Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Basiu zajrzyj może jeszcze coś dopowiesz viewtopic.php?f=13&t=144539

Byłam w schronisku dać kotom jeść i zobaczyć które koty są.Sprawdzić co z tri.Nie ma biało-burego kociaka który był w ciężkim stanie.Żegnaj malutki[*]Tri jest ,koci kościotrup,Wcisnęłam jej dwie strzykawki 10 ml puszki,obejrzałam zęby wyglądają brzydko lecz nadżerek nie widziałam.Kotka jest apatyczna leży w budce i powoli niknie bez weta odejdzie .Pilnie błaga o pomoc. :ok:

Jest nowa koteczka około 3-4 miesięczna biało-bura śliczna.Kociąt poza tą nową naliczyłam 9 są nadal rudy,biało-rudy,biały i burasek,4 pingwinki i biało-bura większa kicia ta w kiepskim stanie.Wszystkie cudne i potrzebujące ratunku.Zrobiłam fotki i wysyłam do Kasi i Zosi może któraś będzie to wstawi.

Kasiu ,Zosiu przesłałam Wam fotki ze schroniska i Tymczasów,jakby któraś mogła to proszę o wstawienie.Fotki tymczasów dedykuję Ewie.Ewuniu trzymaj się. :1luvu:

Pani Basiu mój TZ zdecydował się zabrać jednego z kociąt, może być nawet ta tri koteczka, teraz trzeba zorganizować transport do Olsztyna.

Basiu, już jestem.
Przepraszam, ale niestety z tą ręką dziabniętą przez jakieś cholerstwo mam problem.. jeste alergikiem... musiałam zapodać poważniejszą terapię, niestety.
Dwoma paluchami wbijam ogłoszenia maluchów i Radara...

Już wstawiam zdjęcia.

Asia obiecała, że część karmy, którą do niej przywiozłam przekaże tobie, ponieważ chodzisz do schroniska dokarmiać koty.

Już wstawiam zdjęcia, powoli, bo jestem mało sprawna :oops:

meksykanka pisze:Basiu, już jestem.
Przepraszam, ale niestety z tą ręką dziabniętą przez jakieś cholerstwo mam problem.. jeste alergikiem... musiałam zapodać poważniejszą terapię, niestety.
Dwoma paluchami wbijam ogłoszenia maluchów i Radara...

Już wstawiam zdjęcia.

Asia obiecała, że część karmy, którą do niej przywiozłam przekaże tobie, ponieważ chodzisz do schroniska dokarmiać koty.

Już wstawiam zdjęcia, powoli, bo jestem mało sprawna

Zosiu rozmawiałam z Basią i jutro dostarczę jej część karmy, tyle ile dam radę zatargać. Jeżeli będę miała następną też będę zanosić nie tylko Basi ale też pani ze schroniska i Agnieszce i daję słowo moje koty nawet odrobiny nie zjedzą. Dostałam puszki od Wat i też będe przekazywać.

Basia przesłała bardzo dużo zdjęć

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/521/p7272983.jpg/] Obrazek

[/URL]

Asiu, nie twoje moje tylko koty.
Ja tylko martwię się, że Basia mimo choroby chodzi do schorniska karmic koty i dokumentować. Przydałaby się jej karma :oops:

Dalsze zdjęcia:

meksykanka pisze:Asiu, nie twoje moje tylko koty.
Ja tylko martwię się, że Basia mimo choroby chodzi do schorniska karmic koty i dokumentować. Przydałaby się jej karma

Jeżeli Basia dałaby mi znać że dzisiaj jedzie do schroniska to bym jej dała, ale nie wiedziałam. Mimo tego że mam zakaz dźwigania, zatargam, tak jak zatargałam do pracy, żeby przekazać Agnieszce. Przecież leży w domu, po co mam ją trzymać.

Rozmawiałam z Joanną i przyniesie mi jutro część puszek,jutro jak zdrowie pozwoli też tam podjadę chyba ,że idzie ktoś inny.Sumienie jak zwykle zawlokło mnie tam.Ja mam dzisiaj gorszy dzień od południa mam problemy żołądkowe,wymiotuje mam nadzieje ,że to minie.Byłam w schronisku dzisiaj długo jak zwykle zaglądałam do budek bo część kotów boi się ludzi to wszystkie 4 pingwinki,biało-rudy ,biały i burasek,syczą i są przerażone na widok człowieka.Białego i buraska pogłaskałam mimo syczenia by się oswajały.Pingwinki są cwańsze bo wchodzą pod budki.Maciuś dzisiaj podczas jedzenia też się dał głaskać,to samo Zulusek jego towarzysz pingwinek z uszkodzonym oczkiem.Czarny duży kot po kastracji powoli nabiera sił ,zjadł bardzo dużo mokrego .Siedziałam aż wszystkie się najedzą.Najbardziej martwi mnie tri jest w ciężkim stanie wymaga gruntownego przebadania przez weta inaczej nie da rady,trzeba znaleźć przyczynę jej stanu.Chuda,sierść matowa ,stercząca,kotka apatyczna tylko leży w budce.Tylko na samą,diagnostykę potrzeba sporo pieniędzy których niestety teraz nie mam.Uważam ,że trzeba koniecznie obejrzeć zęby,pobrać krew do badań włącznie z nerkowymi badaniami i być może zrobić testy?

I następne :cry:

darialekarzyk pisze:Pani Basiu mój TZ zdecydował się zabrać jednego z kociąt, może być nawet ta tri koteczka, teraz trzeba zorganizować transport do Olsztyna.

Dario czy finansowo dasz radę bo ja teraz nie mam pieniędzy nawet na swoje tymczasy więc nie pomogę niestety.Każdy z nich musi trafić do weta jedne są w lepszym inne gorszym stanie.Dorosła tri to kot wymagąjacy intensywnego leczenia na pewno.

Jeżeli tri nie ma widocznych nadżerek, stan dziąseł oraz ząbków nie jest tak fatalny, a nie może jeść..
przyczyna może być bardziej skomplikowana niestety... :cry:

Boję się o nerki po doświadczeniach z Maurycym.
Czy jest jakaś szansa żeby udało się ją dostarczyć do weta?
Jeżeli nawet jest w ciężkim stanie... to niech nie odchodzi zapomniana i bezimienna... :cry:

Ja dopiero dotarłam. Zosia, czy to wszystkie zdjęcia, czy coś mam wstawić?

Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kto przegląda forum