Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 26, 2012 7:53 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio chory :((

Dyziuniu, jak już trącasz łapką piłeczkę, to wiesz :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lip 26, 2012 8:49 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio bardzo chory :((

Bazyliszkowa pisze:Wygląda na to, że wyjdziemy na prostą :)

jesoo,jak ja na to czekałam :oops: :oops: :oops:

:piwa: :dance:

Ale i tak :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 26, 2012 12:04 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Będziemy teraz jeździć do lecznicy już tylko raz dziennie, na jedną kroplówkę i podanie leków. Część leków Dyzio będzie dostawał dopyszcznie.
Wetka dziś otwarcie się przyznała, że bardzo się o Dyzia bała.
Po powrocie do domu chłopaczek zjadł trochę drugiego śniadania.
A w ogóle to strasznie wstrętny z niego kotecek - ostatnio spycha mnie z mojej własnej poduszki i bezczelnie układa się na niej do snu :twisted:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 26, 2012 12:14 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

bardzo mi się nowy tytul podoba :)
i nowiny oczywiście też :ok:

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36

Post » Czw lip 26, 2012 12:18 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Bazyliszkowa pisze:Będziemy teraz jeździć do lecznicy już tylko raz dziennie, na jedną kroplówkę i podanie leków. Część leków Dyzio będzie dostawał dopyszcznie.
Wetka dziś otwarcie się przyznała, że bardzo się o Dyzia bała.
Po powrocie do domu chłopaczek zjadł trochę drugiego śniadania.
A w ogóle to strasznie wstrętny z niego kotecek - ostatnio spycha mnie z mojej własnej poduszki i bezczelnie układa się na niej do snu :twisted:

Tobie się coś pomyliło, Ciociu: poduszka jest jak najbardziej własna, ale Dyzia, nie Twoja
Inka
A tak w ogóle to następna porcja :ok: :ok: :ok: dla Dyziulka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 26, 2012 13:22 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Tak się cieszę, że szok.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 26, 2012 14:22 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Bazyliszkowa pisze:Będziemy teraz jeździć do lecznicy już tylko raz dziennie, na jedną kroplówkę i podanie leków. Część leków Dyzio będzie dostawał dopyszcznie.
Wetka dziś otwarcie się przyznała, że bardzo się o Dyzia bała.
Po powrocie do domu chłopaczek zjadł trochę drugiego śniadania.
A w ogóle to strasznie wstrętny z niego kotecek - ostatnio spycha mnie z mojej własnej poduszki i bezczelnie układa się na niej do snu :twisted:





Moze uda Ci się położyć drugą poduszkę obok,siła wyższa.
Sam tytuł wątku już napawa optymizmem,bardzo się cieszę.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Czw lip 26, 2012 14:28 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Dyziu :1luvu:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 26, 2012 15:00 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Dziękuję, że nas odwiedzacie i kibicujecie Dyziowi. Jak widać leki zadziałały dopiero w połączeniu z kciukami.
pdbz - tak właśnie zrobiłam, położyłam drugą poduszkę. Większa jest Dyzia, mniejsza - moja :lol:

Klakier jest wspaniałym opiekunem. Kiedy Dyzio czuł się najgorzej, Klakier podchodził do niego i lizał po łebku (nigdy wcześniej tego nie robił). To niesamowicie inteligentny kot. Bajeczka traktuje chorowitka raczej obojętnie. Nie ma mowy o jakiejkolwiek niechęci czy agresji wobec chorego ze strony obojga rezydentów.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 26, 2012 15:09 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Mądry Klakier :)
zdrówka dla Dyzia kochanego
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 26, 2012 16:36 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Bazyliszkowa pisze:Dziękuję, że nas odwiedzacie i kibicujecie Dyziowi. Jak widać leki zadziałały dopiero w połączeniu z kciukami.
pdbz - tak właśnie zrobiłam, położyłam drugą poduszkę. Większa jest Dyzia, mniejsza - moja :lol:

Klakier jest wspaniałym opiekunem. Kiedy Dyzio czuł się najgorzej, Klakier podchodził do niego i lizał po łebku (nigdy wcześniej tego nie robił). To niesamowicie inteligentny kot. Bajeczka traktuje chorowitka raczej obojętnie. Nie ma mowy o jakiejkolwiek niechęci czy agresji wobec chorego ze strony obojga rezydentów.



Kochany Klakier,rzadko kocurki są opiekuńcze raczej kotki,a teraz Klakier pokazał
dobre serduszko.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Czw lip 26, 2012 17:13 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Dyziulku :1luvu: :ok:
nie spychaj, co nie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lip 26, 2012 19:47 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Dorcia, co za wieści! :1luvu:
Tak się cieszę! :D
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lip 26, 2012 22:30 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

Dyziulku :1luvu: , zdrowiej szybko pod opieką Klakierka :1luvu:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 27, 2012 4:56 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio zdrowieje :)

pdbz pisze:

Kochany Klakier,rzadko kocurki są opiekuńcze raczej kotki,a teraz Klakier pokazał
dobre serduszko.

A u mnie jest dokładnie odwrotnie!-własnie Ptyś matkuje maluchom i opiekuje się chorymi kotami!
Dorotko bardzo sie cieszę, że wychodzicie na prostą!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, włóczka i 27 gości