UWAGA- IKA6 TO ANGALIA! Wątek ostrzegawczy, zły dt na Śląsku

Gosiara pisze:Z kim się zadaje nie powinno nikogo obchodzić Znikam z forum szkoda mi czasu na takie...

Gosiara po tym wszystkim ,co napisano o Ice ,po prostu nie moge uwierzyc ,ze ja dalej wspierasz

Ona krzywdzi zwierzaki

jednego nie rozumiem-może ktoś mi wyjaśni
wielu, którym drogi jest los kotów, wie gdzie ta osoba mieszka i kim jest, mają też dowody na jej znęcanie się nad kotami ( choćby odebrana kotka ważąca 1 kg

) a nikt nie złożył doniesienia na jej temat do prokuratury ?

Czytam o oczom nie wierzę że nasza koteczka z Darłowa była w takich rękach :cry:

jak dobrze że jest w DS.

Ja nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie
Peany na tajną akcję odbicja kota od Iki/Angali
A skąd ten kot się tam wziął?

najszczesliwsza pisze:Ja nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie
Peany na tajną akcję odbicja kota od Iki/Angali
A skąd ten kot się tam wziął?

Proszę odpuść, nikt nie jest doskonały, popełniła błąd, może nie powinna, ale najważniejsze że kicię udało się uratować, bo chyba o koty nam chodzi, a nie udowodnienie swoich racji.

Ja tylko zapytałam :!:

najszczesliwsza pisze:Ja tylko zapytałam

Kot "się wziął", bo kinia została oszukana. Nie jest policjantką, a także policję ludzie oszukują i udaje im się to robić. Każdy może zostać oszukany.

Tym razem się udało, a ile razy nie?
Tego nie wie nikt.
Dlaczego ludzie oddają koty na DT lub DS do nieznanych sobie osób, tego nie pojmę nigdy :roll:

anna57 pisze:Tym razem się udało, a ile razy nie?
Tego nie wie nikt.
Dlaczego ludzie oddają koty na DT lub DS do nieznanych sobie osób, tego nie pojmę nigdy

Ja żadnej osoby nie znałam przed oddaniem kota i nie mogę powiedzieć żebym znała oddając, :roll:

moge poprosic o sprawdzenie warunków ale osoby nigdy do końca nie moge sprawdzić.
Anna57 a sprawdziłaś jakie warunki panują w schroniskach ile kotów tam umiera, ile umrze w męczarniach z rąk zwyrodnialców, ja akurat tego pojąć nie mogę, ale oczywiście oceniać łatwo bo Ty nigdy nie popełniłaś błędu, ale są ludzie w 99% którzy błędy popełniają, bo ufają, bo myślą że wszyscy sa jak oni, a to nie prawda. Jeżeli jesteś DT to nigdy (chyba że masz 1-2 koty) nie możesz dać głowy że nie popełnisz błędu, ale ja mieszczę się wśród 99%.

Kinia bardzo Ci współczuję, na pewno bardzo to przeżyłaś i wiele się nauczyłaś, pamiętaj rzeczą ludzką jest popełniać błędy, każdemu się zdarza tylko co niektórzy nie umieja się do tego przyznać i wolą wytykać błędy innym osobą.

Mam nadzieję że trafiłam na odpowiedni wątek czyli ostrzeżenie przed obecną Angalią i bardzo proszę mądrale i unicestwienie tej osoby, a nie marnowanie energii na obrzucanie błotem Kini która i tak wiele przeżyła.

joanna3113 pisze:
anna57 pisze:Tym razem się udało, a ile razy nie?
Tego nie wie nikt.
Dlaczego ludzie oddają koty na DT lub DS do nieznanych sobie osób, tego nie pojmę nigdy

Ja żadnej osoby nie znałam przed oddaniem kota i nie mogę powiedzieć żebym znała oddając, moge poprosic o sprawdzenie warunków ale osoby nigdy do końca nie moge sprawdzić.
Anna57 a sprawdziłaś jakie warunki panują w schroniskach ile kotów tam umiera, ile umrze w męczarniach z rąk zwyrodnialców, ja akurat tego pojąć nie mogę, ale oczywiście oceniać łatwo bo Ty nigdy nie popełniłaś błędu, ale są ludzie w 99% którzy błędy popełniają, bo ufają, bo myślą że wszyscy sa jak oni, a to nie prawda. Jeżeli jesteś DT to nigdy (chyba że masz 1-2 koty) nie możesz dać głowy że nie popełnisz błędu, ale ja mieszczę się wśród 99%.

