Majowe słodziątka szukają domków

Kasiu - podpisz proszę zdjęcia na str. 3, to wrzucę na stronę, na razie wrzuciłam te z pierwszej. I opisy lepsze proszę każdego.

Kasia, zatrudnię Cię jako marketingowca do opisu moich kociaków

Jakoś nie umiem tak fajnie pisać o nich, może dlatego że głównie myślę o nich jako o małych cholernikach / diablętach :twisted:

Oj, taki marketingowiec to i mi by się przydał :lol:

Ja się nie potrafię roztkliwiać i zachwycać, za to wszystkie wady bez problemu wypunktuję :roll:

Oooo, opisy super :1luvu:

OKI pisze:Ja się nie potrafię roztkliwiać i zachwycać, za to wszystkie wady bez problemu wypunktuję

Mam tak samo

Aleba pisze:
OKI pisze:Ja się nie potrafię roztkliwiać i zachwycać, za to wszystkie wady bez problemu wypunktuję

Mam tak samo

W przypadku Awantury to nawet w imieniu się odbiło :mrgreen:

Choć marketingowo całkiem nieźle to się sprawdziło, o dziwo

Ale o Kulokota to już nikt nie zapyta :roll:

Kobiety Kochane, wieeeeeeeeeeelkie dzięki, ale co Wy mówicie..

Przecież tuż nad Waszymi wpisami widnieje następujący wpis Szefowej:

jopop pisze:Kasiu - podpisz proszę zdjęcia na str. 3, to wrzucę na stronę, na razie wrzuciłam te z pierwszej. I opisy lepsze proszę każdego.

I tak się tym zestresowałam, że coś tam dopisałam od opisów małych, a teraz poprawiam te obrazki z 3 strony, pieprzy mi się, bo wychodzą mi na wierzch jakieś durne linki i muszę to w domu na spokojnie poprawić, poprzypisywać foty, bo w pracy mi się to chyba nie uda.. W dodatku zawalam robotę, czego robić nie powinnam, choć oczywiście wolę myśleć o puchatkach niż o pisaniu skargi na PKP..

Chętnie poroztkliwiam się nad Waszymi również :lol:

Moje wad nie mają :lol:

, dlatego może o nich nie piszę :ryk:

Nie wolno dawać na imię Awantura, Furia itp. Później człowiek sobie uzmysławia, że imię przynosi charakter :lol:

Sama też dałam imię odzwierciedlające charakter i tak Funi zostało :lol:

Kulokot - Asia nadawała? :ryk:

A co do marketingu, to przed wiekami zamieściłam między różnymi słodkimi, takie oto zdjęcie mojej koteczki:

Poszła jak woda..

Moja Lamia.

Diablica z wyglądu.
Anioł z charakteru.

Od 2,5 roku cieszy serce innego kociarza.
Tym zdjęciem zwróciła jego uwagę ;-)

A ja o niej nigdy nie zapomnę..

Kulokot jest mój - dzielnie sobie zapracowała na imię tyjąc w tempie ciężarnej kotki i do postury ciężarnej kotki :roll:

Niestety, po wizycie w B. nie jest w stanie nic urodzić, więc się toczy :twisted:

Awantura dostała swoje imię po 2 bitych dniach darcia mordy - raczej to nie imię jej zaszkodziło. I dzielnie pracuje, żeby go nie stracić :roll:

Mogłabym ją nazwać Peace, a i tak miałaby ksywę Awantura

Awanturka - :lol:

To ja mam też takiego Kulokota, białą Małgosię, jest na jednym z filmików z maluchami. Kulka prawdziwa :lol:

Kulokot niestety obżera się ze stresu. A stresują go inne koty. Nie używa kuwety też ze stresu

No i jak ją odstresować?

A z Awantury to się pomału robi grubsza Afera :twisted:

Zmykam z Mironem do weta :roll:

Kaprys2004 pisze:Przecież tuż nad Waszymi wpisami widnieje następujący wpis Szefowej:

jopop pisze:Kasiu - podpisz proszę zdjęcia na str. 3, to wrzucę na stronę, na razie wrzuciłam te z pierwszej. I opisy lepsze proszę każdego.

I tak się tym zestresowałam (...)

bo to zła kobieta jest. czepialska. i kiepsko widzi, bo nie przylukała opisów stronę wcześniej... :roll:

Uffffffff..

No nie taka zła, "zława" tylko :lol:

A ja właśnie zaraz zacznę odwoływać, że są grzeczne. Kiedy prawie już kończyłam wieczorne sprzątanie klatki, Małe skakały po mieszkaniu jak szalone i już miałam zamykać temat czyszcząc kuwetę i wkładając ją w stosowne miejsce, kiedy Abi (no kto by mógł inny??) wlazł do niej i wywalił całą brudną jeszcze zawartość na łazienkę.. :roll:

Teraz już chyba śpią, bo jest cisza, ale kiedy zaraz wejdę się wykąpać, mordy się znowu obudzą i rozedrą, żeby wyjść.

jopop pisze:Kasiu - podpisz proszę zdjęcia na str. 3, to wrzucę na stronę (...)

Melduję wykonanie zadania :ok:

OKI pisze:Kulokot niestety obżera się ze stresu. A stresują go inne koty. Nie używa kuwety też ze stresu
No i jak ją odstresować?

A z Awantury to się pomału robi grubsza Afera

Zmykam z Mironem do weta

Z Kulokotem jest tak jak z relacją moi synowie - Funia i Jasio: chłopcy ich nie znoszą, bo uciekają, a oni uciekają, bo chłopcy ich nie znoszą.. :roll:

Podobnie miałam z dwoma kolegami w liceum; kiedy wychowawczyni zapytała Krzysia dlaczego goni Tomka, to Krzyś odpowiedział, że Tomek ucieka, to on musi go gonić. Zgaduj-zgadula co odpowiedział Tomek? :lol:

Kciuki za Awanturę, żeby nią pozostała i za Mirona, żeby się nie wygłupiał :ok:

Nooo, Miron się nie wygłupia - kontrola ząbków była i pokazał piękny, zdrowy garnitur. Trochę niekompletny, bo chwilowo brak dwóch siekaczy, ale nowe rosną zdrowe :piwa:

Kulokotowi potrzebny dom bez kotów, tylko jak wyadoptować kota, który ma problem z kuwetą? :roll:

Poza tym to wygląda dokładnie tak jak piszesz - nie dogaduje się z kotami, więc ją drażnią, bo ona się tak fajnie wścieka :roll:

Majowe słodziątka szukają domków

Kto przegląda forum