Fundacja Pod Jednym Dachem - gdzie te kocie Domy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2012 9:46 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

ryśka pisze:Kocio mieszka u luelki i bawi się TAK:

Obrazek

Niestety dość mocno jego obecność daje się w kość rezydentce, więc szukamy domu pilnie pilnie!

Piękny kocurek :1luvu:

Za domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2012 13:30 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Zapraszamy na bazarek viewtopic.php?f=20&t=143868. Dziękujemy Sarah Demoniqe za podarowanie kolczyków. :1luvu:
Ex-PaJDotki: Betka Obrazek i Snake ObrazekObrazek Obrazek

foczka.skoczka

 
Posty: 302
Od: Sob lut 27, 2010 14:55
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto lip 24, 2012 22:36 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Potrzebuję domów tymczasowych dla trzech maleństw... mają około 2,5 miesiąca, są na razie dzikawe, jednak ich brat (czwarty z miotu) bardzo ładnie się oswaja.
Zależy mi na tym, żeby rodzeństwo zostało rozdzielone, bo tak duże kocięta po pierwsze gorzej się zsocjalizują będąc we własnym towarzystwie, po drugie nie dam rady z trzema na raz, bo od sierpnia większą część dnia będę spędzać poza domem. To spowoduje, że kociaki będą miały mniej okazji do oswojenia się, a czas leci...

HELP, ludzie! :) W zamian za każdą pomoc oferuję kawę, ciasteczka i galaretkę z poziomek, home made :ryk:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2012 22:38 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

mb pisze:Za domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:



Kocio przeprowadził się do mnie, ze względu na bardzo złe stosunki z rezydentką Luelki. Oj... działo się...
U mnie został natychmiast "utemperowany" przez Loę ;) i nie sprawia żadnych problemów.
Dziś rozmawiałam w jego sprawie z bardzo fajną kobitką. Domek jak nic się szykuje, ale na razie nie chcę zapeszać, bo dla tej rodziny będzie dużym wyzwaniem przygotować zabezpieczenia okien - jednak są bardzo pozytywnie nastawieni. Kciuki! :ok:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2012 22:46 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

starchurka pisze:Dziś rozmawiałam w jego sprawie z bardzo fajną kobitką. Domek jak nic się szykuje, ale na razie nie chcę zapeszać, bo dla tej rodziny będzie dużym wyzwaniem przygotować zabezpieczenia okien - jednak są bardzo pozytywnie nastawieni. Kciuki! :ok:

Z całych sił :ok: :ok: :ok: :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 25, 2012 7:51 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Mocne! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2012 8:10 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Non stop :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2012 10:34 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

starchurka pisze:Potrzebuję domów tymczasowych dla trzech maleństw... mają około 2,5 miesiąca, są na razie dzikawe, jednak ich brat (czwarty z miotu) bardzo ładnie się oswaja.
Zależy mi na tym, żeby rodzeństwo zostało rozdzielone, bo tak duże kocięta po pierwsze gorzej się zsocjalizują będąc we własnym towarzystwie, po drugie nie dam rady z trzema na raz, bo od sierpnia większą część dnia będę spędzać poza domem. To spowoduje, że kociaki będą miały mniej okazji do oswojenia się, a czas leci...

HELP, ludzie! :) W zamian za każdą pomoc oferuję kawę, ciasteczka i galaretkę z poziomek, home made :ryk:



Przypominam się intensywnie... karmicielka na mnie wsiadła w związku z tymi kociętami, a nie uda mi się w pojedynkę! :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2012 22:57 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Przypominam się tym razem zdjęciowo. Pierwszy sukces - mam nadzieję przy tym, że nie ostatni - najmniejsza ślicznotka mruczała mi dziś długo na kolanach:

Obrazek

Obrazek

Może i nie widać, ale faktycznie jest słodka :1luvu:


A to mniej krzepiące przykłady:

