1,5miesięczny kotek po upadku - jest dobrze (odpukać :D )

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2012 20:24 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Super, że Bąbelek zdrowieje.

Co do kuwetkowania, może jest ona dla niego za wysoka.
Dla maluchów tymczasowo dobrze spawia się blaszka do pieczenia ciasta w roli kuwety. No i powinna być blisko tam, gdzie on się najczęściej bawi.
Na początek można spróbować z piaskiem, jest mięciutki, fajny do zabawy i dlatego kusi do zaglądania do kuwety.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 24, 2012 20:27 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Bąbelek:
Obrazek

Wiórka:
Obrazek
i jeszcze Bąblas:
Obrazek

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Wto lip 24, 2012 20:29 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Ana321 pisze:Bąbelek:
Obrazek

Wiórka:
Obrazek
i jeszcze Bąblas:
Obrazek



Bąbel jest mniejszy od szczura Ikeowskiego do którego się w nocy przytula... :)

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Wto lip 24, 2012 20:32 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Słodki Bąbelek :D Maluch wygląda bardzo dobrze. Źrenice równe, czy mi się wydaje :wink: ? Ucałuj go i delikatnie wyściskaj od wszystkich cioć, które nieustannie trzymają z niego kciuki!
Wiórka cudnej, niecodziennej urody ( jakaś mieszanka po syjamskim/poincie?)

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 24, 2012 20:35 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Wiórcia jest tajską koteczką (seal tabby piont - podobno nietypowo ;) ), z hodowli w Żywcu - trafiła do nas od Państwa którzy zapłacili za nią majątek a po 3 miesiącach okazało się że Pani jest uczulona...z płaczem się z nią rozstawali bo pokochali ją bardzo ale myślę że ma u nas przynajmniej tak dobrze jak u nich :) Obiecałam im to :)

Bąbelek ma rzeczywiście równe źrenice, choć to też zależy chyba od pory dnia... baaardzo liczę na to, że wygramy!

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Wto lip 24, 2012 20:40 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Ana321 pisze:Wiórcia jest tajską koteczką (seal tabby piont - podobno nietypowo ;) ), z hodowli w Żywcu

:oops:
Oj, no to popełniłam wieeeelkie faux pas :oops: Nie masz pojęcia, jak mi wstyd :(

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 24, 2012 20:40 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Ale fajne kociaste :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A co do źrenic, to mój Piracik ma lewą dość mocno powiększoną - od wrzodu, który u się kiedyś zrobił.
Trochę się zwęża, ale nigdy tak mocno, jak prawa - tzn. nigdy nie widziałam takiej szparki.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 24, 2012 20:44 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

rysiowaasia pisze:
Ana321 pisze:Wiórcia jest tajską koteczką (seal tabby piont - podobno nietypowo ;) ), z hodowli w Żywcu

:oops:
Oj, no to popełniłam wieeeelkie faux pas :oops: Nie masz pojęcia, jak mi wstyd :(

nie no proszę cię, żartujesz oczywiście?? :)
Mnie nigdy w życiu nie byłoby stać na kota z hodowli, Wiórcia spadła nam jak z nieba kiedy byliśmy w żałobie po poprzednim kocurku i jest z nami wyłącznie dlatego, że poprzedni Państwo po prostu nam ją oddali - miała wtedy jakieś 7-8 miesięcy. Ja nie za bardzo znam się na rasach i zupełnie nie ma to dla mnie znaczenia czy kot jest rasowy czy nie (choć jestem absolutną przeciwniczką pseudohodowli) a wszystko czego się na jej temat dowiedziałam wynikało z tego, że słabo się u nas adaptowała i musiałam troszkę poczytać o rasie, żeby wiedzieć jak jej pomóc...

A Bąbel jest taki słodki, że gdyby nie to, że jestem na diecie to schrupałabym go na kolację :) No i marzy mi się, że zabiorę go wreszcie do łózka nocą :) Mój mąż jest szczęśliwy, że wreszcie nie jest jedynym facetem w domu :)
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2012 20:50 przez Ana321, łącznie edytowano 1 raz

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Wto lip 24, 2012 20:48 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Ano, naprawdę się zawstydziłam :roll:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 24, 2012 22:02 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

właśnie znalazłam kupę w legowisku kocim...już nie wiem w jakim języku przemawiać do Bąbla :) zaniosłam ją do kuwety, obwąchał i tyle...chyba muszę być cierpliwa...

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Wto lip 24, 2012 22:05 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Spróbuj mu tam stawiać miski z żarciem - tzn. w miejscach, gdzie wali klocki.
Ewentualnie, kup jakieś małe opakowanie innego żwirku, może ten mu nie pasi.

A, jeszcze jedno - ile macie kuwet?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 24, 2012 22:24 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

zdrowka mlody!

aktualnie mamy kotke z kk. siedzi w transprterku takim wiekszym i zrobilismy tzw "lazienke" z kartonem polaczonym z tym transporterkiem (na razie jest oddzielona od kotow by nie pozarazac) i tam kupilismy plastikowa miseczke taka ok srednica 10 cm i sypnelismy zwykly piasek. Mloda ma tez ok 2 mce. No zdazylo jej sie narobic na kocyk - dzis nawet kupka uciekla na kocyk,ale tez widze ze siusia do kuwety i tam stara sie kupke zrobic. Moze taki maly wlasnie talerzyk daj mu w jego klatce, - bo z tego co pamietam jeszcze go trzymasz w klatce czasami (jesli sie nie myle juz) i chyba sam powinien zakojarzyc. Aczkolwiek nasze pierwsze Znajdy tez niby wiedzialy co to kuweta itd. a z 2 tyg laly do kartonu i robily tam kupe, notabene nawet wchodizly na poduszki by na nich sie zalatwic, ale samo to minelo - tak jak coraz lepiej sie czuly tak tez coraz czesciej trafialy do kuwety. Ja jestem za tym by postawic mu niedaleko miski /spania mala kuwetke - np taki talerzyk (moje mialo taki plastik do piekarnika, dluzszy, bardzo niski) i piasku troche. A i pod spód rozłóż troszke folii, moze byc tak ze na pocztaku - nawet przy dobrych checiach moze nie trafiac gdzie trzeba.
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2012 22:27 przez olciak84, łącznie edytowano 1 raz

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Wto lip 24, 2012 22:26 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Ana321 pisze:właśnie znalazłam kupę w legowisku kocim...już nie wiem w jakim języku przemawiać do Bąbla :) zaniosłam ją do kuwety, obwąchał i tyle...chyba muszę być cierpliwa...



cierpliwosc ponad wszytsko - i obserwacja. Kuwetke wlasnie wtedy poloz obok legowiska. A i kazde siusiu w lehgowisku, czy kupke starj sie wysprzatac, wyprac od razu - by nie czul moczu od tego - bo pomysli ze to jest miejsce na zalatwianie sie

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Śro lip 25, 2012 9:34 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Cześć kociaki! :) Jak się miewacie?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lip 25, 2012 9:51 Re: 1,5miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - sinusoi

Bąbelek bryka po mieszkaniu z ogonkiem sterczącym do góry jak antenka :)
postawiłam mu mini kuwetkę obok klatki i misek z żarciem :) na razie bez spektakularnych sukcesów... zrobił dziś kupala w klatce w nocy, przeniosłam do kuwety...

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 271 gości