Mam Ds dla kocura, lat ok.10 na Urinary ! str.94

[JolaJ]

zgłaszam ale nie mam kiedy
w weekend muszę znależć czas

a czy termin nie mija przypadkiem dziś?

edit nie, 22 lipca, sorki

[Gibutkowa]

Niewidoma Zosia baaardzo prosi o wizytę PA w Warszawie! Czy ktoś mógłby? Jeśli tak to proszę info na naszym schroniskowym viewtopic.php?f=1&t=143015&start=525 to dla kici naprawdę ogromna szansa!

[Marzenia11]

Niewidoma Zosia baaardzo prosi o wizytę PA w Warszawie! Czy ktoś mógłby? Jeśli tak to proszę info na naszym schroniskowym viewtopic.php?f=1&t=143015&start=525 to dla kici naprawdę ogromna szansa!

Gibutku - masz kopa w d.... dlaczego do mnie nie dzwonisz? Gdzie ta wizyta? Pójdę.

[Gibutkowa]

Już nieaktualne - znalazłam chętnego do wizytacji ale dzięks Marzenia za chęci Od razu ma pogadać tez o doktorze Garncarzu co go zna bardzo dobrze, więc jak domek będzie ok to od razu zostanie poinstruowany. Dzięki dzięki jeszcze raz. Trzymajcie teraz kciuki żeby domek się okazał OK Tak bardzo bym chciała. Tak bajdełej - jakbyście coś wiedziały o szykującym się transporcie Wrocław- Warszawa to dajcie znać

PS. Marzenia nie dzwonię po ludziach o tak późnej porze. 90% społeczeństwa by mnie zabiła za telefon o tej godzinie

[Marzenia11]

Ja jestem w tych 10% - a poza tym smsa możesz wysłac przecież, c'nie?

[Bianka 4]

zgłaszam ale nie mam kiedy
w weekend muszę znależć czas

a czy termin nie mija przypadkiem dziś?

edit nie, 22 lipca, sorki

I tak Smartinka się nie wyrobiła....

[Marzenia11]

zgłaszam ale nie mam kiedy
w weekend muszę znależć czas

a czy termin nie mija przypadkiem dziś?

edit nie, 22 lipca, sorki

I tak Smartinka się nie wyrobiła....

ech, szkoda....

[Gibutkowa]

Ja jestem w tych 10% - a poza tym smsa możesz wysłac przecież, c'nie?

No w sumie racja pod warunkiem że by mi starczyło tego co mam na karcie jeszcze na jednego eska
Nie będę się powtarzać na schronowym napisałam co i jak - Karo i Ewelina będą tam działać z kontaktami jakby co, bo ja jak zwykle pewnie wrócę do domu koło 23.

[JolaJ]

zgłaszam ale nie mam kiedy
w weekend muszę znależć czas

a czy termin nie mija przypadkiem dziś?

edit nie, 22 lipca, sorki

I tak Smartinka się nie wyrobiła....

jeszcze ma 16 minut

a może my zgłosimy?

[Marzenia11]

zgłaszam ale nie mam kiedy
w weekend muszę znależć czas

a czy termin nie mija przypadkiem dziś?

edit nie, 22 lipca, sorki

I tak Smartinka się nie wyrobiła....

jeszcze ma 16 minut

a może my zgłosimy?

ja nie dysponuję funduszem odpowiednim.... wiem, smiesznie to brzmi ale tak niestety jest...