Obrazek

Obrazek

Większość zgromadzonych na zdjęciach to chłopaki. Niestety bardzo mało współpracujące... :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2012 20:49 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Nadaj im imiona, bezimienne się gorzej oswajają ;)
Kurcze, było by dobrze je rozdzielić, żałuję, że nie mamy teraz jak pomóc.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 27, 2012 9:10 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Stachurka walczy jak lwica i z oswajaniem, i o domy tymczasowe! Trzymamy kciuki - jeśli ktoś chciałby zaopiekować się tymczasowo jednym maleństwem, to bardzo, bardzo prosimy o wiadomość - choćby na priv z pytaniami - do Starchurki.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 27, 2012 21:49 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Właśnie dzisiaj pierwszy dom tymczasowy dostała marmurkowa kicia :) Dom się zapewne ujawni ze zdjęciami i imieniem dla niej. Jesteście super :1luvu: :piwa: Tym bardziej, że mała dziś dostała gorączki, i to dość dużej. Domek jutro idzie na kontrolę. Walczy z oswajaniem tak, że wymiękam przy nich dwa razy. :mrgreen: A to dzięki Ziółko :1luvu:

U mnie sytuacja w miarę stabilna. Kupiłam Conva i karmię towarzystwo ze strzykawki :ryk: bo stwierdziłam, że może mnie skojarzą z mamą. Najmniejsza kicia, której wciąż imienia nie mogę wymyślić, jest oswojona :D i szuka domu :)
Reszta to chłopaki i są dosyć oporne. Do sterylizacji się nie nadają, bo mają jajka jak łepki szpilek :P


POTRZEBUJĘ JESZCZE PRZYNAJMNIEJ 2 DOMKÓW, CHOCIAŻBY TYMCZASOWYCH! :( :!: :!: :!:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2012 11:58 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Aniu, to są dwa różne mioty, o których piszesz, prawda? A na zdjęciach jest ten "mniejszy"?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 28, 2012 22:27 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Na zdjęciach są obydwa. W starszym, teoretycznie, miocie jest dziewczynka - Nitka :D - która ma domek tymczasowy (który jeszcze się nie odezwał, bo trzyma cały czas kota na kolanach ;) :mrgreen: ) i duży burasek. W drugim miocie są trzy maluchy, w tym malutka, oswojona Pyza i dwa spanikowane, fuczące kocurki.

Nie poradzę sobie bez pomocy :( Kociaki dzisiaj zdemolowały mi łazienkę. Nie mam gdzie wstawić większej klatki wystawowej. To znaczy, oczywiście że mam gdzie - do sypialni. Tylko, że błagam... ja mam alergię na koty. Naprawdę. Nie mogę spać z czterema w jednym pomieszczeniu, szczególnie w lecie. Ostatnio się to dla mnie źle skończyło. Zamknięcie z kolei, tak jak było, gdy przechowywałam u siebie Klopsika, dużego pokoju spowoduje wzrost stresu u dorosłych kotów, sztuk pięć. W tym: 1. ekspansywny Lynx, 2. chora i zestresowana (i ekspansywna...) Loa, 3. stareńka Xena, 4. Zeschizowane Tocia i Frania.

Moje koty dostają świra. Ja dostaję świra, jeszcze próbując wyłapać z Ziółkiem kolejne koty z Retoryka. I, co najgorsze, maluchy się nie oswoją, jeśli będą siedziały w czwórkę, a nawet w trójkę (przy założeniu, że małą pyzę wypuszczę "na pokoje").

RATUNKU! :( :( :(



A. I zapomniałam. Nie mamy powoli większej klatki wystawowej, nawet jakbym bardzo chciała. Będą potrzebne WSZYSTKIE dla kotów z Retoryka. Teraz zajęte są cztery. Kotów jest jeszcze przynajmniej 4. Do jednej wszystkich nie upcham, mam na szczęście jeszcze dwie, które się nadadzą na rekonwalescencję.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2012 23:00 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - Ilsa maluszek

Lynx zaczął terroryzować mi moją Tocię. Poleciało futro, Toćka posikała się z "wrażenia" - historia jak u Luelki. Lynx jest odizolowany i tak musi zostać. Po walce wszędzie jest futro, mocz, ziemia z "przesadzonych" przez koty kwiatków, zrzucone garnki, rozwalony kosz na śmieci. Zaczynam mieć w domu stan wyjątkowy.

Sprawę utrudnia mi Loa, która znów rzyga...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 143 gości