznie, ale to inna sprawa :ryk: . Wiem, że jest coś, czego mi nie ukradła, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć co to było - ukradła i zeżarła już mn. biszkopty dla niemowląt, przecierane warzywka dla niemowląt [wsadziła łapę do słoiczka, resztę kumpela oddała kotu dobrowolnie - Kacpere, syn znajomej, był zachwycony :lol: ], na porządku dziennym są próby kradzieży z psego pyska. Ostatnio przegięła [znowu] i pies mi się porządnie wkurzył - Neko ma parę zadrapań po tym, jak ją Birma dorwała... Tak, kotu w końcu udało się wyrwać Birmie Z PYSKA kawałek mięsa z królika. I tak jestem zdziwiona, że mój mikrokotek wkurzający 20 kg głodego psa ma tylko paromilimetrowe zadrapania :roll: . Aż jestem ciekawa jak się skończy zapoznawanie tego bezczelnego sierściucha [kota mam na myśli ;) ] z 2 psem - 50 kg Ptysiem.

A na poważnie - z każdym zwierzakiem są problemy i nie da się określić kto ma łatwiej... grunt, że wszystkie te paskudy kochamy :ok:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Wto lip 31, 2012 12:10 Re: Mirmiłki :)

Bonsai, skąd masz przepiórkę? 8O W Koszalinie w sklepach nie widziałam...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35223
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 31, 2012 12:45 Re: Mirmiłki :)

Ofelia za Carefull'a M1 Zabrze ;). cena ok, 30 zł za kilogram.... mają też bażanta - chyba kupię jak się przepiórka skończy, moje zwierzaczki lubią odmiany. Królik i kaczka [podstawa ich diety] już im się opatrzyły.

Ech... a sobie pozwolę co najwyżej na pierść z indyka [kurczaka nie jadam] bo mi kasy żal :roll: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Wto lip 31, 2012 18:33 Re: Mirmiłki :)

Aniada pisze:Obrazek

jestę Bolusię... :1luvu:
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter, MB&Ofelia, Meteorolog1, Paula05 i 51 gości