trochę mnie nie było, ale wróciłam
koty jakby takie obrażone -wczoraj chciałam je wypsikać przeciw pchłom ( jak co jakiś czas) -ale Tymoteusz mnie ofukał
no, najpierw jej nie ma prawie trzy tygodnie, a potem łapie kota i próbuje go całkiem zaśmierdzić

nawet mu się nie dziwię
w kazdym razie nawet Tymoteusz i Patmol nie potraktowali mnie łaskawie

więc będe chyba musiała kupić te Fronline spot on
za wyjazdy trzeba płacić
Elizabeth bardzo się zaprzyjaźniła z kotami; bawi się z nimi
zupełnie nie boi się psów
i stara się wepchać na kolana na głaskanie-ale wczoraj omijała mnie wielkim łukiem