Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)

Waleriany nie mogę, bo nie chcę łączyć z luminalem - nie wiadomo, jak by u kota zadziałało takie połączenie.
Fontannę pożyczyłam od sąsiadki, która teraz z kotą wyjechała, jeszcze ze 2 tyg. będzie stała u mnie. Taka: http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/162333 ale wszystkie koty do niej zaglądają od czasu do czasu, a Dosia kompletnie nie jest zainteresowana.

Uparta jak osioł.

Ja mam taka zakryta z wyrazniejszym kranikiem ,moze ja zainteresuje :oops:

anulka111 pisze:Ja mam taka zakryta z wyrazniejszym kranikiem ,moze ja zainteresuje

Może. Bo po mojej raczej spływa.

Moje koty tez stopniowo sie z niej nauczyly korzystac... ja mam rasy duzo pijace podobno, oby sie przyzwyczaily.

Może w końcu zaskoczy :roll:

Taka jestem na nią zła, że myślę, że ma coś w głowie nie tak. Może i ma. Nie wiadomo, co w takiej kotopadaczkowej głowie siedzi.

Najwazniejsze by pila- najlepiej jakby na samym mokrym jedzeniu ciagnela,w ni8m sporo wody jest-ciezko przekonac kota do czegos na co nie ma ochoty :roll:

Kiedy mokre ona też niezbyt chętnie - mało jej smakuje.

Uparta kocica :roll:

Przypomniało mi się - rosołku też nie chce.

Wybrzydza- a serek waniliowy je? danonka? :wink:

Moje lubia ciut zjesc :kotek:

anulka111 pisze:Wybrzydza- a serek waniliowy je? danonka? Moje lubia ciut zjesc

Troszeczkę. Małą troszeczkę :roll:

kocie mleko? Badylek uwielbiał.

caldien pisze:kocie mleko? Badylek uwielbiał.

Obwąchuje i nawet nie próbuje pysia zamoczyć :evil:

Edit: u mnie jest tylko to whiskasa.

U mnie kiedyś bardzo lubiły wodę z dodatkiem probiotyku w proszku.
No i najbardziej wzgardzona miseczka to ta w kuchni. Najfajniejsze są miseczki w pokojach :twisted:

(kiedyś behawiorystka mi powiedziała, że koty lubią pić w innych miejscach niż jedzą - u mnie to zadziałało)

Miseczki są wszędzie. Chyba mam za mały metraż.
Spróbuję z tym probiotykiem.

I jeszcze przyszło mi do głowy mleko w proszku dla niemowląt bez laktozy.

Gabryszka zrobiła dziś na rzadko - pojęcia nie mam, dlaczego. Przez 2 ostatnie dni jadła saszetkę RC dla kociąt. Chociaż jadła, to za dużo powiedziane - skubnęła.
Ona wsuwa suche i już.

Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)

Kto przegląda forum