[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

U mnie same zwłoki. I duże i małe.

U mnie też zwłoki. Choć dziecięce zwłoki pół dnia zalegały na parapecie (jak słońce tam było) :roll:

Dopiero teraz się przeniosły na łóżko :mrgreen:

A Awantura się budzi co jakiś czas i szuka zaczepki

nic sie nie martw, ochłodziło się to zaraz siem obudzom :mrgreen:

Nieeeee... już się obudziły, bo pora kolacji nadeszła :twisted:

moje zaczęły już swoją kolację spalać :ryk:

Moje kulturalnie przeszły do deseru i chrupią skrzydełka :twisted:

Moje też chrupią skrzydełka, razem z ćmami :lol:

A moje tylko skrzydełka - reszty kuraka nie dostały :mrgreen:

A mnie się zepsuł dzisiaj czarny kotek

Wywaliło mu trzecią powiekę, tak konkretnie wywaliło.
Poza tym inne funkcje życiowe w normie - żre jak kuń, kuwetę odwiedza i spyla z nadświetlną :twisted:

Aha, jeszcze przed chwilą ćwiczył zwis na siatce balkonowej :roll:

Cholera, u mnie z oczami chłopaków było to samo, a potem poleciało w zawrotnym tempie. Humory i apetyt cały czas były, bez gorączki, bez niczego, "tylko" wyłupione oczka

Weź mnie nie strasz...
Chłopak ma się pozbierać, bo nie wiem jak niby mielibyśmy go leczyć :roll:

Chyba, że hipnozą się da, patrzenie w oczy to maksimum kontaktu, jaki mogę z tym kotem nawiązać :twisted:

Akurat moim najbardziej pomógł Unidox, jakby kto pytał :wink:

Cholera viewtopic.php?f=1&t=144648 :cry:

Oooo... jakie tu tłumy... :roll:

To ja sobie w celach archiwalnych odnotuję, że u nas wszystko dobrze :twisted:

OKI pisze:Oooo... jakie tu tłumy...
To ja sobie w celach archiwalnych odnotuję, że u nas wszystko dobrze

To ja w celach towarzyskich zaglądnęłam :kotek:

[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

Kto przegląda forum