No, może nie działam na skalę masowa, ale właśnie dlatego, staram się wiedzieć jednak, gdzie idą moje koty.
Czasami lepiej mniej, a dobrze, bo mozna zaszkodzić bardziej niż się chce.

Schronisko to chyba jednak osobny temat. Nikt nie oddaje kota do schroniska na dt, no moze Ika/Angalia, tak też się zdarzyło już.

I jeszcze.
Nie potępiam Kinii, chciała dobrze, zwracam tylko uwagę wszystkim na problem.

Anna57 jesteś z Poznania, ilu macie wolontariuszy, jakie warunki mają zwierzęt w waszym schronisku, są miejsca w Polsce gdzie musisz działać na "masową" skalę, myślisz że dla swoich fanaberii mam w domu dziesięć kotów, nie planowałam tego, ostatnie dwa zgarnęłam z ulicy w tym jednego głuchego z ruchliwego skrzyżowania.

Nikt nie oddaje kota do schroniska na dt,
Ja miałam i mam koty ze schroniska w DT, tylko że my żyjemy w innych rzeczywistościach.

joanna3113 pisze:
najszczesliwsza pisze:Ja nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie
Peany na tajną akcję odbicja kota od Iki/Angali
A skąd ten kot się tam wziął?

Proszę odpuść, nikt nie jest doskonały, popełniła błąd, może nie powinna, ale najważniejsze że kicię udało się uratować, bo chyba o koty nam chodzi, a nie udowodnienie swoich racji.

Dobra będzie na mnie - tu nie chodzi o rację. Tu chodzi o to w jaki sposób koty sa w dt umieszczane. Ok, Kinia została oszukana. Jednakże jak rozumiem kot nie został umieszczony w ciemno. Ktoś do domu pojechał, sprawdził - kota odwiozł, prawda?

Jeśli nie - to tylko potwierdza moje zdanie na ten temat - SIĘ SPRAWDZA, a nie wierzy
Jeśli tak - to osoba, która tak oszukała - ma jakieś zaburzenia i na bank się to powinno zgłosić choćby na policję. Z pewnością można sprawę podciągnąć pod wyłudzenia. Kot może mieć dla oddającego wartośc materialną, tak? Może być np. bezcenny - drogi - oszałamiająco rzadki itp.

I jeszcze:

Oddając kota do schroniska - my ( w sensie świadomi ludzie ) wiemy na co je narazamy. I to trzeba jasno powiedzieć. Osoba, taki zwykły człowiek myśli, że je ratuje. Nie ma świadomości błędu.

Umieszczając kota w dt - bierzemy na siebie odpowiedzialność. W sensie - kotu ma być z założenia lepiej, co naszym obowiązkiem jest sprawdzić, kontrolować, mieć nad tym pieczę. Po prostu - odpowiedzialność to się nazywa.

Nie o to chodzi, by rozdawać setki kotów gdziekolwiek. Dlaczego? Odpowiedz w tym wątku. Własnie dlatego.

Nie masz mozliwości sprawdzić - to miej swiadomość, że być moze skazujesz kota na jeszcze większe cierpienia niż dotychczasowe. W adopcjach nie chodzi o ilość, ale o JAKOŚĆ. resztę życia kota, w naszych rękach. Lepiej oddac jednego kota dobrze niż 20 ( a wśród nich 10 źle ).

I jeszcze jedno - celem tej wypowiedzi jest zwrocenie uwagi na problem. Wystarczy się zglosic, pobyć na forum, napisać parę postów - zeby dostac tygrysa - a wszyscy wokoł będą radośnie skakać klaszczac w rączki i mówić " jestes wielka ".
Oczywiście, ze nie mamy wpływu na każde wydanie kota ( chocby ze schronu ). Ale do tych, na które mamy powinniśmy się przykładać.
Nasz błąd - to życie kota.

Przypominam, że ten wątek jest wątkiem ostrzegawczym przed IKA6. Liwia_ mocno napracowała sie, zeby zgromadzic wszystkie fakty "działalności" IKA6.

Jakie sa warunki w schroniskach, ilu jest wolontariuszy, jak zakocone sa DT itd, to nie temat na ten wątek.
Nic nie usprawiedliwia upychania zwierzą byle gdzie, bez wczesniejszego sprawdzenia co to za DT, bo potem skutki mogą byc opłakane...własnie takie jak w opisach zgromadzonych na tym wątku.

UWAGA- IKA6 TO ANGALIA! Wątek ostrzegawczy, zły dt na Śląsku

Kto przegląda forum