Wątek cukrzycowy VII

[sheridan]

A, faktycznie. Niedobrze, że to tak spada:(
O kiedy jesteś na takiej dawce?

[Małgorzata i Toffee]

Od 10 lipca.

[Carreras]

Małgosiu, Levemir może okazać się lepszy, ponieważ nie powoduje aż dużych skoków cukru, jak Lantus (o ile ja, niewiele wiedząca mogę się wypowiadać). Tylko że pewnie trzeba go będzie podawać od najmniejszej dawki i Toffee może znów źle się czuć. A może Tinka zaleci od razu większą dawkę, tak jak w przypadku Carrerasa?

A moje kocisko po staremu, dawka rośnie, a on swoje, czyli między 470 a 520... Podaję już 3,5U. Reakcją jest jedynie większy łupież...

[sheridan]

A wcześniej podawałaś więcej czy mniej?

[Małgorzata i Toffee]

sheridan, jeśli pytasz mnie, to wcześniej przez 10 dni była dawka 1.5.

[Carreras]

Sheridan, a jeśli pytasz mnie, to zaczynałam od 2U. Oczywiście to było zalecenie Tinki. Bo wet zaordynował pierwszego dnia 5U, a na drugi dzień zalecił 10U. Dopiero po 10 dniach takiego podawania udałam się o pomoc tutaj. Wcześniej, od marca do czerwca dostawał Caninsulinę.

[sheridan]

Carreras, aż się wierzyć nie chce, że ktoś mógł zaordynować kotu taką ilość insuliny...
Czy u was te wyniki w ogóle spadają poniżej 500-400?

Małgorzato, trochę to u was wygląda na kontrregulację... Za bardzo spada i potem musi odreagować. Szkoda, że nie ma Tinki. Mogę ci tylko powiedzieć, co ja bym zrobiła - próbowałabym znowu odrobinę zmiejszyć dawkę... (chociaż uważam, że i tak u was jest postęp).

[Mamrot]

no i Levemir dla Tofinia!

[Małgorzata i Toffee]

Dzięki, dziewczyny. Kłopot w tym, że na 1.5 cały czas jest HI. Profesor jednak już wspominał, że 2u to dla Tofka max i będziemy się starali schodzić niżej. Jeszcze opcja z Levemirem została. Napiszę dziś do profesora - pewnie mnie ofuknie.

[Mamrot]

Gosiu! myśle, że nie masz nic do stracenia. warto spróbować levemir.

[Carreras]

Sheridan, niestety nie było mniej. Carreras oscyluje między 400 a 500... Zwiększam dawkę co tydzień o 0,25U, a cukier ciągle ten sam..

[Małgorzata i Toffee]

U nas o 19:00 100, 0 21:00 101. Wmusiłam kici dwa przepiórcze żółtka z wodą i czekam. Za trochę podam chyba 1 jednostkę. Toffee słabawy. Ten poziom cukru "wyłącza" go z aktywności.

Dziewczyny, gdyby ktoś miał kota wariata, to znalazłam na ebay'u cos ciekawego: http://www.ebay.pl/itm/290631099081?var ... 1423.l2649

[sheridan]

Małgorzata, ale przecież to jest normalny poziom cukru. Moja kotka przez większość czasu ma poziom poniżej 100, nie tak dawno miała nawet 35 i.. szalała jak wariatka. To raczej te skoki cukru go tak osłabiają.
Małgorzata, poczekaj jeszcze trochę jak podejdzie i daj 1,5. Zmniejszenie - jeśli dobrze rozumiem - o całą jednostkę jednorazowo to nie jest dobry pomysł.

[Małgorzata i Toffee]

O 23:00 jest 81. To co ja mam robić?

_______
Ja wiem, że zjechanie o dawkę to dużo, ale mnie profesor kazał wręcz pomijać podanie insuliny w ogóle - czego nie robię.

PS Moja kicia nie szaleje w ogóle. Nie pamiętam kiedy się ostatni raz bawił.

[sheridan]

Małgorzato, mogę ci tylko powiedzieć, co ja w takiej sytuacji robię: wstaję w nocy:( Co i dziś mnie czeka, bo moje kocie +17 ma 60. Sytuacja jest bardzo ciężka, bo podanie czegokolwiek przy takim wyniku jest ryzykowne; niepodanie, nie ma cudów, będzie skutkować ostrym podjazdem na rano. Nie wiem, co ci poradzić, jeśli jeszcze tam jesteś...