Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 23, 2012 21:15 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Tak się cieszę,że znów mogę być z Wami.Jeszcze raz za wszystko dziękuję serdecznie. :1luvu: Dzieciaki kocie mają się dobrze,białaski też za to Lorda za chwilę przerobię na kotleta i przestane paskudzie szukać domu.Pobił koty i nasikał do koszyczka w którym wymieniłam dzisiaj kocyk. :wink:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lip 23, 2012 21:18 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

EVA2406 pisze:Ja też jestem :ok:

Wiem, że z załatwieniem PETa są problemy, bo ja też miałam.
Od poniedziałku miałam być w szpitalu, ale nie ma miejsca i codziennie mam dzwonić i czekać aż się coś zwolni......

Ewuniu to trzymam kciuki zaciśnięte by wszystko się ułożyło by pobyt był znośny i dobra opieka,bo wiadomo ,że żaden pobyt nie jest tam lekki. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lip 23, 2012 21:38 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Dziękuję Basiu. Tak, to trudne przeżycie......
Musimy się wspierać i nie dawać.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 21:41 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

EVA2406 pisze:Dziękuję Basiu. Tak, to trudne przeżycie......
Musimy się wspierać i nie dawać.

Tak Ewo masz rację musimy walczyć,wspierać się,razem płakać i walczyć mamy o co i dla kogo.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lip 23, 2012 21:48 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Pewnie, że mamy.....co nasze ogony bez nas by zrobiły.......wole nie myśleć......
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 21:56 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Moje dzisiaj tak się cieszą szczególnie Zosia ,Bazyli,Tuptuś i Kleks.Lord jak na takiego jaśnie pana przystało jest obrażony zniknęła ,czekał a teraz sie pojawiła więc jej pokażę :wink: Psy to w ogóle szczęśliwe jak mnie zobaczyły.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lip 23, 2012 21:58 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Ja to znam. Jak nie było mnie trzy dni to miałam tez takie sceny, że to szok. Jak one to robią, te nasze ukochane gadziory :1luvu:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 24, 2012 9:36 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Jestem w domu patrzę na te koty które są u mnie i jestem szczęśliwa ,że im się udało.Cały czas myślę o tych w schronisku . :|
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01


Post » Wto lip 24, 2012 11:37 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Basiu tylko się nie zadręczaj. Niestety nie zbawisz całego zwierzęcego świata. Zrobiłaś bardzo dużo i pewnie jak Lordzik i reszta znajdą swoje domki zrobisz jeszcze więcej. Jesteś bardzo dzielna.
Teraz skup się na sobie, odpocznij.

Bardzo mało osób chce mieć zwierzęta, a przynajmniej mało takich, które chcą je mieć na zawsze, w dobry warunkach z miłością. Na mnie i TŻ znajomi patrzą, jak na wariatów. Nie wiem czemu sami nie chcą kogoś, kto by ich kochał bezwarunkowo, dawał wiele radości drobnymi gestami, kto umilałby czas i życie, przy na prawdę niewielkim nakładzie pracy. Do tego przepisy przeciwko produkcji pseudorasowych zwierząt są w naszym kraju fikcją. A ludzię nawet ziwerzaka wolą "markowego". Dlatego ciężko wyciągnąć wszystkie te biedy z nieszczęścia, bo gdzie miałyby trafić?

Ale trzeba na to patrzeć pozytywnie, by nie zwariować. Dałaś szczęście wielu kotom. Dom i miłość. Rodzinę.

Przepraszam, że się tak rozgadałam. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto lip 24, 2012 11:56 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

To prawda co piszesz, ale jak się myśli o tych, które siedzą w schronach to serca pęka :(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 24, 2012 12:49 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Pęka. Ale kiedyś TŻ mi powiedział: "I co zrobisz? Weźmiesz wszystkie do nas? I będzie im wtedy lepiej niż w schronie?". To brutalne, ale to cała prawda. Wiem, że są koty, którym wystarcza pelna miska i miejsce, ale moje np. wymagają każde indywidualnej uwagi i chcą jej dużo. Chcą zabawy z ludziem, chcą na ręce wszystkie w tym samym czasie - zazdrośnice. Przyjmując kolejne pod dach unieszczęśliwiałabym te, bo doba nie jest z gumy. Gdyby tylko schroniska były takie, jak ich nazwa wskazuje - dawały schronienie, przed zimnem, głodem, chorobami. To jest najgorsze! Dlaczego zwierzęta nie mogą tam bezpiecznie czekać na swój dom? Wolontariusze mieliby jedynie za zadanie dopieścić i pomóc w adopcjach. Ale to mrzonki. Druga straszna sprawa to traktowanie zwierzęcia, jak rzeczy, jak dekoracji, jak niepotrzebnego balastu. Każdy powód jest dobry by się go pozbyć. Żeby chociaż humanitarnie (o ile zerwanie więzi i zlamanie zwierzeciu psychiki i serca może być humanitarne), ale nie. I to rozmnażanie...