[JolaJ]

Nie o to chodzi tylko nie wiem czy Iwona by sobie życzyła wolę nie ryzykować bo mi cofnie adopcję Buri

[Marzenia11]

Nie o to chodzi tylko nie wiem czy Iwona by sobie życzyła wolę nie ryzykować bo mi cofnie adopcję Buri

już po północy wiec nie ma nad czym się zastanawiac, ale obaw takich jak Twoje ja bym nie miała

[Bianka 4]

Nie o to chodzi tylko nie wiem czy Iwona by sobie życzyła wolę nie ryzykować bo mi cofnie adopcję Buri

już po północy wiec nie ma nad czym się zastanawiac, ale obaw takich jak Twoje ja bym nie miała

Ja też nie

[smarti]

Kurcze,no nie zdążyłam

wczoraj musiałam uśpić Tymusia-od ok 3 dni jego stan zaczął się z każdym dniem pogarszać..-stracił już władzę w nóżkach-przedwczoraj w tylnych a wczoraj też i w przednich..
wraz ze ślepotą ten całkowity brak kontroli nad ciałkiem był dla niego nie do zniesienia-mimo że znał inne koty z którymi mieszkał od miesięcy, to zaczynał się ich obawiać-one niechcący na niego czasem wpadały, trącały, a on nie wiedział czy to nie atak..
w dodatku bał się ich cieni bo chyba troszkę jeszcze widział.
w piątek go wykupkałam i wysiusiałam ale już wczoraj nie mógł przejść ani kroku,mimo że wciąż jadł x wielką ochotą
...wspólnie z alareipan i p. doktor uznałyśmy że już nadszedł jego czas..
żył dzielnie i komfortowo z FiPem od stycznia a może od jeszcze wcześniej...
p.dr. przyjechała i zrobiła to najdelikatniej ja się da, w jego pokoju, w naszych ramionach..
zasnął w różanym prześcieradełku, z pachnącą różą z naszego ogrodu przy pysiu...
śpij spokojnie dzielny kotusiu Tymoteuszu[']


jutro sterylkę ma Psotka-właśnie zjadła kolację i szlaban..
p, dr potwierdziła nasze przypuszczenia co do ciąży...kociaczki jej i Rudzika byłyby zapewne śliczne i tak w ogóle to wielka szkoda że nigdy się nie narodzą..
wczoraj p.dr.zaszczepiła też nareszcie zdrowe kociaki, oraz Skórkę-również na wściekliznę i za ok tydzień Bonnie i Klajduś zostaną wypuszczeni do kojca a potem, jesienią na wolność.. Skórka po sterylce, czipowaniu i szczepieniach bardzo zdziczała-tak bardzo ludzie się nad nią "naznęcali" że teraz nie mam okazji jej widywać nawet przy posiłkach..

także zbyt dużo ważnych rzeczy się w ten weekend działo i nie zdążyłam..mam nadzieję że Burania mi wybaczy,,,zwłaszcza że śpi teraz smacznie na kanapie u boku Durianka i ma cały świat głęboko gdzieś i na pewno jest bardzo szczęśliwa !

Kropka-gupia gófniara, znowu ucieka-w ciągu ostatnich 4 dni 2 razy przynosiłam ją spoza ogrodzenia-musiała wynależć jakieś nowe wyjście a my nie mamy już innego pomysłu jak przykrycie całego ogródka siatką . Dlatego od dziś kibluje w piwnicy a ja jutro odkurzam pastucha elektrycznego.
chciałam tego uniknąć ale niestety nie widzę już innej możliwości zapanowania nad tym głupolem który sam się prosi o nieszczęście.
no i na wszelki wypadek szukam też czipa z gps dla kota-jakby ktoś słyszał to proszę o wiadomość-wiem na pewno że w Australii, w Hiszpanii i w Anglii już się je stosuje nawet dla ludzi w pewnych sytuacjach a więc i dla zwierząt na pewno są.
trudno-będzie gófniara ekektryczno-ekektronicznie inwigilowana-nie mamy już do niej siły..

Milka codziennie jest, na własne wyrażne życzenie, wypuszczana pobiegać na ogródek. Od razu poznała się z Buranią po wielu miesiącach niewidzenia się-razem się bawią i ogólnie Milka szaleje ze szczęścia a jak się znudzi bieganiem i wąchaniem natury to sama prowadzi mnie na górę aby ją zamknąć do jej pokoju , mądrutka kicia

[Marzenia11]

znowu smutne wiadomości.... Tymusiu..... (*)(*)(*)...