Wrocławskie koty bezdomne pomóż pomagać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2012 18:03 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

No idę, idę jutro.
On w ogóle strasznie miauczy, więc może to kwestia właśnie tej mojej chorej paranoi, ale z drugiej strony tak długo nie robił tego siku, teraz miauczał przy robieniu może faktycznie coś go boli.

W książeczce jest tylko info o szczepieniach, odrobaczeniach no i ocena ogólna zdrowia kota. A czy miał badane siuśki, to raczej wątpię.
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2012 18:07 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

[quote="bao-bab"]No idę, idę jutro.
On w ogóle strasznie miauczy, więc może to kwestia właśnie tej mojej chorej paranoi, ale z drugiej strony tak długo nie robił tego siku, teraz miauczał przy robieniu może faktycznie coś go boli.

W książeczce jest tylko info o szczepieniach, odrobaczeniach no i ocena ogólna zdrowia kota.[/b] A czy miał badane siuśki, to raczej wątpię.
:ok:
Kocurki z natury są bardziej gadatliwe .

Skąd pochodzi kocurek?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 29, 2012 18:13 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

hodowla "Ojos del salado". Kocurek jest przecudowny, pokochałam go od razu całym sercem, ale teraz się niepokoję.
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2012 18:27 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

bao-bab pisze:hodowla "Ojos del salado". Kocurek jest przecudowny, pokochałam go od razu całym sercem, ale teraz się niepokoję.

Rozumiem ,że kocurek posiada rodowód 8) :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 29, 2012 18:28 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

posiada, posiada.
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2012 18:32 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

bao-bab pisze:posiada, posiada.

8)
:ok:

Zbadaj mu siuśki i nie martw się na zapas,być może jest zestresowany nowym otoczeniem.Ma apetyt,bawi się ?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 29, 2012 18:54 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Thorkatt pisze:
AniaWrocław pisze:Zamiast wziąć się do roboty, pstrykałam footra, zawsze to przyjemniejsze zajęcie :ryk:

Albin i Śliniak

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Ci sami

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dogorywają

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dwa chudzielce

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Miłość na topie

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


a im te kropki czarne z futra nie przechodzą raz na jednego- raz na drugiego?
wczoraj to straszny ukrop był - parę razy się zawieszałam :ryk:


bossskie są :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 29, 2012 18:56 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Potrzebuję link do wątku Zosi!!
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 29, 2012 19:44 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Mruczeńka1981 pisze:Potrzebuję link do wątku Zosi!!

viewtopic.php?f=1&t=144542&start=60
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 29, 2012 21:01 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Tak ma apetyt, bawi się, nawet całą noc przespał ze mną :)
Jest świetny.
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2012 21:14 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Jak miauczy przy sikaniu to koniecznie idź. Kamyki, piasek. Był kastrowany już?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 29, 2012 21:23 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Nie no, ma 3 miesiące dopiero :)
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 30, 2012 0:25 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

bao-bab pisze:No idę, idę jutro.
On w ogóle strasznie miauczy, więc może to kwestia właśnie tej mojej chorej paranoi, ale z drugiej strony tak długo nie robił tego siku, teraz miauczał przy robieniu może faktycznie coś go boli.

W książeczce jest tylko info o szczepieniach, odrobaczeniach no i ocena ogólna zdrowia kota. A czy miał badane siuśki, to raczej wątpię.



Ja też mam kota z tej hodowli (MAU), jeżeli cokolwiek cię niepokoi to nawet się nie zastanawiaj tylko leć do weta. Książeczką się nie sugeruj - ja też dostałam i książeczkę i zaświadczenie o dobrym stanie zdrowia (dokumentacja sfałszowana) co nie miało absolutnie odzwierciedlenia w rzeczywistości, kociak miał m.in kk i grzybicę i cudem udało mi się go uratować - kilkanaście nieprzespanych nocy i karmienie niedożywionego kociaka co 2/3 godziny, zwłaszcza w nocy.
ObrazekObrazek

magnolia1

 
Posty: 695
Od: Wto maja 17, 2011 14:39
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lip 30, 2012 4:38 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Ja też mam (MAU). Cholera, przeraziłaś mnie teraz.
Lucyfera 2.09.2011 [*]
Obrazek

Obrazek

bao-bab

 
Posty: 144
Od: Sob wrz 03, 2011 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 30, 2012 9:53 Re: Koty działkowe z Brzegu cicho proszą o pomoc...

Ja niestety udałam się z moim kociakiem do weterynarza dopiero po 7 dniach bo hodowca przekonywał mnie, że kot jest zdrowy i otrzymałam przecież zaświadczenie o dobrym stanie zdrowia i swoją naiwnością spowodowałam, że kociak tylko dłużej cierpiał. W twoim przypadku być może kotkowi nic nie jest, ale mając takie doświadczenie ( i niestety nie tylko ja bo znam kilku nabywców chorych kotów) uważam, że wizyta z kociakiem u weterynarza nie zaszkodzi.
ObrazekObrazek

magnolia1

 
Posty: 695
Od: Wto maja 17, 2011 14:39
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 731 gości