OLSZTYN! POMÓŻ SZUKAĆ WENUS! ZA ZNALEZIENIE NAGRODA 250 zł !

Rozmawiałam z nią już wiele razy, i dziewczyna mówiła mi że szukała i szuka jak ma chwilę kotki, jeszcze z nią porozmawiam.

darialekarzyk pisze:Rozmawiałam z nią już wiele razy, i dziewczyna mówiła mi że szukała i szuka jak ma chwilę kotki, jeszcze z nią porozmawiam.

Dziękuję.

Nie wierzę dużej Wenus-za cholerę nie wierzę i możecie mnie tu zlinczować! :evil:

Ja też nie wierzę!!!Nikt nie będzie Cię chyba linczował

Daria ja dziękuję, że zajrzałaś, odezwałaś się i proszę zaglądaj.
Tu chodzi o Wenus a nie o nas.

co prawda nie bywam w ogole w okolicach gdzie kotka zaginela, ale moze ona poleciala bardziej w strone teatru lalek? tam sa chaszcze i mogla tam sie skryc... jak tylko jestem na miescie rozgladam sie, ae o utrudnione jest, bo pracuje od rana do wieczora. myslami jestem z koteczkiem. Wenus daj sie znalezc!!

Mojego Dawcia nie ma już ponad pół roku i szczerze mówiąc przestałam wierzyć... ale co tydzień, dwa tygodnie odświeżam ogłoszenia, raz w miesiącu daję też ogłoszenie do gazety ukazującej się w regionie. Wcześniej też chodziłam nocą chociaż raz w tygodniu i kiciałam, czy chociaż tak się rozglądałam - od jakiegoś czasu nie robię tego, najpierw Myź był chory, a teraz jestem w dołku. W lecie jest marnie z tym, ale na początku po zaginięciu miałam dobre efekty "potrząsania" puszką z karmą. Chodzi o taki efekt dźwięczenia karmy o ścianki, naturalnie jeśli kotka lubiła suche i zna ten dźwięk. Czasami po brzęknięciu takim wychodziło czy pokazywało się kilka kotków jednocześnie. W mojej miejscowości nikt nie karmi kotów w sposób zorganizowany, myślę, że to miało z tym trochę związek. Może spróbujcie. Trzymam kciuki za Wenus, bardzo sympatyczna kotka.

alma_uk- dzięki, że się rozglądasz i pamiętasz o Wenus.

Na każdej stronie tego wątku staram się zamieścić zdjęcie Wenus.
Popatrzcie w te oczy. :1luvu:

Hmm... tak sobie myślę, że łatwo się jest wymądrzać z oddali. Ale chyba 'rozglądanie' się nie wystarczy. To trzeba wyjść i szukać. Olsztyn to duze miasto - chyba? Koniecznie karmicielki powinny wiedziec, bo tam kotka może trafić. Różnie można było zorganizowac ich powiadomienie, nie tylko szukać w toz-ie namiarów, ale zostawić tam zdjęcia i ogłoszenia dla karmicielek.
Poza tym jest ileś osób na forum z Olsztyna. [przy okazji czy ktoś umie wyjaśnić powód dla którego tak wiele osób unika wpisanie miasta/miejsca pobytu pod nickiem? Przeciez to niczym nie grozi, a i tak rzeczone osoby się odzywają. Czasem by to ułatwiło sprawy] . Nie wiem jak daleko jest Daria - też nie ma miasta. Może za daleko, żeby szukać, a może raz w tygodniu, na zmianę z innymi chętnymi :roll:

mogłaby? Dario? Bo to trzeba jak pisze Iwonami - łazić, kiciać, pytać ludzi..
Pomaganie nie polega na tym by coś zrobić niejako 'po drodze i przy okazji' tylko coś poświęcić. Czas, kasę, film w tv itd. I nie, nie namawiam do porzucenia pracy ani obowiązków wobec dzieci.

Ciekawe,że nie ma żadnych zdjęć z domu

Ja rozumiem, że prawie każdy początkujący user forum ma kłopoty ze wstawianiem zdjęć, ale nie znam żadnego kocioluba, który swojemu kotu nie robi zdjęć i bodaj na maila komuś wysyła by wstawił!
Jedyna zdjęcia jakie są, to te na watku-ale to nie są zdjęcia z domu Sylwii.

morelowa pisze: [przy okazji czy ktoś umie wyjaśnić powód dla którego tak wiele osób unika wpisanie miasta/miejsca pobytu pod nickiem? Przeciez to niczym nie grozi,

Czuję się wywołana do odpowiedzi-usunęłam miejsce zamieszkania po pewnym obrzydliwym incydencie, gdzie zaatakował mnie użytkownik z mojego miasta-BTW-ja nie jestem z Olsztyna!

Nie chodzi o to, żeby rozważać, kto ma jaki podpis/miasto, albo atakować Sylwię. Chodzi o Wenus. Litości, niech ona się znajdzie. Tylko człowiek, z którym była - choć krótko - może ją znaleźć. Proszę o litość dla kotki.

Nie, kropka, nie byłaś wywołana do odpowiedzi. Tak się składa :mrgreen:

, że wiem że nie jesteś z Olsztyna. Nie przyszło mi do głowy, że można to wykorzystać w tzw. niecny sposób, sorry.

Malg, nie rozważać, po prostu jak się to wie, to czasem można się bezpośrednio zwrócić, a nie tylko 'dziewczyny [i chlopaki] z Olsztyna [np.] pomóżcie'.!
Ktoś kogoś zna, poprosi o kontakt z kimś... itd.
W sumie nie wiem kogo zapytać czy kotka jest w ogóle szukana aktywnie, czy tylko przez ogłoszenia??
Nagroda jest jak na razie najlepszym pomysłem.

Chyba tylko przez ogłoszenia.....

Kobitki, to może osoby, które mieszkają najbliżej Olsztyna... coś uradzą... może udałoby się komuś bezpośrednio w Olsztynie zadziałać, bo miau rzeczywiście nie jest słupem ogłoszeniowym, na miau jej niestety nie znajdziemy...
bo chyba sam Olsztyn na tym wątku nie bywa

Nie mam znajomych w Olsztynie, poza Dorotą i tasiac

OLSZTYN! POMÓŻ SZUKAĆ WENUS! ZA ZNALEZIENIE NAGRODA 250 zł !

Kto przegląda forum