Pomóżcie nam zbudować nową kociarnię-Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 26, 2012 21:03 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

wat pisze:Chciałam wyjaśnić mb to zdjęcie z karmą ze strony schroniska, to akurat jest gotowany kurczak zeskubany z kości, może nie wygląda atrakcyjnie, ale jest to dobre jedzenie jak na schrony. Widywałam jak chodziłam do schroniska. Tak że lepiej tego nie wysyłać do "Faktu".

Rzeczywiście nie wygląda apetycznie - ale cieszę się, że to akurat coś jadalnego.
To nie ja proponowałam wysyłanie do "Faktu".

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2012 21:07 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

joanna3113 pisze:
morelowa pisze:Patrząc obiektywnie -
może być najlepszym specjalistą [ ale pewnie jednak jest takich więcej] ale jeśli pozwala by koty umierały, nie dostawały leków, albo mało dostawały, były karmione śmieciami , to jest d... nie lekarz. :twisted:
Wystarczyłby 'zwykły' wet z duszą i sercem dla schronu. Dlaczego on? Jeździ z Olsztyna - taka empatia czy kasa?
CZy... możliwość jakichś ... obserwacji ?
Patrzcie mu na ręce, proszę.
Już ktoś pytał - w Szczytnie, na miejscu nie ma weta-człowieka?

Morelowa tylko że u nas nie ma weta z duszą i co mamy robić. Wet który wie że prowadzę DT, a wie bierze ode mnie pieniadze za obejrzenie zdjęcia, za pokazanie kota chociaż nic nie robi, ale taką mamy rzeczywistość. Nie liczą się zwierzęta tylko kasa.


Właściwie się domyślam - byście wiedziały. Choć i tak jak widać opinie są podzielone dość.. :twisted: Nawet mi nie chodzi o to by wet był świetnym diagnostą i chirurgiem na dodatek, ale by mu zależało. To pewnie jednak zbyt duże wymaganie..

Nie, nie ma co 'dawać spokój' wetom - trzeba szukac, pytać , patrzeć na łapy itd. - bo to od tego zależy los tych kotów. Nie dacie rady wykarmic ich na własny rachunek, leczyć wg różnych podpowiedzi. Ani wszystkich stamtąd wyciągnąć.

Swoją drogą w ogóle nie moge się połapac ile osób chodzi to tego schronu.. kto jest ze Szczytna..

Kurczak w misce na starym zdjęciu? Co to ma być za argument i za czym ma on być? Koty umierają, tak? Jedzą ryż ... Jak można sie bać, że pisanie o tym może im zaszkodzić??? Dlaczego to ukrywać - niech mi ktoś wyjaśni.

Jest na forum sporo osób, ktore sie znają na kocich chorobach. Ale na ogół pojedynczego kota można opisać, dać zdjecia.. Kupa zwierzaków ledwo żywych nie nadaje sie do wirtualnego leczenia. A już na pewno nie do korzystania z rad 'pani znajomej'. Chyba, że jest ona wetem i widziała koty.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25347
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 26, 2012 21:27 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nowa_Sztno pisze:Rudego maluszka? To niezły łobuziak, super kociak ;)
A gdzie go trzeba przetransportować? Bo się zagubiłam...

dana2509 pisze:lidka02 jeszcze się nie odezwała, więc nie wiadomo.
Trzeba poczekać.

lidka02 pisze:Więc moja kuzynka mieszka kilometr ode mnie a ja jak wiecie w Strzelnie a ona Łąkie..

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 26, 2012 21:28 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Jestem ona mieszka kilometr ode mnie w Łąkim a ja w Strzelnie ...

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lip 26, 2012 21:32 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

:1luvu:
Mam nadzieję, że dziewczyny szybko podejmą decyzję. :ok:
Sprawdziłam mapę :mrgreen:

Wielkiej tragedii nie ma, bo koty na miau nie takie odległości pokonywały :wink:
Ostatnio edytowano Czw lip 26, 2012 21:40 przez dana.b, łącznie edytowano 2 razy

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 26, 2012 21:36 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

dana2509 pisze::1luvu:
Mam nadzieje, że dziewczyny szybko podejmą decyzję. :ok:

Tylko to jest 250kil. :?

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lip 26, 2012 21:41 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Mój przejechał 600 :mrgreen:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 26, 2012 21:50 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

dana2509 pisze:Mój przejechał 600 :mrgreen:

8O można :mrgreen: można :ok:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lip 26, 2012 22:07 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Trzeba będzie prosić o pomoc a chętni się znajdą :ok: Wszak to kociary i kociarze :mrgreen:
Sama wiesz :P

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt lip 27, 2012 7:51 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

...Swoją drogą w ogóle nie moge się połapac ile osób chodzi to tego schronu.. kto jest ze Szczytna....


Ze Szczytna jestem ja, horacy7, nowa_szcztno i joanna3113

gazzy

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Szczytno

Post » Pt lip 27, 2012 7:55 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

gazzy pisze:
...Swoją drogą w ogóle nie moge się połapac ile osób chodzi to tego schronu.. kto jest ze Szczytna....


Ze Szczytna jestem ja, horacy7, nowa_szcztno i joanna3113

I Wat
joanna3113
 

Post » Pt lip 27, 2012 8:57 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Kuzynce pokazałam zdjęcie małego jest nim zauroczona... :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt lip 27, 2012 21:18 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Dziewczyny podziwiam to że staracie się pomóc tym biednym kotom.
Ale...
To co się dzieje nie dzieje się od wczoraj. Horacy pisze w swoim poście, że żaden z kotów wyciągniętych ze schroniska w tamtym roku nie przeżył.
Wet który kastruje chore koty jest chyba do d......
Małe miseczki po kocim jedzeniu wylizane do czysta za to na dużych tackach coś obrzydliwego co niby jest dobrym jedzeniem.
Karma która miała trafić do schroniska jest u jakiejś kobiety pisze o tym chyba Joanna
To jest jeden wielki koszmar który nigdy się nie skończy jeśli nikt nie zadziała zdecydowanie.
W tym schronisku potrzebna jest wielka i głośna rozpierducha.

Ciągle myślę o tych biedakach :(
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 27, 2012 21:29 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Byłam w schronisku mimo choroby.Koty nakarmiłam mokrym ,suche miałam lecz miały w miskach to zostawiłam na jutro.Posiedziałam pooglądałam każdego ,byłam długo patrzyłam które jedzą które apatyczne,jedną kicię w ciężkim stanie karmiłam strzykawką.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 27, 2012 21:39 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

horacy 7 pisze:Byłam w schronisku mimo choroby.Koty nakarmiłam mokrym ,suche miałam lecz miały w miskach to zostawiłam na jutro.Posiedziałam pooglądałam każdego ,byłam długo patrzyłam które jedzą które apatyczne,jedną kicię w ciężkim stanie karmiłam strzykawką.

Basiu jesteś wielka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Martini1989, smoki1960, Zeeni i 44 gości