Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Gdyby miała wrócić to chyba wszyscy popełniliby zbiorowe harakiri, takie jest nagromadzenie emocji.

meksykanka pisze:Gdyby miała wrócić to chyba wszyscy popełniliby zbiorowe harakiri, takie jest nagromadzenie emocji.

masz rację... :mrgreen:

eeeeee... przecież pisałam, że zabiorę dziś Dafne do siebie na DT...

Zaraz się zbiorę na kolejne badanie, zobaczymy jak i kiedy ta sterylizacja :ok:

........harakiri wirtualne? hmmmm

Nowa_Sztno pisze:eeeeee... przecież pisałam, że zabiorę dziś Dafne do siebie na DT...

Zaraz się zbiorę na kolejne badanie, zobaczymy jak i kiedy ta sterylizacja

........harakiri wirtualne? hmmmm

i do tego jeszcze...zbiorowe :wink:

Ba, a jakby się umówiły wirtualnie a zharakirowały realnie? :roll:

Zosiu, a czemu siebie? :ryk:

Czarna półdługowłosa Dafne- nie odejdzie jak inne :1luvu:

alab108 pisze:Zosiu, a czemu siebie?

Alu, masz jakąś inną propozycję? :ryk:

Sama coś pisałaś o magii

..........to może użyjcie magii do tego, żeby mi się Dafne nie okociła do jutra :evil:

Nie została dziś wysterylizowana. Jeszcze trzeba poczekać. Myślę, że jutro po badaniu wszystko będzie ok i jutro będzie miała zabieg. Jutro... jeśli do jutra nie będzie mamusią.
Ja tam nigdy ciężarnej kotki nie miałam, ale po jej zachowaniu, to mi wygląda nie najlepiej :evil:

Nowa_Sztno pisze:..........to może użyjcie magii do tego, żeby mi się Dafne nie okociła do jutra

Nie została dziś wysterylizowana. Jeszcze trzeba poczekać. Myślę, że jutro po badaniu wszystko będzie ok i jutro będzie miała zabieg. Jutro... jeśli do jutra nie będzie mamusią.
Ja tam nigdy ciężarnej kotki nie miałam, ale po jej zachowaniu, to mi wygląda nie najlepiej

oj nie dobrze

szuka miejsca na okocenie?

Leży z wywalonym brzuszkiem, tylną nóżkę to już prawie w górze trzyma, tak jej leży na wielkim brzuchalu

A może po prostu odpoczywa, sama nie wiem. Reaguje normalnie, ale najpierw czeka aż się do niej podejdzie. Mruczy już z daleka, ale podnosi się i ociera dopiero, jak się do niej bliżej podejdzie. I brzuchal do głaskania wywala też.

W ogóle mam wrażenie, że przez tych kilka dni, z dnia na dzień, robiła się coraz bardziej brzuchata. A pod sierścią skóra i kości. Waży niewiele ponad 3kg.

Nie wiem. A może jestem przewrażliwiona, bo kotnej kotki nie miałam.
Zobaczymy... ale na wszelki wypadek tej magii troszeczkę poproszę

Magie wysyłamy :ok:

czary-mary ? :roll:

Nowa_Sztno pisze:W ogóle mam wrażenie, że przez tych kilka dni, z dnia na dzień, robiła się coraz bardziej brzuchata. A pod sierścią skóra i kości. Waży niewiele ponad 3kg.

Słuchajcie - a jesteście pewni że to ciąża?....
Tyle kotów z FIPem i innymi paskudztwami ostatnio dookoła mnie że przewrażliwiona na takie opisy jestem...
Koteczka śliczna, choć jej pomóc nie mogłam to mocno kibicuję.

Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Kto przegląda forum