Pomóżcie nam zbudować nową kociarnię-Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2012 21:17 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nowa_Sztno pisze:I z P.Grażyną można o tym porozmawiać?

Ja dzisiaj mówiłam o tych chorych kotach do kierowniczki.Może jutro jak będziesz zabierać Dafne też powiedz ,ze zauważyłaś brzydkie oczy u kociaków i podpytaj delikatnie czy coś otrzymują.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lip 25, 2012 22:18 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nie wiem czy kierowniczka jutro bedzie, ale jesli bedzie, to zapytam.
A jeszcze tak sobie teraz mysle, moze poprosic P.Ewe, zeby zaszla i zapytala? A jesli nie daja nic, to moze niech powie, ze TOZ zakupi i bedzie podawal (oczywiscie my sie tam zrzucimy i zakupimy)?
No nie wiem, P. Ewa jest (przynajmniej dla mnie) autorytetem, wiec moze Jej propozycja bedzie przyjeta z aprobata?
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Śro lip 25, 2012 23:20 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącę, ale czy zamiast brać wszystko na garba nie możecie na ten schron napuścić mediów? Ja rozumiem, że macie wątpliwości i boicie się, że bez Was koty nie przeżyją, ale skoro na miejscu nie ma z kim porozmawiać, to może trzeba po prostu narobić dymu na calą Polskę - to już się nieraz sprawdzilo! Przecież to jest paranoja co się tam dzieje!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 25, 2012 23:46 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Dotarłam. Jeśli coś mogę zaasugerowac to piszę.

Unidox jest dobrym srodkiem na właśnie rózne postaci kk, infekcji itp. 1 tabl jest na 10kg kota. W przypadku kociat - u moich 6tygodniowych, wziętych z piwnicy , ważących od 55-67dkg wetka kazała dawac 1/12 - smieszne :mrgreen: w sensie trudne do rozdzielenia, ale sie jakoś udawało.
I tak - rozwazcie sytuację i ją oceńcie. Bo jeśli chodzi o kociaki w schronie to sądzę ze bez problemu alboz niewielkiem problemem będziecie je mogły / albo przynajmniej jakoąś ich częśc wziąc do ręki i dawac im unidox rozpuszcony w wodzie strzykawką do pysia. Tylko pomału i wiadomo z boku pyszczka, trzyamjac za skórę na karku, uważając aby się nie zachłysnęły. Dając strzykawką macie pełną kontrolę nad ilościa leku i pewnośc ze maleństwa ten lek dostały.
Pozostałe koty, zwłaszcza dorosłe, to optymalnie, aby kazdem,u dac w odrobinie jakiejś mokrej karmy na podstawce , talerzyku itp, ale jesli tak się nie da to robicie porcję przeznaczoną na kilka kotów plus trochę więcej, czyli np. jak ja mam 5 kotow dorosłych wolnozyjących, to zsumowałam mniej więcej ich wagę (bo przeciez nie ważyłam zadnego z nich dokładnie) i dawałam tak 20% więcej leku. To jest potrzebne na wypadek nierównomiernego rozmieszania leku,. niejednakowej olści zjedzonego leku. Dając więcej nie zaszkodzicie.
jeżeli nie da się maluchom dawac pojedynczo - to też na takiej samej zasadzie.

Do dzielenia tabletek jest taka fajna maszynka do kupienia w aptece - potem mozecie rozgnieśc na chusteczce higienicznej i proszek wymieszac z jedzeniem.

Warto też do jedzenia dosypac beta-glukan, ale to jest większy zakup. Jest to lek na odpornosc.
Minimalny czas leczenia 5 dni - optymalny 10-14 dni.
Jak macie jakies pytania piszcie - i pamiętajcie, ja naprawde nie pouczam tylko się dzielę własnym doświadczeniem, wiec jeśli napisałam co.ś oczywistego dla Was to przepraszam, nie chciałam nikogo urazic.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 26, 2012 6:09 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nowa_Sztno pisze:Nie wiem czy kierowniczka jutro bedzie, ale jesli bedzie, to zapytam.
A jeszcze tak sobie teraz mysle, moze poprosic P.Ewe, zeby zaszla i zapytala? A jesli nie daja nic, to moze niech powie, ze TOZ zakupi i bedzie podawal (oczywiscie my sie tam zrzucimy i zakupimy)?
No nie wiem, P. Ewa jest (przynajmniej dla mnie) autorytetem, wiec moze Jej propozycja bedzie przyjeta z aprobata?

