Uczucia i emocje dobrze znane, prawda?
Ileż razy dorosły człowiek rozglądał się w około i czuł się jak mała zagubiona istota wśród tłumu ludzi...
Ileż razy wielkie nadzieje na poprawienie swojego losu,zrozumienie przez innych przysłaniało wielkie rozczarowanie okrutnym światem dla słabych,skrzywdzonych istot...
A co dopiero przeżywa pies...
Komarek,to tylko PIES....
Tylko żywa istota,która czuje i widzi-Widzi jednak tylko sercem,ale cóż jest ważniejsze?
W swoim niewielkim ciałku ma ogrooooomne serce,które jest jego oczami pośród samotnego dnia i nocy...
Czasem ma się wrażenie,że jego wzrok, spojrzenie mówi więcej niż niejedne słowa...Potrafi popatrzeć prosto w oczy,a w tym spojrzeniu jest błaganie...błaganie o szansę, o trochę uczuć, o lepszy los...
Komarek pyta DLACZEGO....
Dlaczego to ON w wieku 7-8 lat został SAM...dlaczego musi być samotny pośród tłumu psów...
DLACZEGO.....?
Przecież to piękny pies, maleńki,ufny,kochany,grzeczny,cierpliwy...Można tak wymieniać...To nie wystarczyło...
Wg ludzi "popsuł" się, nie wiadomo dlaczego nie widzi i nie wiadomo czy jest szansa na odzyskanie wzroku.Mimo tego świetnie sobie radzi i udaje,że widzi więcej niż niejeden pies,czy człowiek...
Nie zapominajmy-on PATRZY SERCEM...
Jeśli chodzi o jego los,to są tylko 2 możliwości,w których możesz mieć wielki udział.On nie ma szans na przeżycie w stadzie psów,czeka go zagryzienie,ale przecież CUDA się zdarzają...może adoptujesz go? może zapewnisz mu chwilowy dom tymczasowy? może roześlesz go znajomym?
Może to TY będziesz jego Aniołem...
Tylko 2 opcje-ŻYCIE lub ŚMIERĆ...
WYBÓR NALEŻY DO NAS...
Przebywa w Schronisku w Rudzie Śląskiej,możliwa pomoc w transporcie w każde miejsce w Polsce.
Kontakt:
510 268 586
Na już potrzebne jest wydarzenie na FB,ogłoszenia...Bardzo prosze o pomoc...[/size]



