Awanturka i Jeżynka w DS! JoKot dziękuje za głosy! :D

[OKI]

Z ogłoszenia Awanturki:

"Skontaktuj się, jeśli:
- mieszkasz w Warszawie lub okolicach,
- szukasz zwierzęcia dla siebie, a nie na prezent i jesteś pełnoletni/a,
- jesteś odpowiedzialny/a, wiesz, że zwierzę to nie zabawka, a żyjąca i czująca istota,
- rozumiesz, ze opieka nad zwierzęciem to zobowiązanie na wiele lat, a nie do momentu, aż się znudzi (domowy kot może żyć nawet do 20 lat)
- możesz zaoferować DOM NIEWYCHODZĄCY i ZABEZPIECZENIE OKIEN/BALKONU."

Z maila:
"Czy wychodzi na zewnatrz? Mieszkamy w domu i raczej nie ma mozliwosci
utrzymania jej bez wychodzenia.
Gdzie moznaby ja zobaczyć/odebrac?"
Dodam tylko, że reszta maila sprawia b. przyzwoite wrażenie i kompletnie nie sugeruje, że państwo nie wyznają się na słowie pisanym


aaaa!!!! grafik potrzebny na cito!!!

_ogonku_, jak tu zajrzysz, to możesz zmienić ten nieszczęsny wiek w tytule?
To jest ogłoszenie na http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/
teraz to ona ma jakieś 2,5-3 miechy

[OKI]

W dodatku są wakacje i dzieci się nudzą

[OKI]

a było tak:

[JolaJ]

O rety, jaka baba wyrosła z tej małej dziczy
niedawno mieściła się w dłoni i darła na cały Muranów

[OKI]

No i dalej się drze na cały Muranów, jak coś chce, albo czegoś nie chce

[rastanja]

Wciąż postrzegam Awanturę jako to malutkie kocię, siedzace w kartonowej willi jaką jej skonstruowałaś

[OKI]

Najgorsze, że ja też ją tak postrzegam
A to już kawał baby jest
Ma już pewnie (prawie) 3 miechy z moich wyliczeń

Edit: całkiem 3 miechy i to z okładem

[_ogonek_]

Ja tam widzę Awanturkę jako duet do uciechowskiej Kamy. Awantura będzie pyszczyć a Kama demolować Huehuehue!

[OKI]

Awanturka ma jutro wizytację
Bardzo fajna pani, choć po pierwszym mailu prawie ją spławiłam na fali wczorajszych atrakcji

[Szalony Kot]

[OKI]

Czymcie, czymcie, bo wizyta na jutro przełożona

[rastanja]

No masz Ci los! Paluchy puchną z niecierpliwości

[OKI]

Kochana, rekordowa była adopcja Dameski - trwała chyba ze 4 miesiące. Albo ja nie mogłam, albo oni. Wizyta PA przekładana z pięć razy (też w sezonie urlopowym ), montowanie siatek się odwlekało w nieskończoność. A jak już byliśmy umówieni, że przyjadą po pannicę, to ta sobie raczyła podbić oko Białe oko dodam - mam nadzieję, że ostatni raz widziałam kota ze śliwą na oku Miesiąc zakraplania
Ale dom super i warto było czekać

[rastanja]

Nooo... Ty to masz zdrowie
Co się odwlecze, to nie uciecze, jak powiadają najstarsi górale

[OKI]

Państwo z każdym telefonem coraz rozsądniej się prezentują, ale od razu uprzedzili, że chcieliby sprawdzić, czy zaiskrzy
A w zasadzie to wyszło to tak, że jak poinformowałam o konieczności wizyty PA i że ja również zapraszam, to pani się szalenie ucieszyła z całokształtu możliwości