wszystkie wierszyki podrzucić do góry i te które po "spadnięciu" będą na wierzchu idą do druku.
Pozostałe załapują się na kolejny tomik.




Haker pomysłowy
Moderator: Estraven
Hannah12 pisze:Jak to trudny wybór, należy zrobić tak:
wszystkie wierszyki podrzucić do góry i te które po "spadnięciu" będą na wierzchu idą do druku.
Pozostałe załapują się na kolejny tomik.
![]()
![]()
![]()
![]()
Haker pomysłowy
Hannah12 pisze:Jak to trudny wybór, należy zrobić tak:
wszystkie wierszyki podrzucić do góry i te które po "spadnięciu" będą na wierzchu idą do druku.
Pozostałe załapują się na kolejny tomik.
![]()
![]()
![]()
![]()
Haker pomysłowy
Alyaa pisze:Hannah12 pisze:Jak to trudny wybór, należy zrobić tak:
wszystkie wierszyki podrzucić do góry i te które po "spadnięciu" będą na wierzchu idą do druku.
Pozostałe załapują się na kolejny tomik.
![]()
![]()
![]()
![]()
Haker pomysłowy
Na studiach mieliśmy wykładowcę, o którym krążyły pogłoski, że w ten sposób sprawdza kolokwia
MaryLux pisze:obłok na niebie błękitnym
żagiel swój biały rozwinął
zajrzał do domów ogrodów
i ptasich gniazd nie ominął
w parku wiewiórki wypatrzył
jeże ukryte głęboko
psiaki przebiegły wśród krzaków
i wiatr zaśpiewał obłokom
caldien pisze:Ineczko, czekam niecierpliwie na tomik, zawsze czytałam Badylkowi Twoje wiersze, wiesz?
Alyaa pisze:Hannah12 pisze:Jak to trudny wybór, należy zrobić tak:
wszystkie wierszyki podrzucić do góry i te które po "spadnięciu" będą na wierzchu idą do druku.
Pozostałe załapują się na kolejny tomik.
![]()
![]()
![]()
![]()
Haker pomysłowy
Na studiach mieliśmy wykładowcę, o którym krążyły pogłoski, że w ten sposób sprawdza kolokwia
MaryLux pisze:słońce jak lew swoją grzywą
nad miastem już potrząsało
wszystkie kałuże suszyło
i wodę z rzeki spijało
wietrzyk nad drzewem przefrunął
dotknął już liści gałęzi
drgnęły już kwiaty i trawy
zerwał się obłok z uwięzi
Inka
Petka pisze:O jak pięknie![]()
tylko gdzie ten wiaterek ... u nas nie ma
vega013 pisze:MaryLux pisze:słońce jak lew swoją grzywą
nad miastem już potrząsało
wszystkie kałuże suszyło
i wodę z rzeki spijało
wietrzyk nad drzewem przefrunął
dotknął już liści gałęzi
drgnęły już kwiaty i trawy
zerwał się obłok z uwięzi
Inka
Ineczko, a u nas to wietrzyk przefruwa, a potem zmienia się w wietrzysko okropniste, przynosi chmury wielgaśne z deszczem i burzami. Wtedy myślę o tym, jak dużo szczęścia mają kotki, które mogą siedzieć na parapecie i przez szybkę patrzeć na ulewę i burzę. Nie wszystkim koteczkom jest tak dobrze, prawda?
Oliwka zmartwiona
MaryLux pisze:słońce jak lew swoją grzywą
nad miastem już potrząsało
wszystkie kałuże suszyło
i wodę z rzeki spijało
wietrzyk nad drzewem przefrunął
dotknął już liści gałęzi
drgnęły już kwiaty i trawy
zerwał się obłok z uwięzi
Inka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 172 gości