Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 22:29 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Na razie nie odgryzł mi palca przy podawaniu kapsułki, co uważam za sukces :piwa:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 24, 2012 19:39 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Buraczkowi wczoraj minął rok w moim domu :piwa:
Jeszcze jakieś małe 365 dni i będziemy myśleć o kastracji :mrgreen:
Dla sympatyków świeża fotka. Oczywiście Burak rozwalony na kolanach. On może tak siedzieć godzinami.

Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 24, 2012 20:06 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Buraczek jest prze, prze, prześliczny :1luvu: :kotek:

Wszystkiego najlepszego dla kocurka, z okazji pierwszego roku życia w ciepłym domu pełnym miłości :1luvu: :D i wielu, wielu następnych na kolanach mziel52 :D :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw cze 28, 2012 8:20 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Cudne zdjęcie :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 28, 2012 22:02 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

kristinbb pisze:Cudne zdjęcie :lol: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Codziennie mam ten śliczny widoczek w realu. Przez parę godzin Burak tkwi na kolanach, a wyproszony wraca jak bumerang.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 28, 2012 22:03 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Burak jest superancki :1luvu:

Ale jak Ty wytrzymujesz z pełnojajecznym kocurem w domu? :strach:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 28, 2012 22:25 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

mziel52 pisze:Buraczkowi wczoraj minął rok w moim domu :piwa:
Jeszcze jakieś małe 365 dni i będziemy myśleć o kastracji :mrgreen:
Dla sympatyków świeża fotka. Oczywiście Burak rozwalony na kolanach. On może tak siedzieć godzinami.

Obrazek


Jaki fajny bezczel nakolanowy :lol: :lol: :lol: Słodkie! :1luvu:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw cze 28, 2012 23:09 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Jana pisze:Burak jest superancki :1luvu:

Ale jak Ty wytrzymujesz z pełnojajecznym kocurem w domu? :strach:


Wyobraź sobie, że on prawie nie znaczy! Raz czy dwa mu się zdarzyło. Może dlatego, że nie ma bezpośredniego kontaktu z resztą stada. Napastuje każde futro (leci wtedy pierze, koty wrzeszczą i robią ze strachu pod siebie), więc ma szlaban na kontakty. W ciągu dnia mieszka w swoim pokoiku i tam jeśli żwirek nie jest brudny lub nieodpowiedni, jeśli kuwety stoją na tapczanie, a nie na podłodze - to zachowuje się przyzwoicie. Poza wysypywaniem połowy kuwety podczas zagrzebywania.
Po południu Burak przemieszcza się do mojego pokoju, gdzie pracuję, i wtedy inne koty nie mają tam wstępu. W czasie przeprowadzki pozostałe koty są przeliczone i zamknięte, po czym zamykam się z Burakiem, a tamte wypuszczam z powrotem. Burak wtedy walczy łapą z nimi, wpychając ja w szparę pod drzwiami. Jeśli odejdą, umieszcza się na kolanach i "pomaga" mi w pracy, gdy siedzę przy kompie. Tkwi uparcie i nie odpuszcza. No i dwa razy, kiedy pisałam z klawiaturą na kocie, to mnie cham popryskał. Dwa razy też siknął na fotele, na szczęście nie przesiąknęło; teraz zabezpieczam je folią. Jak na cały rok, to niewiele :wink:
Reszta stada dawno wysterylizowana, to też nie działa na niego stymulująco, chociaż myślę, że wymuszona izolacja jest sprawą podstawową.
Kilka razy dziennie Burak jest wypuszczany, żeby się przeleciał po przedpokoju i kuchni, wtedy mracze namiętnie, wywala brzuszek, albo ściga koty za drzwiami. Sprawdza cudze kuwety i miski, nie ma czasu na znaczenie, bo zajęty jest szukaniem kotów. Przy uchyleniu drzwi, nie wącha się z nimi, tylko od razu wsadza w szparę łapę i wywija.
Jednym słowem życie mi Buraczek zorganizował :mrgreen:

A tu Burak na swoich włościach. Nie lubi się fotografować, co widać po minie.

Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 29, 2012 7:25 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Może z wiekiem mu przejdzie ...
Ile on ma lat ???
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 29, 2012 14:55 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

kristinbb pisze:Może z wiekiem mu przejdzie ...
Ile on ma lat ???


A kto to wie? Tak między 3 a 5 chyba.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 01, 2012 7:34 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

O, to młody jest tak naprawdę ?? 8O 8O
Nie wiem czemu myślałam ,że to staruszek ... :roll:
To aż dziwne ,że nie znaczy...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lip 21, 2012 23:19 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Burak miał wczoraj wizytę młodej koteczki (wysterylizowanej). Kicia sąsiadki jest młodziutka i niesyta wrażeń, toteż odważyłam się zaprosić ją do Buraka, żeby miał jakieś towarzyskie kontakty. Mała niczego się nie boi, przycupnęła na dywanie i warczała na Buraka, co go nieco zdziwiło. Potem bawiła się ze mną i nie zwracała na niego uwagi. Reszta kotów w tym czasie była rzecz jasna zamknięta.
Zostawiłyśmy Buraka z burą dziewczynką i poszłyśmy gadać do drugiego pokoju. Za drzwiami panowała cisza...
Po pewnym czasie, kiedy wróciłyśmy, koteczka siedziała sobie w przedpokoju, a Burak pilnował własnego pomieszczenia, lustrując teren z parapetu okna.
Po wyjściu małego gościa długo był nieswój, bo nie miał pewności, czy ona nie została u nas na stałe, czy nie dołączyła do stada.
Oczywiście w czasie pierwszych spotkań z moimi kotami też było grzecznie - ale do czasu. Zobaczymy, jak rozwinie się ta nowa znajomość Buraka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lip 28, 2012 20:48 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

widzę, że Buru jest hmm... jakby.... swatany? hmmm.. ;) dobrze, że bez widoków na małe zmanierowane buraczki ;D myślę, że jeden taki maczuś Ci wystarczy :lol:
w sumie po węgiersku kot to macska, czyt. maczka. Maczka z Buraczka :roll:

a ja nadal nie wierzę, że ten tłusty bezczel to to chuchro z irokezem, które rok temu kiblowało niemrawo na wolskim.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie lip 29, 2012 1:26 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Takim zupełnym chuchrem to on rok temu nie był, na początku, jak tylko zamieszkał w domu, to nieźle mi łapą przywalał. Teraz się hamuje, bo mu zależy, żebym go trzymała na kolanach jak najdłużej.
Znajomość z burą sąsiadką będzie kontynuowana, może dzięki niej Burak nabierze lepszych manier i w stosunku do moich kotów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15269
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 29, 2012 7:41 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Buraczek piękny, :1luvu: jak ten czas szybko leci.Dobrze,że masz oddzielny pokój.Bo mnie zwrócili po roku z adopcji kicię (nie wysterylizowaną,bez książeczki ),która nie zna swojego gatunku.A moje chcą ją zjeść,bo zajęła wraz ze mną ich ulubiony pokój. :roll: Staram się nie wpuszczać,ale one szybsze ode mnie :oops: Nie tylko ze względu żeby się pogryzły,ale nie jestem pewna,czy była szczepiona.
Jana widzę,że wpadasz do Buraczka.Dzięki za namiary na dobrych wetów.Ta kicia to siostra Lajli.. Może podpowiecie mi jak postępować,bo nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji,a spać z kuwetą prawie pod nosem ( dłuższy czas ) to MASAKRA . :(

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 212 gości