Warszawa zaginiony SAURON odnalazł się po 4 miesiącach :)...

Dziewczyny!!! podpowiedzcie Ani jak wkleić zdjęcie, żeby się od razu otwierało, bo ja już nie pamiętam.... sklerotyczka :oops:

Aniu trzymam kciuki cały czas za Saurona i Ciebie :kotek:

Jak szukałam Gucia forumowicze radzili mi, żebym wizualizowała sobie jego powrót, to jak go tulę itp. Dobre myśli to podstawa

a może magia zadziała?

Życze Ci tego mocno i oby znalazł się jak najszybciej!

bananowy_kot pisze:Dziewczyny!!! podpowiedzcie Ani jak wkleić zdjęcie, żeby się od razu otwierało, bo ja już nie pamiętam.... sklerotyczka
Aniu trzymam kciuki cały czas za Saurona i Ciebie

Ja wklejam przez www.fotosik.pl
Potem jak juz zdjęcie się załaduje kliknij na nie-pojawi się, a potem masz pod zdjęciem "pobierz kody"-klikasz na to i wybierasz sobie np miniaturke , która się powiększy na foum po kliknięciu. Potem "kopiuj" i "wklej" na forum w poscie, który piszesz.

Zrobiłam przed wieczorny obchód, porozwieszałam więcej ogłoszeń, popytałam kogo się da i namierzyłam dwie następne karmicielki. I dostałam dwa dosyć sprzeczne, ale nie pozbawione sensu sygnały, że widziano całego czarnego i przestraszonego kota. Pan dozorca był tak miły i przejęty, że obiecał, że jak go zobaczy znowu to postara się dać mu coś do jedzenia żeby znowu przyszedł. A ja tymczasem poczekam aż zrobi się zupełnie spokojnie i pójdę w tamto miejsce. Tylko trochę się boję bo to jest w parku :/...

I znowu chodzę i Kociam i grzechoczę i nic

. A dzisiaj jest tak głośno. Sauronku gdzie jesteś :'(???

Nie znajdę go

Znowu gdzieś słyszałam kocie walki i kocie zawodzenie...

Almare
nie pisz, że go nie znajdziesz, nie myśl tak. Nie poddawaj się.
Szukaj.

I znowu dupa. Łaziłam calutką noc (w sumie to od 19.00 bo jeszcze rozwieszałam dodatkowe ogłoszenia) i w końcu opadłam z sił i zrezygnowana usiadłam na ławce i rozbeczałam się jak dziecko. Kilka razy usłyszałam jakieś miauczenie, ale nie udało mi się go zlokalizować. Nawet Sheel'ę zabrałam ze sobą, ale nic to nie dało. Byłam w tym parku, ale bałam się tam sama za długo łazić bo tam się kręcą podejrzane typy.Już mi nawet przeszło przez myśl wynajęcie psa tropiącego, ale nie wiem gdzie można znaleźć psiaka, który tropi inne zwierzaki. No i pewnie nie było by mnie na to stać. Już nie wiem co mam robić :'(...Jedynym pozytywem jest to, że udało mi się namierzyć dwie następne karmicielki. A delfinka milczy. Gdzie jest moje Dzieciątko :'(???

Udało mi się wreszcie ogarnąć wklejanie zdjęć i wrzucam kilka zdjęć mojej najbliższej okolicy wraz z mapką.

- zbliżenie na krzaczory, w które uciekł

- parking a w oddali przedszkole

- parking, kotłownia

- miejsce "lądowania"

- parking

A tu mapka okolicy

Na tym "bardzo zielonym podwórku" namierzyłam bardzo dobrą karmicielkę, która orientuje się który kot gdzie przebywa (nawet wie gdzie się chowa matka z młodymi) i mam dobry kontakt z panią Gospodynią, która sama jest kociarą. Tak więc, obie mają oczy szeroko otwarte.

A to zakres moich poszukiwań

Przepraszam, że Was tak męczę, ale może podpowiecie mi coś...

Nieeeeeeeeee ja się tak łatwo nie poddam. Znajdę go choćbym miała do samego piekła zawendrować. I dzisiaj jeszcze rozwieszę więcej ogłoszeń. Trzeba to moje szukanie jakoś usystematyzować.Mam trochę dzikie godziny pracy bo 6.30- 14.40, ale muszę coś wykombinować.

Aniu, bardzo się cieszę, że się nie poddajesz

Super, że wkleiłaś mapki na których widać gdzie to mniej więcej jest :ok:

A co z Tą forumowiczką, która zaproponowała Ci swoją pomoc, przyjedzie tam do Ciebie?
Może jeszcze ktoś z forumowiczów mieszka niedaleko?
Bardzo się cieszę, że dalej rozklejasz ogłoszenia i nawiązałaś kontakt z tyloma osobami w Twojej okolicy!
Sauron jest pewnie już bardzo głodny i zmęczony...
Tak bardzo chciałabym, żebyś go znalazła!!
Sauronku, gdzie jesteś?? Wszyscy się o Ciebie bardzo martwimy :1luvu:

Jeżeli masz trochę zdjęć Sauronka wklej je tutaj proszę i postaraj się wklejać zdjęcia tak, żeby od razu na stronie były duże i czytelne.
Całuję Cię Aniu i trzymaj się :ok:

Użytkowniczka maryniaj, która mi zaoferowała pomoc w szukaniu potwierdziła swoje chęci do pomocy i ma się do mnie odezwać po południu. Co dwie pary oczu to nie jedna

!!! A może to akurat dzisiaj się znajdzie?? Rozetrę na dłoniach trochę kiełbaski i wezmę spory kawałek na przynętę. Może miauknie jak wyniucha. Może głód go w końcu zmusi to wystawienia noska z kryjówki. A może to miauczenie, którego wczoraj nie potrafiłam zlokalizować to był on? Bo to było miauczenie jednego kotka. I to bardzo donośne. Troszkę w jego stylu. Będę kiciać do upadłego...

A to Sauronek z Sheelą

... Ktoś by pomyslał, że dwa aniołki, hehe

...

A to ze mną. Uwielbiał jak go brałam na ręce i lekko "wieszałam" sobie na ramieniu. No i zdarzało mu się tak zasnąć

...

Warszawa zaginiony SAURON odnalazł się po 4 miesiącach :)...

Kto przegląda forum