Dużo by pisać.

Potem takie osoby, jak Basia stają na głowie, by zrobić coś. :1luvu:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto lip 24, 2012 15:02 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Ludzie niestety nie mają chyba wrażliwości są skupieni bardzo na sobie i swoich potrzebach.Całe szczęście ,ze nie wszyscy lecz rzeczywiście jest nas zbyt mało.Jednak tu na forum dużo osób ma ogromne serca do ludzi do zwierząt i teraz w trudnym dla mnie czasie to ja doświadczyłam ogromnej pomocy ,wsparcia a to jest bezcenne.Chciałam podziękować za książkę i załącznik naszej koleżance Ilonie która nawet nie zna mnie z wątku tylko przez Meksykankę.Ilonko dziękuję serdecznie. :1luvu:
Koty mają się dobrze ,maluchy są świetne.Miałam dzisiaj telefon o biały dwupak lecz dom wychodzący pod Olsztynem.Pani fajna prosiłam by zajrzała na stronę maluchów schroniska,tam też był biały tylko czy jest i czy nie jet głuchy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lip 24, 2012 15:18 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

Biały dwupak to jak marzenie senne :D . Moje :oops:

Piszesz Basiu:
Ludzie niestety nie mają chyba wrażliwości są skupieni bardzo na sobie i swoich potrzebach.Całe szczęście ,ze nie wszyscy lecz rzeczywiście jest nas zbyt mało.

Znam wielu ludzi , którzy nie mają w ogóle , lub mają jednego zwierzaka - nie mogą inaczej, na prawdę.
A że jest nas zbyt mało? Oczywiście - jak na potrzeby, na to co się dzieje w 'zwierzęcym świecie' I to się nie zmieni póki się nie zmienią przepisy, ustawy, sposób wymierzania kar tam gdzie nie mozna liczyć na 'rozwój emocjonalny' jednostki itd.
I póki takie panie redaktorki jak ta z "kocich spraw' będa pisały głupie wstępniaki.
Do tego czasu będziemy się skupiac na ratowaniu pojedynczych zwierzaków i wyręczaniu schronisk, i innych.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 24, 2012 15:31 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosa kotka, rudy maluch s.64 D

morelowa pisze:Biały dwupak to jak marzenie senne :D . Moje :oops:

Piszesz Basiu:
Ludzie niestety nie mają chyba wrażliwości są skupieni bardzo na sobie i swoich potrzebach.Całe szczęście ,ze nie wszyscy lecz rzeczywiście jest nas zbyt mało.

Znam wielu ludzi , którzy nie mają w ogóle , lub mają jednego zwierzaka - nie mogą inaczej, na prawdę.
A że jest nas zbyt mało? Oczywiście - jak na potrzeby, na to co się dzieje w 'zwierzęcym świecie' I to się nie zmieni póki się nie zmienią przepisy, ustawy, sposób wymierzania kar tam gdzie nie mozna liczyć na 'rozwój emocjonalny' jednostki itd.
I póki takie panie redaktorki jak ta z "kocich spraw' będa pisały głupie wstępniaki.
Do tego czasu będziemy się skupiac na ratowaniu pojedynczych zwierzaków i wyręczaniu schronisk, i innych.

Oczywiście masz rację ,ja nie uważam ,że zwierzęta powinni mieć wszyscy.Jeżeli ktoś nie może lub nie chce mieć zwierząt niech ich nie bierze.Są tez głupie programy pamiętam wywiad z K.Dowbor która miała kota wychodził do ogrodu miał super tylko niestety nie wrócił.Tak przepisy ,kary i przede wszystkim ich egzekwowanie bo inaczej to puste słowa i przepisy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 103 gości