Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

[jaga666]

I ja się dołożę

[EwaKa]

Nela daje znać poznym popołudniem, że chce iść do kuwety, wystawia łeb spod łóżka, ja zamykam Bartka, ona wychodzi i idzie. Potem chodzi, ogląda kąty, w zasadzie prowadzi życie nocne hehe, jest aktywna od 19-tej
No ale oczywiście nie ma wtedy Bartka w pobliżu a w nocy no to już ja ich nie pilnuję, Nela chodzi, a Bartek jak zauważy no to podgoni ją kawałek pod łóżko. Nela się nie zraża, dzień przesypia, a wieczorem, jak Bartek jest na balkonie to łazi gdzie się da i już na takich pewnych łapkach Jest płochliwa, owszem, ale na nią KalmAid od razu podziałał, jest ufniejsza i chce wychodzić. No a Bartek się męczy tym pilnowaniem, ale cóż poradzę, ja mu Neli śledzić nie kazałam
Trzeba jakoś to rozwiązać póki Nela się nie zraża...

[Katalina]

To już jakieś pozytywne wieści Może Nelcia się trochę wzmocni psychicznie...i przeciwności losu jakoś ją ukształtują

Ja się bardzo stresowałam przy dokoceniu, a wtedy Tż mówił: pewnego dnia Zuzia wstanie i zobaczy "o nie, znowu te same koty"...i zaakceptuje je. Miejmy nadzieję, że i Bartuś dojdzie do pewnych wniosków

[EwaKa]

Obyś miała rację

[EwaKa]

To już jakieś pozytywne wieści Może Nelcia się trochę wzmocni psychicznie...i przeciwności losu jakoś ją ukształtują

Ja się bardzo stresowałam przy dokoceniu, a wtedy Tż mówił: pewnego dnia Zuzia wstanie i zobaczy "o nie, znowu te same koty"...i zaakceptuje je. Miejmy nadzieję, że i Bartuś dojdzie do pewnych wniosków

A po jakim czasie Zuzia wstała i doszła do takich wniosków:)?

[Katalina]

No w dalszej części to nie jest dobry przykład...bo po ok. tygodniu Tyle, że to były jeszcze małe kotki, a z takimi jest dużo łatwiej niż z dorosłymi.
Mimo to miałam przez ten tydzien walki w domu i jednego kociaka musiałam wręcz ratować z opresji.
Mam wielką nadzieję, że u Ciebie to też tylko kwestia czasu, kiedy Bartuś sobie wszystko poukłada w głowie.

[MalgWroclaw]

A możesz zadzwonić najpierw do pana Marcina?

[Dorotea82]

Ja też się dołożę do konsultacji behawiorysty.

[EwaKa]

Na stronie Pana Marcina jest informacja, że nie udziela żadnych konsultacji telefonicznych ani mailowych. Jak zadzwonię to pewnie tylko po to, żeby się umówić, jak już uzbieram potrzebną kwotę

[Goyka]

A kontaktowalas się z polecana przez Puchacz doktor Lapinska?

http://www.zoopsychologia.com.pl/

Moze warto skorzystac z kogos sprawdzonego? Duzo osob wykazuje chec pomocy, liczylas już ile kasy brakuje?

[EwaKa]

A kontaktowalas się z polecana przez Puchacz doktor Lapinska?

http://www.zoopsychologia.com.pl/

Moze warto skorzystac z kogos sprawdzonego? Duzo osob wykazuje chec pomocy, liczylas już ile kasy brakuje?

Mogę spróbować z nią przez internet, tam trzeba z góry zapłacić 120 zł za poradę.

[aleksandrowa]

A jak z dojazdem tej Pani?
Zadzwoń i zorientuj się, ile kosztuje.

Ja mogę dołożyć z 15 zł. Wiem, że niedużo, ale zawsze to jakaś mała cegiełka.
Może podaj nr konta zainteresowanym, zobaczymy, ile się uzbiera i ile jeszcze trzeba będzie.

[Goyka]

A dowiadywałaś się co wchodzi w zakres tej porady za 120zł? Może będzie w tym już dłuższa konsultacja , wówczas warto byłoby spróbować. To dobra i polecana specjalistka

[EwaKa]

Hmm, dojazd tej Pani nie wchodzi w grę, bo to pół Polski, ale ona pisze, że można jej opisać wszystko dokładnie i ona udziela porad i podejmuje się terapii bądź nie. Chyba jednak do niej napiszę, więc uzbierać trzeba tylko 120 zł Dla mnie to nawet lepiej niż wizyta w domu...
Ja mogę wyskrobać 50 zł, więc proszę osoby, które zdecydują się dorzucić o kontakt na PW to podam nr konta Głupio tak prosić, ale czas nagli

[aleksandrowa]

A masz możliwość nagrania zachowania Bartka i Neli? Może pożyczyć od kogoś kamerę albo nawet telefonem komórkowym? Żeby ta Pani miała ogląd sytuacji, nie tylko opis.