Miau.PL • Zobacz wątek

Erin pisze:Ariel, dzięki wielkie za to, że dałaś dom maluszkowi

Erin to nie tak :roll:

Małe ma dom kiedy nauczy się samo jeść.

Dziewczynka

śliczna i z charakterem.
Nasyczała na mnie i na koty.
Ma zapewniony domek, u mnie nauczy się jeść

No i fajnie

Dziecko obudziło mnie tuż po 4.
Swoją drogą to zadziwiające, bo mam cholernie twardy sen, mało co mnie budzi, ale na płacz kociaka zawsze reaguję :roll:

.
Wypiła prawie całą butelkę.
Teraz leży w transporterku i bawi się :1luvu:

ariel pisze:Dziecko obudziło mnie tuż po 4

Maleństwo rośnie

Z reguły spała dłużej.

ariel pisze:Teraz leży w transporterku i bawi się

hehe maluchy szybko się aklimatyzują i przyzwyczajają do zmiany otoczenia. Siusiu i "klocki" rozumiem w normie?
A co tam u Griswolda? (chyba jednak Tomek się nie da namówić

)

Pozdrawiam

małgorzata.t pisze:hehe maluchy szybko się aklimatyzują i przyzwyczajają do zmiany otoczenia. Siusiu i "klocki" rozumiem w normie?
A co tam u Griswolda? (chyba jednak Tomek się nie da namówić )

Kupy niestety rano jeszcze nie bylo, nie dzwoniłam do mamy, więc nie wiem, czy już się pojawiła.

mhm, super że wszystko dobrze i mała ma zapewnioną profesjonalną opiekę

z mojej strony dobra kawa lub piwko przy najbliższej okazji się należy! Naprawdę cieszy mnie, że są na tym świecie ludzie, którzy gotowi są pomóc!

Dzięki temu z małej wyrośnie porządna Kocia Pannica.

Cudownie

Mizianki dla małego słoneczka :1luvu:

Wiecie, przyjmuję do wiadomości takie historie jak "wyrzucenie kociaka do śmietnika", "zostawienie maluszków w kartonie z napisem - jeżeli chcesz kotka, to sobie weź", "zapakowanie w karton 4-tyg. malucha i pozostawienie na Bazarze Różyckiego", co więcej sama zajmowałam się takimi małymi szczęściarzami, ale jak na sekundę stanę z myślami i zastanowię się nad tym, to włosy jeżą mi się, że w ogóle można wpaść na tak szatański pomysł i zrobić to żywemu stworzeniu + że żyją wśród nas tacy, którzy są w stanie to uczynić..

Kaprys2004 pisze:Wiecie, przyjmuję do wiadomości takie historie jak "wyrzucenie kociaka do śmietnika", "zostawienie maluszków w kartonie z napisem - jeżeli chcesz kotka, to sobie weź", "zapakowanie w karton 4-tyg. malucha i pozostawienie na Bazarze Różyckiego", co więcej sama zajmowałam się takimi małymi szczęściarzami, ale jak na sekundę stanę z myślami i zastanowię się nad tym, to włosy jeżą mi się, że w ogóle można wpaść na tak szatański pomysł i zrobić to żywemu stworzeniu + że żyją wśród nas tacy, którzy są w stanie to uczynić..

Niestety niektórzy nie mają wyobraźni

Sami powinni posiedzieć zamknięci w śmietniku jakiś czas, to może wtedy powróciłby im rozum... Grunt, że więcej jest tych lepszych ludzi

Pozdrawiam i czekam na info od Ariel co z Małą.

Cześć maleńka

Jak się dziś miewasz?

Trochę późno, ale właśnie wróciłam od dentysty

. Czuję się, jakby mi ktoś gębę obił - leczenie kanałowe.

Mała dzisiaj rano trochę mnie zmartwiła - nic nie chciała jeść. Pięknie zrobiła siusiu, bawiła się, ale na smoczka reagowała odwracaniem głowy.
Fakt, że wczoraj wieczorem ostatni posiłek zjadła późno i w dodatku dużo.
Na szczęście po 9 zaskoczyła i zjadła

.
Jak tylko wróciłam do domu obudziła się i chciała wyjść z klatki. Nakarmiłam ją, a teraz bryka po tapczanie i oczywiście po mnie :lol:

.
Dawno nie miałam tak cudnej kotki. Z zachowania trochę przypomina naszą pierwszą kotkę, Zuzankę. A rano spała przytulona do mojej twarzy.

uważajcie na Ariel. :wink:

co dostanie na odchowanie i odkarmienie to nie chce odać. :wink:

Aguś, moje stałe i niezmierne wyrazy wdzięczności za Donalda. :1luvu:

i powodzenia dla malutkiej :ok:

Agneska pisze:uważajcie na Ariel.
co dostanie na odchowanie i odkarmienie to nie chce odać.

Aguś, moje stałe i niezmierne wyrazy wdzięczności za Donalda.

i powodzenia dla malutkiej

Donald jest paskudny i pies z kulawą nogą go nie chciał

, a swoją drogą mogłabyś swojego synka kiedyś odwiedzić :mrgreen:

.

Agneska pisze:uważajcie na Ariel.
co dostanie na odchowanie i odkarmienie to nie chce odać.

Moja szwagierka by chyba tego nie przeżyła :wink:

Ariel super wieści!Cieszę się, że wszystko jest w porządku!

Pozdrawiam

małgorzata.t pisze:
Agneska pisze:uważajcie na Ariel.
co dostanie na odchowanie i odkarmienie to nie chce odać.

Moja szwagierka by chyba tego nie przeżyła

Nuka jest jej i nie mam co do tego żadnych wątpliwości

[*]

Kto przegląda forum