Można spróbować porozmawiać z panią Ewą, ale na pewno większe zaangażowanie weta jest konieczne, jak to zrobić nie wiem. W tej chwili wszystkie koty powinny być zbadane i leczone, zdrowe odrobaczone i zaszczepione trikatem. Wiem nierealne.
joanna3113
 

Post » Czw lip 26, 2012 6:14 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

felin pisze:Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącę, ale czy zamiast brać wszystko na garba nie możecie na ten schron napuścić mediów? Ja rozumiem, że macie wątpliwości i boicie się, że bez Was koty nie przeżyją, ale skoro na miejscu nie ma z kim porozmawiać, to może trzeba po prostu narobić dymu na calą Polskę - to już się nieraz sprawdzilo! Przecież to jest paranoja co się tam dzieje!

Media przyjadą zobaczą chore koty i w papierach że są leczone, założę się że dokumentacji wszystko jest ok., a że koty chorują no przecież się zdarza, jeść dostają, a że kaszę i makaron, ale dostają.
joanna3113
 

Post » Czw lip 26, 2012 7:16 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Myślałam że nic nie jest wstanie mnie z szokować i niestety pomyliłam się, rano idąc do pracy spotkałam znajomą i przez przypadek dowiedziałam się że "wolontariuszka" z naszego schroniska ma pełno karmy u siebie, skąd ano ze schroniska, podejrzewm że to ta wygrana, bo przecież zwierzęta i tak się nie poskarżą.
joanna3113
 

Post » Czw lip 26, 2012 7:20 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Asiu, a w Szczytnie są wolontariusze :?: :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 26, 2012 7:26 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

alab108 pisze:Asiu, a w Szczytnie są wolontariusze :?: :evil:

Ala jestem tak wkurzona.
joanna3113
 

Post » Czw lip 26, 2012 7:28 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

alab108 pisze:Asiu, a w Szczytnie są wolontariusze :?: :evil:

a pomyslałas o "lewych" tzn fiikcyjnych wolontariuszach? Takich na potrzeby otrzymania karmy? :evil:
bo mi to przyszło własnie do głowy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 26, 2012 7:30 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Domyślam się :evil: Inni odbierają sobie nieraz od ust, żeby lepsze dać kotom, nie zrozumiem tego nigdy :cry:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 26, 2012 7:34 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Dziwne to wszystko. Ja u maluchów od poniedziałku mogę być praktycznie codziennie. Jeżeli nie będę mogła iść do schroniska to wpadnę chociaż na chwilę do kociaków.

gazzy

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Szczytno

Post » Czw lip 26, 2012 7:35 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Zaznaczę że nie są to osoby obecnie aktywne na wątku.
joanna3113
 

Post » Czw lip 26, 2012 7:36 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

gazzy pisze:Dziwne to wszystko. Ja u maluchów od poniedziałku mogę być praktycznie codziennie. Jeżeli nie będę mogła iść do schroniska to wpadnę chociaż na chwilę do kociaków.

jeżeli zdecydujecie się na antybiotyk to wtedy warto się zorganizowac aby był on podany codziennie :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
bardzo, bardzo kibicuję Wam i kotom ze szczytna.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 26, 2012 7:54 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Coraz bardziej mnie przeraża to co tutaj czytam, po prostu straszne... Czy jest może ktoś chętny na jakiegoś kocurka? Jak tak to może go wezmę na kurację, z Waszą pomocą może się uda, ale sama nie dam rady.

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 29 gości