Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

nie wiem czy Bronusochlebuś nie zwiewałby gdzie pieprz rośnie przed Zdzisiulką, która na widok kolegi na bank okazywałaby daleko idący entuzjazm :mrgreen:

jak remont, Fiszko?
przychodzisz na nocleg?

No tak

Bronuś nie bardzo lubi wylewne okazywanie uczuć :twisted:

remont jak zwykle czyli zawsze okaże się, że coś jeszcze warto zrobić albo coś wychodzi spod spodu... przyjeżdża Teść. A potem Tato... A potem przyjdę na nocleg, o ile się doczłapię

Cytat dnia:
"Zdzisiu, jesteś już tak gruba, że łatwiej cię poturlać, niż przesunąć

"

pozytywka pisze:Cytat dnia:
"Zdzisiu, jesteś już tak gruba, że łatwiej cię poturlać, niż przesunąć "

Ooooo to tak jak Bona :mrgreen:

A jak ją weźmiecie na ręce to ją utrzymujecie, czy się Wam wyślizguje z rąk?

to taka piłeczka z czterema łapkami jest :mrgreen:

łatwiej chyba byłoby kozłować, niż brać na ręce

Mistrzostwa w Kociek Koszykówce :ryk:

weterynarze mi się sprowadzili na osiedle
jupi!
mam nadzieję, że jacyś fajni
otwarcie chyba jeszcze w tym tygodniu
nie będziemy Zdzisi stresować jazdą na drugi koniec miasta na comiesięczny zastrzyk
no i Zdzisław wkrótce znów zostanie zaszczepiony

No to gratulujemy kotom nowych łapiduchów :ok:

nie wiem co sie dzieje
Zdzicha lezy plecami na biurku, wtula mi glowe w ramie, lapka trzyma za szyje, mruczy, chrapie i chce zeby ja myziac po brzuszku

polskich liter nie bedzie, bo jedna reka mi zostala

EDIT: aha
jak tylko wysłałam ten donos, to się poderwała i poszła
wcześniej przez pół godziny zgrywała milusińską :twisted:

pozytywka pisze:nie wiem co sie dzieje
Zdzicha lezy plecami na biurku, wtula mi glowe w ramie, lapka trzyma za szyje, mruczy, chrapie i chce zeby ja myziac po brzuszku
polskich liter nie bedzie, bo jedna reka mi zostala

Kocha cię miłością nagłą :mrgreen:

tia
wyedytowałam

Ściemniała? :mrgreen:

Albo się zapomniała, albo czegoś chce :mrgreen:

dziś po raz pierwszy od baaaaaaardzo długiego czasu przez cały dzień koty były same w domu
zdaje się, że to ją jakoś zdeprymowało, więc przyszła się poprzytulać wstecznie na zapas :mrgreen:

Czy ona tak chrapie lub pochrumkuje, jak się rozmizia?
Maniusia tak robi

normalnie, to ona tylko mruczy (bardzo rzadko grucha, chyba podpatrzyła to u Lokiego, ale nie umie tego gruchania długo utrzymać

)
ale dziś leżała w niewygodnej pozycji na pleckach, a pyszczkiem wtulała mi się w zgięcie łokcia i jeszcze łapkę mi kładła na szyi i przysypiała mrucząc, więc spod spodu, spod mruczenia, wydobywało się posapujące pochrapywanie :mrgreen:

Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

Kto przegląda forum