Joszkowy Zwierzyniec 5+2+1

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2012 8:55 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

a ja moich nie wypuszczam i n iewypuszcze - mniej bolesnie było by je uspić od razu niz kazacim biegac przy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic przez samochody.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro lip 25, 2012 15:05 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Dzień dobry :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 25, 2012 15:13 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Karolek(ona) pisze:a ja moich nie wypuszczam i n iewypuszcze - mniej bolesnie było by je uspić od razu niz kazacim biegac przy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic przez samochody.

no tak, ale Asia mieszka z dala od ruchliwej ulicy i kotki mają gdzie połazić

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 25, 2012 20:50 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

dinzoo pisze:
Karolek(ona) pisze:a ja moich nie wypuszczam i n iewypuszcze - mniej bolesnie było by je uspić od razu niz kazacim biegac przy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic przez samochody.

no tak, ale Asia mieszka z dala od ruchliwej ulicy i kotki mają gdzie połazić

wiem o tym ale takie gadanie, że "przeciez nie będzie zwierząt kisic w domu" mnie np w tym momencie dotyka i dyskryminuje :P
ja ubolewam np o głupie okna, że nie mam jak osiatkować bo nie ma kto to zrobić i chopoki nawet namiastki dworu nie mają i sie kiszą
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro lip 25, 2012 21:30 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Karolka Anna na pewno nie chciała Cię zdyskrimować :ok: Tylko jej chodziło,że wieś i ja chce moje kociaste kisiś niby w domu. Bo teraz już ich nie mogę kisić, bo wyrządzę im tym jeszcze większą krzywdę. Sama rozumiesz. Może jak kiedyś będę w Kaliszu to Ci pomogę z tym osiatkowaniem okien, a nie próbowałaś chłopaków na działkę zabrać? Czy dalej tam jest jakiś pies?

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 25, 2012 21:35 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

przecież wiem, że nie chciała mnie dyskryminować ale jakbyś trzymała koty w domu to tez nikt by nie miał prawa nic powiedzieć - wolność Tomku w swoim domku :P
Znam koty co były uliczne a jak posmakowały "niewoli" w której jadło zawsze było, pomiziali, spanie ciepłe, to teraz żadne nawet na drzwi nie spojrzy :D
No jest u sąsiada suka która nie trawi kotów a ja nie mam tam warunków, a nie puszcze luzem
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw lip 26, 2012 8:01 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Na działce, gdzie kotki nie znają terenu, też nie można ich puścic samopas. Musiałyby być w szelkach na smyczy. Ale jeśli kot jest cały czas w domu, to chyba lepiej nie zawracać mu łepka wychodzeniem na działkę. Myślę, że to powinno być albo-albo. Albo siedzą w domu, albo wychodzą cały czas.
Jednak jestem przeciwna wypuszczania kota w mieście.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw lip 26, 2012 13:36 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Kto jeszcze nie głosował to proszę o głos na Zołzę viewtopic.php?f=20&t=143880 :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 26, 2012 16:49 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

My kiedys , jak jeszcze tylko jednego kota mielismy to wyprowadzalismy go na dwor , pzred dom. W szeleczkach :lol: .Tylko ,że spacer polegal na tym ,że Maniek od razu zaległ na trawniku, a ja obok na kamieniu :mrgreen:
Tak potrafił godzinami leżeć. A ja se siedzialam , jak ktos przechodził , to mówił ,ale fajnego ma pani pieska :mrgreen: .No cóż :ryk: . Leżal grzecznie ,aż pewnego dnia w ułamku sekundy mialam tylko pustą smycz w ręku 8O . Złapał wróbla. Nie wiem jak jedną lapą mu sie to udalo. Na szczęscie nie zdążył go schrupać.
pózniej z kolei wozilismy Maniusia na waly nad Odrę . tam sobie biegał bez szelek . radochę miał , ze ho ho :lol: .
Zakonczyliśmy wychodzenie na dwor , gdy w domu pojawil się następny kot. poprostu nie dałoby sie ze wszystkim wychodzić.
Niestety balkonu nie mamy.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 26, 2012 16:54 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Ach ten Maniuś, jaki zdolny :mrgreen: Rubinia wczoraj też znów złapała wróbla i oczywiście musiała się pochwalić zdobyczą. Stała na parapecie z nim w pysku i nas wołała, potem Oluś z myszą to samo 8O Mały Nilson szaleje za Rubisią, dużo się bawią razem. Ale często jest tak, że ona śpi, a on po niej skacze itp. Typu ja cię kocham, a ty śpisz 8)

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 26, 2012 16:56 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Nilsonek skory do zabawy. Pewnie dlatego, że młodziak jeszcze i ma niespożytą energię. A co na to sąsiad, że Nilsonek u Ciebie?

Ja nie mam w tym roku ani jednego krtowiska na ogrodzie, koty skutecznie załatwiły sprawę z kretami :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw lip 26, 2012 17:05 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Sąsiadka raz pytała czy nie widzieliśmy kota, po takim czasie to wiecie... Oni go tak karmili, że jeszcze miesiąc temu miał brązowawą sierść z niedożywienia. Nawet sobie na trzy dni wyjechali i kociak miał być ciągle sam na dworze oczywiście. Poprosili moją mamę czy będzie karmić kota i psa, chociaż wtedy już kot u nas się stołował. Na 3 dni zostawili jedną puszkę dla kota, a dla psa mały woreczek suchej karmy.... Wiadomo, że daliśmy swoje, bo pies był głodny jak wilk. Ale dziś kota wypuściliśmy po śniadaniu i jest gdzieś tam u nich.

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 26, 2012 17:07 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Dodam, że kot już zjadł kolację dziś. Ogólnie to tam chodzi do nich, tylko jak my się zapomniny i on spi to nie dajemy go na dwór i cały dzień go nie ma. Ale głodnego nie wypuszczamy. I tak sprawa wygląda.

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 26, 2012 17:35 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

Dobrze, że trafił do Ciebie. Przynajmniej sobie podje do syta. Biedne kocisko.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw lip 26, 2012 19:34 Re: Joszkowy Zwierzyniec cz.II 5+3+1 - ZAPRASZAMY!!!

No są i tacy ludzie, żadne tłumaczenia nie pomagają... To nie rozumiem po co im zwierzęta.
Dla odmiany trochę zdjęć :ok:
Megula się opala na leżaku pod parasolem - czyli się nie opala :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
A Oluś pod leżakiem :mrgreen:
Obrazek

A zanim koty przyszły na ogród to byliśmy my :
Obrazek
Obrazek
Timi zrobił taką minę, bo zauważył aparat którego się boi, ale i tak już są postępy :ok: Jeszcze będą jego zdjęcia :mrgreen:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości